Magda Gorzkowska: "Chciałam jak najszybciej uciec z Makalu". Były Aniołek Matusińskiego zdobywa najwyższe szczyty Himalajów [WYWIAD]
Opublikowane w pon., 20/05/2019 - 20:08
– A czy w Himalajach pomaga Ci charakter sportowca i dotychczasowe doświadczenie z bycia wyczynową lekkoatletką?
– 12 lat zawodowego biegania bardzo pomaga mi w górach. Ważny jest przede wszystkim bardzo uparty charakter dążący do celu pomimo wszystko. To w górach bardzo się przydaje. W połączeniu z tendencją do podejmowania ryzyka i podnoszenia sobie wysoko poprzeczki, tworzy się mieszanka, z której wychodzą takie pomysły jak ten obecny: zdobycie dwóch 8-tysięczników za jedną wyprawą. Nie zapominajmy też, że bieganie dało mi ciało przystosowane do wysiłków wytrzymałościowych: mam większą pojemność płuc i większe serce. Lata pracy opłaciły się.
W niedzielę wieczorem Magdalena Gorzkowska wyruszyła z Lukli pod Lhotse i straciliśmy kontakt. W ostatnim poście na swoim fanpejdżu potwierdziła, że z uwagi na bezpieczeństwo zdrowia zaatakuje szczyt raczej z tlenem.
Trzymamy mocno kciuki! A zaraz po (wierzymy w to głęboko!) szczęśliwym zdobyciu Lhotse jesteśmy umówieni z Magdą na kolejną pasjonującą opowieść.
rozmawiał Piotr Falkowski
zdj. fanpejdż Magdaleny Gorzkowskiej