Krynica nie tylko dla ścigantów. Na deptaku zabiegali o zdrowie

 

Krynica nie tylko dla ścigantów. Na deptaku zabiegali o zdrowie


Opublikowane w sob., 08/09/2018 - 16:04

Przed południem na krynickim deptaku odbył się rekreacyjny marsz nordic walking „Przegonić zawał”. Mogli w nim wziąć udział wszyscy zainteresowani, jednak marsz był kierowany głównie do osób uprawiających tę aktywność rekreacyjnie. Wśród uczestników, tradycyjnie, znalazły się osoby po zawałach, udarach a nawet przeszczepach serca. Licznie stawili się także seniorzy, którzy swoją postawą pokazali, że ruch ma zbawienny wpływ na samopoczucie i zdrowie.

Marsz poprzedziła rozgrzewka poprowadzona przez instruktorów nordic walking wraz z prezentacją poprawnej, czyli bezpiecznej i korzystnej dla zdrowia techniki. Osoby, które dotąd nie miały okazji chodzić z kijami, mogły wypożyczyć sprzęt przed startem, skorzystać z instruktażu i spróbować tej formy aktywności podczas spokojnego marszu. Jego uczestnicy wystartowali z bramy głównej, przeszli Deptakiem oraz Bulwarami Dietla w stronę Al. Nikifora i Pjalni Jan a następnie wrócili na Bulwary, gdzie finiszowali w drugiej bramie. Za swój wysiłek otrzymali medale i, jak sami mówią, odrobinę zdrowia.

- Ruch jest ważny. Ja staram się ruszać i nie stać bezczynnie, tutaj i w domu. Chociaż jestem już w kategorii 85+ – powiedziała nam pani Wanda Żytkowicz. – Codziennie biorę kijki i się ruszam. Nordic walking mi pomaga. Dzięki niemu mniej mnie boli kolano i kręgosłup. Lepiej się też czuję a mam wszczepioną zastawkę i rozrusznik serca – zdradziła seniorka.

Krzysztof Machajek pokonał trasę marszu, chociaż już wcześniej wystartował w Mistrzostwach Góry Parkowej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie… wszczepione serce: - 12 lutego 2000 dostałem nowe serce i nowe życie. Od osiemnastu lat mam nowe serce, od dwunastu jestem aktywny fizycznie. Wybrałem nordic walking, bo po przeszczepie miałem udar. Był trudny, nie mogłem dojść do siebie. Znalazłem w internecie nordic walking i tak się zaczęło. Ta aktywność doprowadziła lewą stronę mojego ciała do normalności, odzyskałem też mowę. Wszystko wróciło do normy. Noszę koszulkę z informacją o przeszczepie, żeby pokazać ludziom, że można po nim normalnie żyć a nawet uprawiać sport. Rocznie startuję w ponad trzydziestu zawodach, ale na Festiwalu Biegowym jestem pierwszy raz. Bardzo mi się podoba! Planuję jeszcze Bieg Przebierańców i Bieg Kibica.

KM

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce