[AKT.] Skreślony z listy startowej HMP… 22 godziny przed startem. KOMENTARZ PZLA

 

[AKT.] Skreślony z listy startowej HMP… 22 godziny przed startem. KOMENTARZ PZLA


Opublikowane w pon., 19/02/2018 - 09:23

Łukasz Malanowski to niespełna 22-letni sprinter reprezentujący barwy AZS AWF Warszawa. O swoich osiągnięciach pisze, że nie są wybitne, ale gdy dowiedział się, że wystartuje w mistrzostwach Polski, nie krył radości. Cieszyła go możliwość startu w jednej linii ze swoimi idolami. Spakował więc torbę, obdarował rodziców biletami, poinformował przyjaciół, kiedy mają go dopingować i… został w domu.

„Piękne uczucie, kiedy zostajesz poinformowany na 22 godziny przed najważniejszym startem sezonu, że jednak nie wystąpisz, w momencie w, którym masz już załatwiony hotel, i bilety dla rodziców, wsparcie znajomych i przyjaciół, którzy czekają na twój start, mimo przejścia 3 dni wcześniej weryfikacji zgłoszeniowej...., ale kogo to obchodzą prawda?” - nie krył rozżalenia, publikując długi wpis na Facebooku (pis. oryg.).

„Zmarnowane 4 miesiące przygotowań konkretnie pod tą imprezę, masa wyrzeczeń, poświęceń i poświęconego czasu mojego jak i trenera (...), któremu dziękuje za przygotowanie do sezonu jak i przygotowaniu szczytowej formy na ten start” (pis. oryg.) - kontynuował sprinter, który na początku roku w Toruniu zrobił nowe życiówki - 7.28 sek. na 60 m i 23.96 na 200 m.

Winnych zamieszania upatruje zarówno w PZLA, jak i we własnym klubie. Według niego, w podobnej sytuacji znalazło się 43 zawodników, a kryteria dopuszczenia do zawodów nie były do końca jasne. Część startujących, którzy, podobnie jak Łukasz Malanowski, nie wypełnili minimum, wzięli jednak udział w zawodach.

Sprinter startujący w kat. U23 nie kryje, że tryb odwołania jego startu był dla niego frustrujący i nie unika mocnych słów, opisując stosunki panujące w klubie.

Poprosiliśmy PZLA o komentarz w sprawie. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, zaktualizujemy publikację.

IB


AKTUALIZACJA

Polski Związek Lekkiej Atletyki odpowiedział na naszą prośbę o komentarz. Jak czytamy w mailu do redakcji, skreślenie biegacza z listy startowej HMP miało wyłącznie powody sportowe - niespełnienie wymagań stawianych przez PZLA uczestnikom imprezy. Związek przytacza Komunikat Techniczny HMP, który mówi o minimach kwalifikacyjnych. Łukasz Malinowski nie spełnił tych kryteriów.  

"Regulamin oraz informacja techniczna 62. PZLA Halowych Mistrzostw Polski dostępne były od dawna na stronie internetowej Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Zasady, które są jasne i znane dłuższego czasu, nie dopuszczały startów zawodników bez minimum. Owszem – w kilku przypadkach Dział Szkolenia wydał zgodę na start, ale następowało to po oficjalnych wnioskach osób upoważnionych przez klub i konsultacjach z trenerami bloków konkurencji. Nie jest zatem prawdziwa informacja, że ktoś w ostatniej chwili uznał iż zawodnik nie uzyskał odpowiednich wyników. Widocznie ktoś nie zapoznał się z obowiązującymi regulaminami dot. mistrzostw.  

PZLA zależy, aby w mistrzostwach Polski wystartowali najlepsi zawodnicy. Od tego roku krajowy czempionat pokazywany jest w otwartych kanałach Telewizji Polskiej, a to wymusza na nas dbanie o jak najlepszy poziom sportowy tej imprezy. Mistrzostwa Polski mają być imprezą dla najlepszych krajowych zawodników. Proszę spojrzeć na rekordy życiowe zawodnika i jak bardzo odbiegają one od wyznaczonych przez PZLA minimów uprawniających do startu w mistrzostwach Polski."

źródło: PZLA

red.


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce