Piotr Łobodziński wygrywa w Empire State Building!

 

Piotr Łobodziński wygrywa w Empire State Building!


Opublikowane w śr., 15/05/2019 - 10:58

W przypadku Piotra Łobodzińskiego news jest wtedy, gdy czegoś nie wygrywa. Jeśli start odbywa się w wysokim budynku, można w ciemno założyć, że będzie najszybszy.

Od początku sezonu zawodnik LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża idzie jak burza, zaliczając kolejne budynki zarówno w cyklu Vertical World jak i poza nim. Tym razem był jednym z faworytów Empire State Building Run Up. I nie zawiódł oczekiwań kibiców.

Uczestnicy tego, odbywającego się od 42 lat w Nowym Jorku wyścigu mieli do pokonania 86 pięter ( 1576 schodów). Zgodnie z przewidywaniami najszybciej z trasą uporał się Piotr Łobodziński. Na szczycie słynnego drapacza chmur zameldował się po 10 minutach i 5 sekundach. Tym samym odniósł swoje drugie zwycięstwo w imprezie.

Piotr o 26 sekund poprawił swój wynik z pierwszego startu w Wielkim Jabłku, ale to było za mało na rekord imprezy. Ten od 2003 r. nalezy do Paula Crake’a - 9:33. Tegoroczny wynik Łobodzińskiego to drugi najszybszy czas w 42-letniej historii biegu.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

I won Empire State Building Run Up for second time and became second fastest athlete ever in 42 year history of this race with time 10:05. I improved my Personal Best from 2 years ago by 26 seconds.  But the question is: am I satisfied?  . Powered by: @ocrapoland @prefbet_sniadowo_lomza @adidasrunning @nutrend_polska @river_view_wellness_centre @dr_lokiec @royal_bay . #empirestatebuilding #esbru #nyc #newyork #towerrunning #stairclimbing #towerrunner #adidasrunning #running #smile #runner #adidasrunner #winner #stairs #runup #verticalrunning #stairsup #bieganie #passion #sport #instarunner #adidasrunner #running #love #gym #travel #instatravel #instagood

Post udostępniony przez Piotr Łobodziński (@towerrunner)

Za Polakiem na drugim miejscu, z czasem 11:14 uplasował się Wai Ching Soh. Na najniższym stopniu podium stanął Fabio Ruga z wynikiem 11:18.

Miłośnicy biegów po schodach w ciemno obstawiają też zwycięstwa Suzanne Walsham. Zwłaszcza w Emipre State Building Australijka nie ma sobie równych. Zanim stanęła na starcie tegorocznej edycji biegu, wygrywała go już 9-krotnie!

Wprawdzie według jej opinii zwycięstwa przychodzą jej coraz trudniej, a stawka zawodniczek staje się z roku na rok mocniejsza, jednak bez trudu odniosła kolejną, jubileuszową wygraną. 86 pięter pokonała w 12:18.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Yes! Jumping for joy after clinching my 10th win up @empirestatebldg . I was super motivated tonight and had a strong race winning in 12:18 (and the only female to go sub-13). A big thank you to everyone for all your messages of good luck and of course to my family who have supported me so much as I chase these crazy goals! This result is from years and years of hard work and consistent training, and I am inspired to continue to challenge myself. #10wins #esbru #empirestatebuilding #goals #winner #stairrunner #towerrunning #runup #verticalrunning #staystrong #stayfocused #motivated #toughrace #believeinyourself #nike #nikerunning #alpnutrition #alpnutritionsport #chiroworkssg #chiroworksathlete #justdoit #theonlywayisup #seeyouinthestairs (Awesome by Don Emmert/AFP)

Post udostępniony przez Suzy Walsham  (@suzywalsham)

Drugą zawodniczką biegu była Laura Manninem z rezultatem 13:27. Za nią uplasowała się Cindy Harris - 13:38.

IB


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce