Przybywa górskich ultramaratonów

 

Przybywa górskich ultramaratonów


Opublikowane w pon., 17/12/2012 - 12:16

Ultramaratoning górski to dyscyplina w ostatnim czasie bardzo dynamicznie rozwijająca się w naszym kraju. Zawodów tego typu przybywa z roku na rok. W ostatnim czasie zapowiedziano na przyszły rok dwie nowe, bardzo spektakularne imprezy.

Ale cofnijmy się do początków. Najstarszą biegową imprezą na dystansie znacznie przekraczającym dystans maratonu, rozgrywaną na w większości naturalnych nawierzchniach w terenie górskim, jest Sudecka Setka. Dotychczas miały miejsce już 24 edycje tego wyścigu. Bazą zawodów jest kilkunastotysięczne miasto Boguszów-Gorce, położone w bezpośrednim sąsiedztwie Wałbrzycha w środkowych Sudetach. Trasa prowadzi m.in. przez masywy Trójgarbu, Chełmca i Dzikowca, zaś termin imprezy to koniec czerwca. Dystans to oczywiście 100 kilometrów, jest też możliwość zakończenia biegu po 42 lub 72 km.

Drugim górskim ultramaratonem jest bieszczadzki Bieg Rzeźnika. Organizuje go grupa zapaleńców, czyli Stowarzyszenie OTK Rzeźnik, a u źródeł imprezy leży zakład o to, czy da się przebiec niemal całe Bieszczady od Komańczy do Ustrzyków Górnych czerwonym Głównym Szlakiem Beskidzkim w jeden dzień. Dało się, a od zakładu sprzed ponad dekady trasę tę przemierza kilkuset śmiałków. Zawody rozgrywane są na początku czerwca, w okolicach Bożego Ciała. Specyfiką Biegu Rzeźnika jest obowiązek startu w przynajmniej dwuosobowych zespołach, a uzasadnieniem tej nietypowej formuły są przede wszystkim względy bezpieczeństwa. Trasa biegu prowadzi m.in. przez bardzo malownicze i wietrzne połoniny: Wetlińską i Caryńską, na tej ostatniej mamy największą kulminację: 1297 m n.p.m. Zespoły, które zameldują się na mecie w Ustrzykach Górnych w czasie krótszym niż 12 godzin od startu w Komańczy, po przebyciu około 76 km, mają prawo do wystartowania na dodatkowym etapie, którego ukończenie daje łączny dystans 100 km (wersja ?hardcore?). O ile w głównym biegu bierze udział kilkuset uczestników, to na hardkora decyduje się tylko kilka zespołów. W tym roku będzie miała miejsce dziesiąta, jubileuszowa edycja imprezy. Suma podejść w zasadniczym wariancie trasy to około 3250 m. Ukończenie zasadniczej trasy daje dwa punkty kwalifikacyjne do UTMB, a hardkora trzy. UTMB, czyli Ultra-Trail du Mont Blanc to najsłynniejszy europejski ultramaraton, rozgrywany w Alpach (Francja, Włochy, Szwajcaria) wokół masywu Mont Blanc na dystansie stu mil (ponad 160 km), cieszący się ogromną popularnością.

Trzecim polskim ultramaratonem górskim jest stukilometrowy Bieg Siedmiu Dolin, rozgrywany w Beskidzie Sądeckim w ramach Festiwalu Biegowego w Krynicy na początku września. Dotychczas rozegrano go trzy razy, udało mi się wziąć udział we wszystkich edycjach. Trasa biegu prowadzi z Krynicy przez Jaworzynę Krynicką i Runek do Rytra (tu można zakończyć bieg po 35 km), potem przez Przełęcz Przehyba i szczyt Radziejowej (1266 m n.p.m.) do Piwnicznej (tu jest meta 65 km), a potem przez Wierchomlę i Runek do Krynicy. Trzeba się zmieścić w limicie 17 godzin. Ukończenie stukilometrowej trasy o sumie podejść 4500 m daje trzy punkty kwalifikacyjne do UTMB.

W 2012 r. zadebiutował kolejny górski ultramaraton o nazwie Chudy Wawrzyniec. Rozgrywany jest na początku sierpnia w Beskidzie Żywieckim, ze startem w Rajczy i metą w Ujsołach. Duża część trasy poprowadzona jest granicą polsko-słowacką, zalicza się po drodze Wielką Raczę (1236 m n.p.m). Po przebiegnięciu 42 km, na Wielkiej Rycerzowej (1226 m n.p.m) uczestnicy decydują, czy wybierają krótszą trasę przez Muńcoł o łącznym dystansie 53 km i sumie podejść ok. 2000 m, czy też dłuższą dalej na wschód wzdłuż granicy przez przełęcz Glinka i Halę Lipowską ? wtedy dystans wynosi 87 km, a suma podejść ok. 3000 m. Dłuższa trasa daje dwa punkty kwalifikacyjne do UTMB, krótsza jeden. Organizatorami Chudego Wawrzyńca jest grupa osób pod wodzą dziennikarsko-rajdowego małżeństwa Magdy i Krzyśka Dołęgowskich.

W ostatnim czasie zapowiedziano na przyszły rok dwa nowe, bardzo spektakularne ultramaratony. Pierwszy z nich odbędzie się w Tatrach 22 czerwca 2013 r., a jego robocza nazwa to Bieg Granią Tatr. Start na Siwej Polanie, potem bieg granią Zachodnich Tatr z najwyższą kulminacją, jaką jest Starorabociański Wierch (2172 m n.p.m.). Dalej przez Czerwone Wierchy biegnie się w Tatry Wysokie i po wspinaczce na Krzyżne zbieg ku mecie w Kuźnicach. W sumie 69 kilometrów i 5000 m podejść, limit czasu 18 godzin. Naprawdę trudny technicznie, wysokogórski bieg, nie do porównania z żadnym innym w Polsce. Zainteresowanie nim już teraz jest ogromne, a limit liczby uczestników to zaledwie 350 osób. Do zdobycia dwa punkty kwalifikacyjne do UTMB.

No i ostatnia zapowiedź. W dniach 18-21 lipca 2013 r. w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich zostanie rozegrany prawdziwy rekordzista pod względem dystansu i przewyższenia. Bieg 7 Szczytów prowadzić będzie przez wszystkie pasma górskie okalające Kotlinę Kłodzką, jego dystans to 215 km, a suma podejść przekroczy 10 000 m. Limit czasowy ? 60 godzin. Nie będzie limitu liczby uczestników, przynajmniej w pierwszej edycji biegu. Główni organizatorzy to Piotr Hercog i Maciej Sokołowski. Poza biegiem głównym rozegrane też zostaną biegi na krótszych dystansach.

W powyższym zestawieniu zabrakło imprez, które nie mają wyraźnie biegowego charakteru. Należy do nich choćby Przejście Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej ? czyli pieszy rajd o długości 145 km.

Sześć wyżej wymienionych imprez ultramaratońskich zostanie rozegranych w ciągu trzech miesięcy. Nie bardzo można kiedy indziej. Dla tak długich biegów kluczową sprawą są możliwie dogodne warunki pogodowe i jak najdłuższy dzień. Będzie się działo i wielu górskich ultramaratończyków będzie miało problem z wyborem.

Jan Goleń
Autor jest Ambasadorem Festiwalu Biegowego.

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce