Półmaraton Kietrz & Rohov ? relacja Ambasadora Festiwalu Biegowego

 

Półmaraton Kietrz & Rohov ? relacja Ambasadora Festiwalu Biegowego


Opublikowane w czw., 13/06/2013 - 08:51

Jeszcze w ubiegłym roku zastanawiałem się, czy warto jechać do Kietrza na szósty półmaraton. Tym razem przy okazji jego siódmej edycji nie było nawet chwili zawahania ? pisze Jacek Bochenek.

Tradycyjnie wyjazd zaplanowałem już na piątek, czyli na dzień przed główną imprezą. Klimat zbliżającego się biegu w dużym stopniu wyczuwa się właśnie tego dnia. Każdy z biegaczy obecnych w Kietrzu ma możliwość udziału w uroczystej sesji Rady Miejskiej z okazji Dni Kietrza, na której to temat półmaratonu jest tematem - że tak to nazwę - bardzo żywym. Wszystko to za sprawą fantastycznego człowieka jakim jest Andrzej Wójtowicz. Facet sercem i duszą oddany połówce biegowej w Kietrzu. Ten człowiek, to swego rodzaju koło zamachowe całej imprezy, ale też tytan pracy.

Przyjeżdżając do Kietrza możesz być pewien, że spotkasz Andrzeja dbającego i pracującego nad najmniejszymi szczegółami, po to by następnego dnia wszystko zagrało jak potrzeba. Piątkowy wieczór to już też tradycyjna i bardzo wystawna pasta party dla uczestników biegu i przy okazji coś, co wyróżnia ten półmaraton od innych.

Trasa biegu, organizowanego rok rocznie wspólnie z ?Braćmi Czechami?, przebiega po połowie w Polsce i Republice Czeskiej. Start biegu, w którym wzięło udział blisko 400 osób punktualnie o godzinie 10-ej obwieścił wystrzał z armaty.

Zróżnicowany teren, po którym przebiega bogata w liczne podbiegi trasa półmaratonu sprawia, że z całą pewnością nie zaliczymy jej do tych najłatwiejszych.  Jeśli dodamy do tego jeszcze dosyć wysoką temperaturę, dużą wilgotność, jaką sobotni dzień uraczył biegających, to dostajemy niemal gotowy obraz wymagającego biegu. Pomimo tak trudnych warunków tego dnia do biegania organizatorzy w fantastyczny sposób zadbali o ilość punktów z wodą na całej trasie, zarówno w po polskiej jak i czeskiej stronie.

Wśród mężczyzn z półmaratońskim dystansem najszybciej poradził sobie Etiopczyk Ashenafi Erkolo, który zwyciężył z czasem 1:11:17. Drugi na mecie był Berecz Lajos z Węgier uzyskując czas 1:11:55, a trzeci na mecie zameldował się Marcin Zagórny z czasem 1:13:25. Wśród kobiet zwyciężyła Węgierka Zita KÁCSER uzyskując czas 1:21:28, druga na metę przybiegła reprezentantka Kenii Christine Chepkemei z czasem 1:21:48, trzecia na mecie była Ewa Kucharska z Pszczyny, a jej czas to 1:24:20.

Każdy z biegaczy zarówno przed biegiem, jak również po biegu miał możliwość skorzystania z bezpłatnych masaży, co też kietrzański półmaraton wyróżnia od innych. Dodatkowo bardzo bogaty pakiet startowy, jak również cała masa klasyfikacji i wyróżnień sprawiają, że imprezę naprawdę należy ocenić pod każdym względem bardzo, bardzo wysoko. Wspólna organizacja biegowego święta z czeskim Rohovem pokazuje, że prócz swojego sportowego wymiaru, ma również charakter mocno integracyjny i w fantastyczny sposób uwidacznia współpracę ludzi żyjących w swoich małych ojczyznach.

Na podstawie tego, co kolejny raz zobaczyłem i przeżyłem w Kietrzu, nasuwa się tylko jeden wniosek. Półmaraton Kietrz-Rohov powinien stać się częścią Ligi Festiwalu Biegów. Z pewnością będzie to bardzo korzystne dla obu przedsięwzięć.

Jacek Bochenek ? Ambasador Festiwalu Biegowego w Krynicy

Foto: Michał Balbus

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce