Piąty dzień MŚ i drugi medal dla Polski! Piotr Lisek! Święty i Baumgart piszą historię

 

Piąty dzień MŚ i drugi medal dla Polski! Piotr Lisek! Święty i Baumgart piszą historię


Opublikowane w wt., 01/10/2019 - 22:25

Lekkoatletyczne mistrzostwa świata już na półmetku. Informacją dnia jest brązowy medal Piotrka Liska w skoku o tyczce. Nic nie jest w stanie podciąć skrzydeł „Aniołkom Matusińskiego” - Iga Baumgart-Witan i Justyna Święty-Ersetic po raz pierwszy w historii polskich biegów na 400m kobiet awansowały do finału mistrzostw globu!

Skok o tyczce

Przez długi czas poprzeczka w konkursie tyczkarzy zawieszona była wysoko, a nawet bardzo wysoko. O medale toczył się prawdziwy trójmecz. Ostatecznie mistrzem świata został broniący tytułu Amerykanin Sam Kendricks, z wynikiem 5.97 m. Drugi był Szwed Mondo Duplantis (5.97 m). Brąz zdobył nasz Piotr Lisek, zaliczając wysokość 5.87 m. To trzecie z rzędu medal MŚ naszego zawodnika, po srebrze w Londynie i brązie w Pekinie.

400m

O medale MŚ powalczą zarówno Iga Baumgart-Witan jak i Justyna Święty-Ersetic. W półfinale trudniej miała pierwsza z wymienionych, która w swojej serii zajęła trzecie miejsce, poprawiając przy okazji rekord życiowy - 51.02. Bezpośrednią promocje dawały dwa pierwsze miejsca w każdej serii, a także dwa najlepsze czasy po zsumowaniu wyników. Polka musiała więc czekać do ostatniego biegu. A tam startowała m.in. Justyna Święty-Ersetić. Była obawa, że jedna nasza reprezentantka pozbawi finału drugą.

Mistrzyni Europy spisała się wyśmienicie, zajmując drugie miejsce dające bezpośrednio awans. Polka uzyskała wynik 50.96. A ponieważ trzecia zawodniczka na mecie Amerykanka Kendall Ellis miała wynik gorszy od Igi Baumgart-Witan, obie nasze reprezentantki uzyskały finałową przepustkę! Finał zaplanowano na czwartek 3 października o 22:50 czasu polskiego.

400m ppł

Do półfinałów awansowała Joanna Linkiewicz, która w swoim eliminacyjnym starcie uzyskała 55.97. Wicemistrzyni Europy z 2016 roku po mocnym finiszu minęła metę jako czwarta. Było to ostatnie miejsce dającym spokojną promocję. Jak się później okazało, zdyskwalifikowana została jedna z rywalek, Dunka Sara Petersen – wicemistrzyni olimpijska z Rio, i nasza zawodniczka awansowała na trzecią lokatę. Najszybsza w tej rundzie była Amerykanka Sydney McLaughlin - 54.45.

3000m z przseszkodami

Przez półfinały nie przebrnął Krystian Zalewski. Zresztą system kwalifikacji był tu bardzo restrykcyjny, bo bezpośredni awans zapewniała sobie tylko pierwsza trójka zawodników oraz sześciu z najlepszymi czasami z trzech serii. Te rozważania nie mają jednak znaczenia, bo wicemistrz Europy z 2014 roku w swojej serii był dopiero piętnasty, czyli ostatni, ze słabym wynikiem 8:51.79.

Polak niemal od początku wyraźnie odstawał od prowadzącej grupy. Wygrał Etiopczyk Lamecha Girma z wynikiem 8:16.64, co jest rezultatem na poziomie rekordu życiowego zawodnika z Goleniowa sprzed pięciu lat (8:16.20). Nasz czołowy przeszkodowiec powiedział mediom, że myśli o minimum na igrzyska w Tokio, ale już w maratonie.

Rzut młotem

Bez większych problemów do finału rzutu młotem awansowali polscy pretendenci do medali, czyli Wojciech Nowicki i broniący tytułu Paweł Fajdek. Obaj już w pierwszej próbie przekroczyli odległość kwalifikacyjną, czyli 76.50 m. Co więcej, trzykrotny mistrz świata uzyskał najlepszy wynik eliminacji - 79.24. To może być „biało-czerwone” podium! Finał już w środę wieczorem.

800m

Po odpadnięciu wicemistrza świata Adama Kszczota czy broniącego tytułu Francuza Pierre-Ambroise Bossa, finałowy bieg należał do Amerykanina Donovana Braziera. Zawodnik grupy Nike Oregon Project, wokół której zrobiła się głośno po zawieszeniu trenera Alberto Salazara, nie pozostawił złudzeń rywalom. Wygrał z czasem 1:42:34, ustanawiając nowy rekord mistrzostw świata. Amerykanin na przeciwległej prostej wyprzedził szarżującego - tak jak w półfinale - zawodnika z Puerto Rico i nie oddał już pierwszego miejsca.

Srebro zdobył Bośniak Amel Tuka z czasem 1:43.47, a brąz wywalczył Kenijczyk Ferguson Rotich z rezultatem 1:43.82.

200m

Tytułu bronił Turek Ramil Guliyew, ale faworytem do medalu z najcenniejszego kruszcu był 22-letni Amerykanin Noah Lyles – lider światowych list. Górą był reprezentant USA, który nawiązał do swoich wielkich rodaków, którzy wygrywali ten dystans (Tyson Gay, Maurice Greene). Lyles wygrał z wynikiem 19.83, choć w karierze biegał już szybciej. Jego rekord życiowy 19.50 to czwarty wynik w historii lekkiej atletyki.

Srebro zdobył Kanadyjczyk Andre De Grasse z rezultatem 19.95. Trzeci był Ekwadorczyk Alex Quinonez – 19.98.

W klasyfikacji medalowej prowadzi USA z dorobkiem 16 medali z czego 7 złotych. Polska jest na 13 miejscu mając w koncie 2 medale: jeden srebrny i jeden brązowy.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce