Ultra-wyzwanie dla miłośników nordic walking. Zawalcz o tytuł mistrza kraju!

28 września w Lublińcu na śmiałków czeka unikatowe wyzwanie. Odbędzie się tam druga edycja Mistrzostw Polski Nordic Walking w Ultramaratonie. To wyjątkowa okazja, by wystartować z kijami na tak długim dystansie i to w zawodach dedykowanych wyłącznie miłośnikom tej dyscypliny.

Impreza organizowana przez Nordic Walking Lubliniec przy wsparciu drużyn Unia Miast, Nordicus Strzybnica oraz Starostwa Powiatowego i Nadleśnictwa Lubliniec była pierwszą tego typu w Polsce. Dotąd dystanse ultra były dedykowane biegaczom a kijkarzy ewentualnie grzecznościowo wpuszczano na trasę. W Lublińcu po raz pierwszy powstały zawody na ultra dystansie stworzone specjalnie dla miłośników nordic walking.

Poza sportową rywalizacją impreza ma do zaoferowania coś jeszcze. – Tworzymy atmosferę bardziej rodzinną niż komercyjną – zapewnia organizator Wojciech Marcinkowski. – Bardzo wiele osób jest w to zaangażowanych. Ludzie przygotowują swoje produkty, które później są rozdawane w ramach poczęstunku. Rok temu pewna pani spontanicznie stanęła przy grillu i przez osiem godzin nam pomagała! W tym roku dostanie od nas specjalny fartuch „Grill Master”.

Co jeszcze wyróżnia lublinieckie zawody? – U nas nie ma standardowych pucharów, nie kupujemy chińszczyzny. Rok temu każdy dostał statuetkę za udział i zadbaliśmy o to, by to było wyjątkowe trofeum. W tym roku planujemy szklane patery z grawerunkiem dla zwycięzców, dostaną je także najszybsi w open sprzed roku.

Zawodnicy mogą rywalizować indywidualnie na trasie o długości 56 km lub pokonać ten dystans sztafetowo. Sukces pierwszej edycji pokazał, że jest popyt. Już teraz zgłoszonych jest dwukrotnie więcej sztafet niż przed rokiem, wzrosła także liczba zawodników startujących indywidualnie. Nie jest to popularny ani łatwy dystans, ale widać, że impreza cieszy się coraz większą popularnością i chętnych do podjęcia tej rękawicy przybywa.

Na zawodników czeka trasa wprost stworzona do uprawiania nordic walking. – Jest leśna, bez asfaltu i kostki brukowej. Są to naturalne dukty leśne, o różnej nawierzchni, gdzieniegdzie przesypane kamieniem. Jest płasko. Na pętli mierzącej 7 km jest jedno niewielkie podejście. Ultramaratończycy muszą ją pokonać osiem razy, uczestnicy sztafet po dwa – wyjaśnia organizator.

Czteroosobowa sztafeta, w której każdy ma do przejścia 14 km to już bardziej przystępna konkurencja. Osób, które poradzą sobie z takim dystansem jest znacznie więcej. Jedni przyjeżdżają, żeby faktycznie się ścigać i walczyć o pierwsze miejsca, inni chcą po prostu poczuć smak drużynowej rywalizacji, zacieśnić więzi i wspólnie przeżyć wyjątkowe emocje. Sprzyja temu rodzinna, świąteczna atmosfera. – Będzie grill, krupnik, domowy smalczyk z chlebem i ogórkiem, ciasto, kawa, czekolada, piwo bezalkoholowe, inne napoje. Nasi zaprzyjaźnieni piekarze przygotują nam przepyszny chleb, który dostanie każdy z uczestników. Do tego muzyka, głównie polska.

Prawidłowego przebiegu rywalizacji będą pilnować sędziowie, na czele których stanie sędzia główny Zbigniew Kosiński. Odrębny sędzia będzie pilnował strefy startu oraz zmian dla sztafet. Zabezpieczenie medyczne to dwóch ratowników dysponujących samochodami terenowymi. Przewidziano punkt żywieniowy oraz kontrolny w połowie trasy. Będą dwie strefy odżywcze, o długości 200 metrów, w których nie będzie oceniana praca rąk, jednak nie wolno biec.

Zapisy są możliwe do 22 września pod TYM adresem.

Więcej informacji: TUTAJ

KM