Marian Woronin: „Przy dzisiejszym zapleczu setkę biegałbym szybciej niż 10 sekund”

 

Marian Woronin: „Przy dzisiejszym zapleczu setkę biegałbym szybciej niż 10 sekund”


Opublikowane w pt., 15/05/2015 - 11:37

Marian Woronin (na zdjęciu) to legenda nie tylko polskiego sprintu. Zdobywał medale Igrzysk Olimpijskich i Mistrzostw Europy, łamał rekord Europy i Polski na 100m; na krajowym podwórku wciąż jest najlepszy. Jego 10 sekund z memoriału Janusza Kusocińskiego z 1984* było przez wiele lat czymś niedoścignionym, nieosiągalnym dla białych zawodników.

*tak naprawdę było to 9,992 jednak wynik zaokrąglono według przepisów

Rozmowa Roberta Zakrzewskiego

Śledzi pan jeszcze wydarzenia na bieżni?

Cały czas obserwuję co dzieję się w lekkiej atletyce. Kończyłem karierę sportową w 1987 roku, trzy lata wcześniej ustanowiłem rekord Polski, który od 31 lat jest rekordem kraju, a bardzo bym chciał, by któryś z moich następców poprawił ten wynik. Gdy wieszałem kolce na kołku miałem 7. wynik na świecie. W tabeli wszech czasów „setki” jest to 96. rezultat, z białych zawodników tylko Francuz Lemaitr z pobiegł szybciej (9,98 sek. w 2010 roku – red.). Pozostali to ciemnoskórzy sprinterzy. Zrobiła się ogromna przepaść na tym dystansie...

Z czego to wynika?

Być może są to geny, być może talent, być może czarnoskórzy biegacze więcej pracują, a my jesteśmy już trochę rozleniwieni. Trudno powiedzieć. Niemniej życzę sobie, by któryś z młodszych kolegów poprawił mój wynik. Tylko obawiam się, że szybko to się nie zdarzy...

Czy widzi pan na polskim horyzoncie zawodnika, który mógłby złamać te 10 sekund?

Chciałbym go zobaczyć. Jednak gdy obserwuje moich następców to nie ma sezonu, w którym nie mieliby oni kontuzji. To może być pochodna jakiś spraw z początków kariery, z młodego wieku. Może ktoś popełnił z nimi błędy w treningu, może zrobiono za dużo treningu siłowego, w efekcie zawodnicy nie są w stanie biegać całego sezonu. Ja w całej karierze przez te kilkanaście lat miałem tylko dwie kontuzje. Teraz zawodnik ma dwie przez kilka miesięcy... To nie jest normalne.

Żałuje pan trochę, że przyszło mu trenować i startować w czasach, gdy sport w Polsce był amatorski?

Teraz jest dostęp do innego sprzętu. Za moich czasów nie uwzględniano wielu rzeczy, które dziś są normą. Nie było diet, psychologów, nic. Tylko trening, masażysta i do roboty. Zakładam, że przy takim zapleczu jakie mają obecnie zawodnicy, biegałbym szybciej niż 10 sekund.

9 czerwca 1984 roku na stadionie Skry ustanawia pan rekord Europy, biegnąc to historyczne 10 sekund. Wspomina pan tamto wydarzenie?

Owszem. Ale martwi mnie to, że tej Skry już nie ma. Jest tylko obiekt, który straszy. Taki obiekt, a na pewno stadion lekkoatletyczny z prawdziwego zdarzenia w Warszawie powinien funkcjonować. Żałuję, że jest inaczej. To nie jest tylko problem Skry. Gdy zaczynałem trenować, na Legii też była bieżnia, a na Polonii był tartan. Wszystko zostało zlikwidowane, dla piłki nożnej. Szkoda, że brakuje miejsca dla lekkiej atletyki.

Żałuje pan, że Polska razem z innymi krajami bloku socjalistycznego w 1984 roku zbojkotowała Igrzyska Olimpijskie w Los Angeles? Może w finale pobiegłby pan z Carlem Lewisem i Benem Johnsonem...

Byłem wtedy w życiowej formie. W czerwcu poprawiłem rekord Europy, a w sierpniu były Igrzyska. Nie pojechaliśmy, ale decyzja nie zależała do nas. Cóż, takie jest życie...

Muszę zapytać o pana sztandarowy projekt, czyli Czwartki Lekkoatletyczne. Jak rozwija się ta impreza?

Działamy już 21 lat. Bawi się z Nami już sto miast. Co tydzień tysiące dzieci biegają na stadionach. Mam nadzieję, że impreza będzie się rozwijała, nawet jeśli nie wychowamy mistrza olimpijskiego, to postaramy się zrobić coś dla zdrowia tych dzieci.

Trzymamy kciuki!

Marian Woronin: Srebrny medalista IO z Moskwy 1980 w sztafecie 4x100 oraz złoty mistrzostw Europy w sztafecie 4x100 z Pragi 1978. Wielokrotny Mistrz Polski. Rekordy życiowe:

  • 60 metrów – 6,51 sek. (rekord Polski), 21 sierpnia 1987, Lievin
  • 100 m – 10 sek (rekord Polski), 9 czerwca 1984
  • 200 metrów - 20,49 sek, 1 czerwca 1980, Warszawa

RZ

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce