Najmłodsza polska zdobywczyni Korony Ziemi ultramaratonką. Celuje w Bieg 7 Dolin!

 

Najmłodsza polska zdobywczyni Korony Ziemi ultramaratonką. Celuje w Bieg 7 Dolin!


Opublikowane w śr., 20/02/2019 - 08:57

Chwile zwątpienia i radości. Ból, chęć poddania się i codzienna walka w drodze na Everest. O tym opowiada film będący zapisem spełnionego marzenia Miłki Raulin - najmłodsza polska zdobywczyni Korony Ziemi.

Nasza bohaterka górskiego bakcyla złapała w wieku 11 lat na Śnieżce. W wysokich górach zakochała się Peru, gdzie znalazła się w ramach wygranej wyprawy, ale dopiero w 2011 r. na Kilimandżaro pojawił zaświtał jej pomysł, by zrobić Koronę Ziemi. O 7-letnich zmaganiach z górami napisała książkę.

W maju na Przeglądzie Filmów Alpinistycznych im. Wandy Rutkiewicz będzie można film, który na razie, jeszcze w wersji surowej, zobaczyła garstka osób – w tym przedstawicielka naszej redakcji - na specjalnym pokazie w Warszawie. Film został przyjęty entuzjastycznie.

- Mam nadzieję, że będzie go można zobaczyć także na Kolosach a potem będzie pokazywany na organizowanym przeze mnie festiwalu „Siła Marzeń”. Chcę na nim zachęcać do spełniania swoich marzeń i zapraszać tam różnych pozytywnych „wariatów” - powiedziała nam Miłka Raulin, dla której marzenia są siłą napędową w życiu. Przeznaczyła dla nich miejsce na ścianie. Swoje cele zapisuje na kartkach, wiesza na ścianie i zapewnia wszystkie się spełniają. To dzięki temu weszła na Everest mimo kryzysu zdrowotnego.

Teraz ma nowe marzenia. 2019 r. przeznacza na odpoczynek i... ultramaratony. Na jej ścianie marzeń pojawił się Bieg 7 Dolin.

- Pomysł, żebym została ultramaratonką, nie jest nawet do końca mój. Wyszedł od mojego chłopaka, a ja powiedziałam tak. Nie trenuję jeszcze zbyt regularnie. Wczoraj na przykład przebiegłam 12 km. Zaczynam powoli. Nie przekraczam 65% maksymalnego tętna – nam wyjaśnia podróżniczka, mama i inżynier trakcji elektrycznej w jednym.

Celem treningu jest koronny dystans Biegu 7 Dolin - 100 km. Ale biegająca do tej pory półmaratony i maratony Miłka, ma obawy.

– Plan jest taki, że będzie to bieg 100-kilometrowy, ale obawiam się, że to ambitne założenie. Jeśli więc będzie np. 64 km, to też będę zadowolona – deklaruje Miłka, która na ścianie marzeń zawiesiła również zdobycie Matterhorn i Elbrus.

– Mam jeszcze wiele planów. Gruby projekt szykuję na 2020 r., ale jeszcze o tym nie opowiadam – mówiła nieco tajemniczo Miłka Raulin, która w Krynicy będzie miała okazję spotkać m.in. Zygmunta Berdychowskiego, przewodniczącego Rady Programowej Forum Ekonomicznego i pomysłodawcę Festiwalu Biegowego w Krynicy, który w 2015 r., jako dziewiętnasty Polak w historii, zdobył Koronę Ziemi.

IB


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce