2. Koszęcińska Dycha: ta impreza to „Siła!” [ZDJĘCIA, WIDEO]

 

2. Koszęcińska Dycha: ta impreza to „Siła!” [ZDJĘCIA, WIDEO]


Opublikowane w sob., 01/12/2018 - 18:13

„Siła!” – taki okrzyk towarzyszył uczestnikom drugiej edycji Koszęcińskiej Dychy na starcie i przed dekoracją. Przełajowa, leśna trasa zachwyciła uczestników a organizatorzy pokazali, że ta impreza naprawdę ma siłę przebicia. Czyżby za rok czekało ich zwiększenie limitu uczestników?

Najlepiej z wymagającą trasą poradził sobie Łukasz Grajcar (CKS Budowlani Częstochowa), który pokonał ją w 33:49. Drugi do mety dotarł Adam Stec (KS Warszawianka) – 34:22 a trzeci wynik 34:40 uzyskał Mateusz Pawełczak (KB Florian Zajączki Drugie). Wśród pań triumfowała Karolina Pilarska (WKB Meta Lubliniec) z czasem 38:05. Drugie miejsce z rezultatem 39:11 zajęła Sylwia Ślęzak (CKS Budowlani Częstochowa) a podium dopełniła Barbara Noga (KB Florian Zajączki Drugie) – 39:55.

Organizatorzy przygotowali leśną trasę, która zachwyciła uczestników: - Trasa to leśne drogi gospodarcze, szerokie, w większości wysypane nieco już uklepanym tłuczniem. Dopiero ostatni kilometr to wisienka na torcie: strome zbiegi i dwa ostre, krótkie podbiegi. Potem radosny klakson wozu strażackiego i za 100m meta! Trasa otaśmowana i licznie obstawiona strażakami – relacjonowała po biegu Maria Witkowska z Katowic, której cała impreza przypadła do gustu. – Bardzo przyjemnie. Miła, kameralna impreza. Zaplecze OK: parking, depozyt, szatnia, sala biura zawodów, gdzie przed biegiem można napić się czegoś gorącego. Po biegu pyszna gorąca grochówka i dekoracja pół godziny po zamknięciu trasy – mówiła, zwracając uwagę na to, że organizatorzy pamiętali o uczestnikach i nie kazali im spędzać na mrozie ani minuty więcej niż to konieczne. Zadbali też o ciepłe napoje i rozgrzewający posiłek.

– Pogoda zimowa, temperatura około -3 stopni, może mniej. Kiedy staliśmy na starcie, wszystkim było zimno, ale na trasie już gorąco. Na 5 km stali wolontariusze z herbatą – opowiadała po biegu Bytomianka Joanna Jureczko. – Dodatkową atrakcją na trasie były sarny, które przebiegły między zawodnikami. Na mecie czekał piękny medal i pyszna grochówka. Atmosfera przyjazna, mogę śmiało polecić ten bieg. Organizator już zapowiedział, że będzie kolejna edycja i to na 350 zawodników.

Na potrzebę zwiększenia limitu uczestników zwracała uwagę także Elżbieta Gębska z Będzina: - Na pewno w kolejnym roku trzeba będzie zwiększyć limit i może dodać kategorię 60+ dla pań, bo tego jednak brakowało – przyznała po biegu, w którym zadebiutowała na dystansie 10 km: - Mój debiut odbył się pomimo sześciostopniowego mroziku, w bardzo energetycznej atmosferze. Motywem przewodnim był okrzyk „SIŁA!!!”. Trasa przełajowa była urokliwa i przyjazna zawodnikom, choć na ostatnim kilometrze organizator  zafundował biegaczom  niespodziankę w formie kilku malowniczych podbiegów.Za to na mecie czekał piękny, odlewany medal.

Organizatorzy przygotowali nagrody finansowe dla zwycięzców open. Osobno wyróżniono także najszybszych mieszkańców gminy Koszęcin a wszyscy uczestnicy biegu wzięli udział w losowaniu nagród, wśród których były między innymi zaproszenia na 10. TAURON Festiwal Biegowy.

Wyniki biegu: TUTAJ

KM

fot. Wojciech Korpusik



 

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce