Olimpijski maraton w Sapporo. Paraolimpijczycy wystartują… w Tokio!?

 

Olimpijski maraton w Sapporo. Paraolimpijczycy wystartują… w Tokio!?


Opublikowane w wt., 10/12/2019 - 11:54

Olimpijski maraton w Tokio to niekończąca się opowieść. Najpierw śledziliśmy pomiary temperatury i próby jej obniżenia. Mimo, że dzięki zraszaniu i polewaniu wodą asfaltu udało się ją obniżyć o 5 stopni Celsjusza, efekt okazał się niezadawalający. Zapadła więc decyzja, by przenieść bieg do Sapporo, gdzie temperatury są przyjaźniejsze biegaczom. Pomysł nie spotkał się z aprobatą zawodników, ale sprzeciw wyrażany w mediach społecznościowych nie na wiele się zdał.

Szybko pojawił się nowy problem. Co zrobić z kibicami, którzy w Sapporo nie będą mieli tak dogodnych warunków do obserwowania zmagań, jak mieliby w Tokio. Do Igrzysk jeszcze ponad pół rok, a organizatorzy już zwracają pieniądze za bilety. Tyle, że nie jest to takie proste, jak mogłoby się wydawać. Maraton kobiet był sprzedawany m.in. w ofercie łączonej z innymi dyscyplinami. Jedna wejściówka obejmowała i maraton i wydarzenia na stadionie w stolicy kraju. Trudno to będzie rozdzielić.

W całym zamieszaniu z olimpiadą, zaczęło pojawiać się pytanie, jakie decyzje zapadną w sprawie maratończyków z niepełnosprawnościami. Maratończycy na wózkach mają nieustanny kontakt z nagrzanym asfaltem. Ostateczną odpowiedź w tej kwestii poznamy jeszcze w tym tygodniu, ale według Andrew Parsonsa, szefa Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego, prawdopodobieństwo zmiany lokalizacji rozgrywania tej konkurencji jest bardzo małe. Maratończycy z niepełnosprawnościami startują 6 września o 6:30. Wózki przekroczą linię mety przed upływem 2 godzin.

W opinii ekspertów medycznych, którzy analizowali wpływ wrześniowych temperatur na bezpieczeństwo maratończyków, nie ma potrzeby szukania innej lokalizacji dla konkurencji, która zakończy paraolimpiadę w Tokio.

IB


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce