Katarzyna Strama: W Zermatt byłam szósta, a mogło być jeszcze lepiej

 

Katarzyna Strama: W Zermatt byłam szósta, a mogło być jeszcze lepiej


Opublikowane w pt., 30/08/2013 - 15:58

Katarzyna StramaWłaśnie wróciłaś z Matterhorn Ultraks, gdzie zajęłaś szóstą pozycję na trasie 30-kilometrowej. Dlaczego wybrałaś bieg w szwajcarskim Zermatt?

Zermatt nie było mi obce. Startowaliśmy tam z narzeczonym w zawodach skitouringowych. Odbywały się one w kwietniu i nie były zbyt udane. Było dosyć lawiniasto i obficie padał śnieg. Trasa została znacząco skrócona, więc nie zrealizowaliśmy swoich założeń. Od razu po tych zawodach, postanowiliśmy, że wrócimy tam latem. To się nam zresztą często zdarza, że wracamy latem do miejsc, które poznaliśmy na nartach.

I jakie wrażenie zrobiło na Tobie Zermatt latem?

Zermatt jest w czołówce miejsc, do których będziemy wracać. Piękna trasa. Bardzo ciekawe widoki, niesamowita zmienność, duże przewyższenia. Mosty wiszące, ścieżki nad urwiskami i polanami. Widokowo to wszystko było przepiękne.

Stojąc na starcie, spodziewałaś się tak dobrego wyniku?

Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Myślę, że mogło być jeszcze lepiej. Po prostu nie wiedziałam, że trzy zawodniczki, które były spokojnie w moim zasięgu, są jeszcze przede mną. Takich informacji na trasie nie miałam. Może to jest element do poprawienia w przyszłym roku.

Czy za rok zmierzysz się z trasą 46-kilometrową?

Tak. Myślę, że jest to kwestia kolejnych startów i coraz to dłuższych tras biegowych.  Sądzę, że nigdy nie będę startować w zawodach kilkudniowych. One bardzo obciążają organizm, ale takie trasy, powiedzmy pomiędzy 25-70 km, w tej chwili są w moich planach.

W tym roku najdłuższa trasa przyciągnęła prawdziwe sławy biegów górskich.

Rzeczywiście do  Zermatt przyjechała silna, światowa obsada.  Trasa 46-kilometrowa zgromadziła mistrzów Europy i zwycięzców UMTB w Chamonix. Biegła Emily Forsberg- największa postać w kobiecym trail runningu.  Był również niedościgniony w tym momencie Kilian Jornet. Na trasie 16 kilometrowej rywalizowała Laetitia Roux, mistrzyni świata z 2010r.w ski alpinizmie.

Dużo trenujesz, by przygotować się do startów?

Biegam od zawsze. Trenuję codziennie, ale to nie jest dla mnie wyczerpujące.  Bieganie to odskocznia od codziennych zajęć. Taka regeneracja i fajny moment każdego dnia. Jestem mocno związana z górami, co pewnie wynika z faktu, że mieszkam w Zakopanem. Pójście w góry, trekking czy przebieżka to dla mnie codzienność. Całe życie jeżdżę na nartach, więc zimą jestem w górach praktycznie cały czas. Latem też szukam z nimi kontaktu. A starty w zawodach to po prostu poszukiwanie nowych miejsc, nowych gór, nowych tras. Wyszukuję ciekawe miejsca i poprzez starty w zawodach, lepiej je poznaję

Przygodę ze sportem zaczęłaś od narciarstwa?

Tak. Uprawiałam kiedyś narciarstwo, byłam nawet członkiem kadry narodowej. Karierę zawodniczą zakończyłam dosyć wcześnie. W pewnym momencie postanowiłam realizować się w biznesie rodzinnym związanym z nartami. Przyszedł moment, w którym musiałam podjąć decyzję, czy idę dalej w sport profesjonalny, w którym u nas, jeśli chodzi o narciarstwo, nie zachodzi się zbyt daleko.

I czym się teraz zajmujesz zawodowo?

Pracuję dużo i intensywnie. To, co robię zależy od pory roku. W zimie prowadzę Centrum Szkoleń Narciarskich Nosal i jedną z największych szkół narciarskich Strama. W lecie zajmuję się biurem turystycznym.

Jakie masz najbliższe plany startowe?

Sezon na starty zaczyna się dla mnie w sierpniu.  Najpierw był X-Trail w Courchevel potem Matterhorn Ultraks w  Zermatt, a teraz Maraton Gorce i prawdopodobnie Annecy. Sezon zakończę na pewno Biegiem na Kasprowy.

Jak to się stało, że zabrakło na tej liście ultramaratonu Granią Tatr, który odbywał się w Zakopanem?

Po prostu za późno się o nim dowiedziałam, ale obserwowałam go i byłam na trasie. Kto wie, może w przyszłym roku się uda. Wszystko zależy od kalendarza startów.

Zapraszamy również na Bieg 7 Dolin, który odbędzie się we wrześniu w ramach Festiwalu Biegowego.

Dziękuję, to ciekawa propozycja

Rozmawiała Ilona Berezowska

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce