Radomski Maraton Trzeźwości z rekordami. Po raz przedostatni?

 

Radomski Maraton Trzeźwości z rekordami. Po raz przedostatni?


Opublikowane w pon., 27/10/2014 - 14:02

Zapowiadając Rekordowy Maraton Trzeźwości pisaliśmy, że jest to impreza, w której nie są ważne wyniki. Chyba jednak musimy przeprosić jej uczestników, bo podczas tegorocznej edycji padły rekordy trasy w biegu mężczyzn oraz kobiet.

Niedzielna impreza, odbywająca się w okolicach zalewu Borki, po raz kolejny zgromadziła osoby, które chciały pokazać że sport jest dobrym sposobem na walkę z nałogiem. Uczestnicy maratonu mieli do pokonania dziesięć okrążeń po wyznaczonej pętli. Zawodnicy rywalizaujący w półmaratonie poknywali 5 pętli. Impreza tętniła życiem - w dwóch punktach na trasie zamontowano nagłośnienie, a wzdłuż trasy obecni byli także bębniarze. Czas umilał zespół grający na żywo.

W tym roku maraton ukończyło 106 osób. Natomiast półmaraton 131 biegaczy. Jak uczciwie zauważa organizator Tadeusz Kraska, frekwencja była średnia.

– Jest coraz więcej imprez i siłą rzeczy zainteresowanie biegami rożnie się rozkłada. W tym roku „pomógł” nam PZU Cracovia Półmaraton. Wiadomo, że Kraków to magiczne miasto i każda impreza tam się odbywająca, będzie przyciągała biegaczy. Ja pewnie też, mieszkając w Małopolsce czy na Śląsku, zamiast do Radomia wolałbym pojechać do Krakowa. Nie ma się więc czemu dziwić. Ale nie roztrząsamy tego. Nasza trasa i tak jest ograniczona ze względów technicznych. Nawet wprowadzony po raz pierwszy limit 350 osób, okazał się niepotrzebnym straszakiem. Ci, co chcieli, to tu przyjechali. Mieliśmy dobrą pogodę i trzeźwościowe przesłanie. Odbyło się spotkanie z Piotrem Kuryło, któremu też nie jest obce życie w abstynencji. Opowiedział o swoich biegach. Był to miły wieczór przy okazji pasta party – powiedział nam Tadeusz Kraska, dyrektor biegu.

Maraton po raz drugi z rzędu zwyciężył Rafał Czarnecki z czasem 2:29:54, czym ustanowił rekord trasy. Przypomnijmy, że rok temu zwyciężył tu z wynikiem 2:51:46. Wśród pań najlepsza okazała się natomiast radomianka Karolina Waśniewska z wynikiem 3:06:42.

– Wyniki były naprawdę super. Rafał zwyciężył u nas ze świetnym jak na te warunki wynikiem. Warto też pamiętać, że jest to taki „biegowy samouk”, który systematycznie dochodzi do wysokiego poziomu. Również wśród pań z dobrej strony pokazała się miejscowa biegaczka, która jak na kobiece biegania, osiągnęła bardzo dobry wynik. Sportowo impreza wypalia, pomimo braku bratnich dusz zza wschodniej granicy i kolegów o ciemniejszej karnacji – zawuaża z uśmiechem organizator.

Pełne wyniki znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.

W przyszłym roku odbędzie się 10. jubileuszowa edycja Radomskiego Maratonu Trzeźwości.

– Przyszłoroczna edycja będzie wyeksponowana, ale nie będzie istotnych zmian. Uważam, że obecna formuła się sprawdza i nie ma co przy niej majstrować. Zastanawiamy się tylko, czy po dziesiątej edycji nie zakończyć tej imprezy. Mamy przecież półmaraton w czerwcu. Może warto skupić się na jednej imprezie? Jest teraz taki nawał zawodów, że może warto wykreować jedną, wiodącą. Może Półmaraton Radomskiego Czerwca '76 zmienimy w maraton? Nie wiem. Póki co nieśmiało myślę. Jest jednak trochę czasu. Odpoczniemy, ochłoniemy i jeszcze spojrzymy w kalendarz i coś się urodzi. – kończy Tadeusz Kraska.

RZ

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce