IAAF rozwiązał problem hiperandrogenizmu na bieżni?

 

IAAF rozwiązał problem hiperandrogenizmu na bieżni?


Opublikowane w czw., 26/04/2018 - 11:25

Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych IAAF opublikowało nowe zasady rywalizacji kobiet na dystansach od 400m do 1 mili, obejmujące zagadnienie hiperandrogenizmu. W dokumentach określono precyzyjnie jakie parametry medyczne musi spełniać zawodniczka, by zostać dopuszczonym do rywalizacji w kat. kobiet.

Hiperandrogenizm to dolegliwość, która polega na nadmiernym wydzielaniu androgenów u kobiet. Charakteryzuje się to osłabieniem cech typowych dla kobiet przy jednoczesnym pojawianiu się objawów maskulinizacji (cechy męskie) oraz zmian metabolicznych, które – jak wykazują badania i sportowa rzeczywistość (m.in. seryjne zwycięstwa na 800m Caster Semeni czy Margaret Wambui) – pozwalają uzyskiwać lepsze wyniki w rywalizacji.

Nowe przepisy określają maksymalny poziom testosteronu w krwi sportowców dotkniętych hiperandrogenizmem. Jest to 5 nmol/ (jak podaje departament medyczny IAAF, poziom testosteronu u większości kobiet oscyluje w granicach 0,12-1,79 nmol/L i może być podwyższony np. przy nowotworze, u dojrzałych mężczyzn 7,7-29,4 nmol/L). Zawodniczka dotknięta dolegliwością (stwierdzona prawnie kobiecość lub obojniactwo), która będzie chciała rywalizować z kobietami, będzie musiała poddać się kuracji hormonalnej (na kształt tabletek antykoncepcyjnych), która pozwoli obniżyć testosteron do wymaganego poziomu i utrzymywać ten poziom w nieprzerwanym okresie 6 miesięcy przed daną imprezą.

Aby móc rywalizować w ciągu całego sezonu (np. w kolejnych mityngach), hiperndrogeniczna zawodniczka będzie musiała utrzymywać swój testosteron na określonym poziomie, i to nie tylko podczas rywalizacji, ale i poza nią (niezapowiedziane kontrole). Poziom testosteronu wyższy niż 5 nmol/L oznaczać będzie wykluczenie zawodniczki hiperandrogenicznej z rywalizacji kobiet w oficjalnych imprezach, jakkolwiek nadal będą mogły one startować w imprezach nieoficjalnych, a w oficjalnych - jako mężczyźni. Nadal bez przeszkód, jako kobiety i w kat. kobiet, będą mogły startować na dystansach dłuższych niż 1 mila (np 5 000 czy 10 000 m).

- Chcemy, by zawodniczki poświęciły się danej dyscyplinie i spełniły wszystkie wymagania, jakie ona stawia sportowcom. Chcemy inspirować nowe generacje do uprawiania sportu i aspirowania do najwyższych zaszczytów na równych warunkach – stwierdził lord Sebastian Coe, Prezydent IAAF. Podkreślił, że lekkoatletyka jak wszystkie inne dyscypliny sportu ma dwie kategorie rywalizacji - damską i męską, i że muszą zostać określone precyzyjne kryteria rozróżniające te kategorie, dla sprawiedliwej rywalizacji.

Hiperandrogenizm i konieczność jego regulacji pojawiły się w przestrzeni publicznej po MŚ w 2009, gdzie Caster Semenya zdobyła złoto na 800m. Władze IAAF zleciły testy i zawiesiły biegaczkę, u której wykryto wewnętrzne jądra i trzykrotnie podwyższony poziom testosteronu. Według przepisów z 2011 r., zawodniczka dotknięta hiperandrogenizmem musiała poddać się kuracji hormonalnej. W 2015 r. IAFF przegrało jednak sprawę przed Trybunałem Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie skierowaną przez biegaczkę z Indii Dutee Chand, której zabroniono startów właśnie z powodu wysokiego poziomu testosteronu. Trybunał zażądał przeprowadzenia badań, które udowodnią ponad wszelką wątpliwość, że zbyt wysoki poziom testosteronu pozwala zawodniczkom z hiperandrogenizmem uzyskiwać lepsze wyniki - przypomina PAP. Teraz IAAF takie badania i wyniki posiada. 

- Testosteron - czy to produkowany naturalnie przez organizm czy podany z zewnątrz - wpływa na możliwości sportowca - podkreślił Sebasitan Coe. Jednocześnie zaznaczył, że hiperandrogenizm nie ma nic wspólnego z dopingiem czy oszukiwaniem, i że żadna z lekkoatletek dotkniętych tą dolegliwością nie oszukiwała. - Wprowadzone regulacje mają zapewnić równe warunki rywalizacji i sprawić, ze sukces będzie wyłącznie efektem talentu, pracy, determinacji i poświęcenia się sportowca – podkreślił lord Coe.

Z badań IAAF wynika, że dziś ponad 7 na 1000 zawodniczek z lekkoatletycznej elity wykazuje odchylenia w poziomie testosteronu. 

Nowe przepisy wejdą w życie 1 listopada tego roku.

Źródło: IAAF / PAP


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce