"Bieg kontrolowany". "Bartek i Martyna poza zasięgiem". Mówią medaliści MP w długodystansowym biegu górskim

 

"Bieg kontrolowany". "Bartek i Martyna poza zasięgiem". Mówią medaliści MP w długodystansowym biegu górskim


Opublikowane w pon., 29/04/2019 - 15:20

PAULINA WYWŁOKA (Salco Garmin Team), wicemistrzyni Polski (4:07:31)

Jestem zadowolona z wyniku, chociaż… wiem, że gdybym przez ostatnie 3 tygodnie mądrzej trenowała, mogłabym jeszcze coś „urwać” z wyniku. Trenowałam jednak za mocno i na trasie Wielkiej Prehyby trochę wyszło zmęczenie. Przesadziłam, za bardzo chyba chciałam być mocna (śmiech).

Z tego powodu biegło mi się dość ciężko, miałam nawet kilka kryzysów, ale nie mogłam się poddać. Walczyłam sama ze sobą i złym samopoczuciem.

Warunki pogodowe były dobre: nie za ciepło, za to bez zapowiadanego prognozami deszczu. Na starcie było strasznie parno, lalo się ze mnie, bardzo dużo - jak na mnie - piłam. Zwykle w siebie wmuszam, a tym razem wlałam w siebie pół litra mojego „autorskiego” izotoniku. Przepis na niego jest prosty: woda, troszkę soli, cytryna i syrop z agawy. Ten ostatni jest lepszy od miodu, bo ma niski indeks glikemiczny i nie powoduje skoku poziomu cukru. Później na szczęście ta duchota minęła. Trochę za to spowalniały nas powalone drzewa w kilku miejscach trasy.

Z Martyną, patrząc realnie, powalczyć raczej bym nie dała rady, ale na pewno uzyskałabym lepszy czas, a to też jest dla mnie istotne, dla samej siebie. Ale miejsce wyżej na podium niż rok temu i tytuł wicemistrzyni Polski to dla mnie wielkie osiągnięcie, na dodatek poprawiłam wynik sprzed roku aż o ponad 14 minut (4:21:42/4:07:31)!

Cieszę się, że medalem i podium potwierdziłam słuszność powołania na mistrzostwa świata w Portugalii, bo przed zawodami miałam trochę obaw - stawka naprawdę była mocna! Dużym zaskoczeniem była niedyspozycja Edyty Lewandowskiej. Widziałam ją na trasie, doszłam ją zaraz za Przehybą, gdy akurat postanowiła „odpuścić” rywalizację. Mówiła, że noga „nie podaje”, ja ją jeszcze zachęcałam do kontynuowania biegu, ale, niestety, postanowiła zejść z trasy.


KATARZYNA SOLIŃSKA (AZS AWF Kraków / Hoka One One Team), brązowa medalistka MP (4:13:25)

To mój pierwszy oficjalny medal mistrzostw Polski, oprócz tego z niedoszłych MP 2018 w ultra na ŁUT 70 km

Kolejna farsa PZLA w biegach górskich. Mistrzostwa Polski ultra, których... nie było!

Przed biegiem nie widziałam siebie na podium, spodziewałam się walki o medale pomiędzy Edytą Lewandowską, Magdą Łączak (nie wystartowała - red.), Martyną Kantor i Pauliną Wywłoką. Jasne było jednak, że powalczę i dam z siebie wszystko. Cieszę się, że z takim efektem.

Bardzo mi przykro, że nie mogłam rywalizować z Edytą i Magdą. Informacje, że ktoś nie mógł wystartować albo ukończyć zawodów są zawsze bardzo smutne i mocno rozczarowujące dla samych zawodników. A ja żałuję tym bardziej, że  nigdy jeszcze nie miałam możliwości stanąć na starcie razem z Magdą Łączak i wyczekiwałam tego, ekscytowałam się tą perspektywą.

Mnie biegło się różnie. Chyba trochę za szybko zaczęłam, miałam zbyt wysokie tętno i przez to się zmęczyłam w początkowej fazie. Być może z tego powodu zabrakło mi troszeczkę w końcówce. Na szczęście pozbierałam się na ostatnim punkcie odżywczym (Durbaszka 33,5 km) i jeszcze „docisnęłam”. Cieszę się, że wytrzymałam!

Martyna Kantor była całkowicie poza zasięgiem, pobiegła rewelacyjnie! Mocno jej kibicowałam, bo widziałam, jaką pracę włożyła w przygotowania. Powalczyć z Pauliną Wywłoką też byłoby dużym wyzwaniem, bo jest bardzo ambitna i niezwykle pracowita, robi duże postępy. W pierwszej części próbowałam ją mieć „na oku”, ale nie wytrzymałam tempa i po drugim punkcie odżywczym straciłam ją z pola widzenia.

Przed nami mistrzostwa świata, musimy więc usiąść z trenerem, przeanalizować moje treningi i starty, zobaczyć co jest jeszcze do poprawy. O medal w Portugalii raczej nie powalczę (śmiech), ale o wysoką pozycję na pewno. Chciałabym pobiec z głową, żeby od początku do końca mieć kontrolę nad biegiem.

rozmawiał Piotr Falkowski

zdj. Fotografia Bez Miary Magdalena Sedlak, salomonruning.pl, Salco Garmin Team, Buff Team Poland, Łukasz Tracz


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce