Pobiegną wzdłuż Morza Bałtyckiego. Dla Julii

 

Pobiegną wzdłuż Morza Bałtyckiego. Dla Julii


Opublikowane w wt., 17/07/2018 - 08:41

Już 20 lipca w Świnoujściu Krzysztof Czerepak, zapalony biegacz amator z Bolesławca (na zdjęciu) oraz Krzysztof Pawlik, logistyk, rozpoczną swój wyjątkowy projekt. W ciągu dwóch tygodni chcą pokonać trasę o długości 500 km, prowadzącą wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego i zebrać pieniądze na operację dla dwuletniej Julii Nieckarz, która urodziła się z wadą nóg.

– Na pokonanie 500 km dajemy sobie dwa tygodnie co oznacza, że musimy każdego dnia pokonywać dystans maratonu – mówi Krzysztof Czerepak, który pierwsze biegowe kroki postawił 6 lat temu i nie myślał, że ten sport pochłonie go do reszty do reszty i pchnie do tak ekstremalnych wyzwań.

– Z racji tego, że jest to mój pierwszy tak wieloetapowy wysiłek, biorę pod uwagę fakt, że czas trwania tego projektu może się nieco wydłużyć. Oczywiście nie będzie to możliwe bez wsparcia wyżej wspomnianej osoby, która będzie mnie wspierać na trasie jadąc autem i nadzorując całą logistykę przedsięwzięcia – wyjaśnia nasz rozmówca.

Krzysztof Czerepak i Krzysztof Pawlik wystartują 20 lipca o godz. 6:00 przy granicy polsko-niemieckiej. Bieg planują zakończyć 2 sierpnia ok. godz. 20:00 w Krynicy Morskiej. - Nasza trasa dzienna liczy ok. 40-45 km, dlatego trudno podać dokładne miejsca postoju na kolejnych etapach. Wszystko zależy od naszego stanu fizycznego - mówi Krzysztof Czerpak. 

Julia Nieckarz, beneficjentka biegu obu Krzysztofów urodziła się bez kości strzałkowej w prawej nodze. – Dodatkowo kość piszczelowa jest wygięta w łuk, staw skokowy jest znikomy i nieruchomy, a w stopie brakuje dwóch promieni, w konsekwencji nie wykształciły się dwa palce. Lewa noga posiada zarys kości strzałkowej, ale piszczel również jest wygięty. Staw skokowy ma lekki zasięg ruchu. W stopie nie ma jednego promienia, co doprowadziło do braku jednego palca – wylicza ze smutkiem Krzysztof Czerepak.

Aby Julia mogła normalnie się rozwijać potrzebna jest operacja. Jak tłumaczą śmiałkowie, polscy lekarze nie posiadają ani kompetencji, ani sprzętu, by przeprowadzić taki zabieg. Koszt operacji w Paley Institute to astronomiczne 820 000 złotych. Część tej kwoty została już zebrana przez rodziców i znajomych.

– Moje oczekiwania odnośnie tego biegu są niezwykle jasne i klarowne. Zależy mi na tym, aby każdy, kto będzie mógł, przekazał środki finansowe na konto Julci, dzięki czemu wspomoże ją w dalszym leczeniu. Chciałbym, aby całość pieniędzy została przekazana na leczenie Julci. Fundusze potrzebne na całą logistykę przedsięwzięcia zostaną uzbierane przeze mnie i mojego przyjaciela. Chyba że znajdzie się ktoś kto wesprze nas i w tej kwestii – wyjaśnia Krzysztof Czerepak na stronie crowfundingowej zbiórki na rzecz leczenia dziewczynki.

Do tej pory akcję wsparło 15 osób na łączną kwotę 770 zł. Zbiórkę i sam bieg wsparły już m.in. firma MP TRANS z siedzibą w Bolesławcu, Marlena Fiałek OVB Allfinanz czy Subsar&Głuszek - Dietetyka. 

Przygotowania do startu idą pełną parą. Obaj biegacze zachęcają do przyłączenia się do biegu, a także udostępniania informacji o Julii i jej potrzebach. Niestety nie wszyscy odpowiadają na apel.

– Nie wszystkie media nie są przychylne i zainteresowane takim wydarzeniem, a zależy nam na rozpropagowaniu całej akcji i zbiórce jak największej liczby pieniędzy. Dlatego zapraszamy do przyłączenia się bądź promocji biegu. Im więcej osób pobiegnie, tym większa szansa na rozgłos, a w konsekwencji na pieniądze dla Julki – podkreśla Krzysztof Czerepak.

Strona projektu i zbiórki na rzecz Julii Nieckarz: TUTAJ

red.


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce