Potworny rekord frekwencji w Rybniku! [ZDJĘCIA]

 

Potworny rekord frekwencji w Rybniku! [ZDJĘCIA]


Opublikowane w ndz., 10/02/2019 - 16:25

Dlaczego potworny? Bo cała impreza była Potworna. Ale spokojnie, nie ma się czego bać. Stali bywalcy Potwornego Biegu Zimowego w Rybniku mówią, że tutaj jest po prostu potwornie fajnie a czasami bywa też potwornie ślisko. I to tyle potworności. Dzisiejsza, osiemnasta edycja imprezy wypełniła obie normy. Jedną za to przekroczyła: padł rekord frekwencji imprez wchodzących w skład Grand Prix Energetyków. Wystartowało 300 osób.

Najbardziej zaskakująca była frekwencja w konkurencji biegu z psem. Zwykle pojawiało się w niej kilka osób. Tym razem na starcie stanęło aż trzydzieści duetów na sześć łap a rywalizacja była naprawdę zacięta. Zwycięsko wyszli z niej Marcin Szczurek ze Skoczowa i Paulina Bieniek z Knurowa na krótszym dystansie (5 km) oraz Grzegorz Główczak i Magdalena Krause na dłuższym (10 km).

Również biegacze mieli do wyboru dłuższą i krótszą wersję trasy. Na pierwszej triumfował Dominik Gawlas z Cieszyna (37:38) a wśród pań Rybniczanka Michalina Janowska (45:46). Na krótszej najlepszy okazał się Mateusz Oślizło z Wodzisławia Śląskiego (18:08) a rywalizację pań wygrała Izabela Szymura (25:26). Wyjątkową frekwencję odnotował dzisiaj także marsz nordic walking. Na dystansie 5 km najszybszymi zawodnikami zostali: Bogdan Cyrus ze Strzebinia (29:49) oraz Jolanta Uss z Wadowic (34:44). 

Mimo dodatniej temperatury i słońca, nawierzchnia była śliska i pokryta lodem. Pokonanie trasy bez wywrotki wymagało sporego wysiłku.

– Trasa była momentami trudna przez to, że śliska. Ale do pokonania. Przyjechaliśmy w pięć osób z gliwickiej grupy slow jogging. Bawimy się świetnie, bo w Rybniku zawsze jest super. Potwornie fajnie i potwornie ślisko a dzisiaj było też potwornie ciepło – mówiła po biegu Karolina Kotowska. – To były moje drugie biegowe zawody – przyznała zawodniczka, która zwykle startuje w kategorii nordic walking. – Startujemy tylko tam, gdzie są duże limity. A tutaj nawet jak się jest na końcu, to dostaje się doping jak na olimpiadzie. Jest bardzo pozytywnie, dlatego to mój czwarty sezon na imprezach Energetyków.

Swoich sił w nowej dyscyplinie próbowali też inni: - Dzisiaj chodziłem z kijami. To wielka nowość – przyznał Piotr Buła Błach. - Nasz klub Opel Active Team zorganizował treningi a teraz zawody w tej konkurencji. Wystartowało ponad 30 osób. Bardzo mi się podoba, chociaż to nie do końca moje klimaty. Na pewno będę dalej chodził – zapewnił.

Zawody nordic walking to nowość także dla Małgorzaty Zarzyckiej. – Pierwsze moje zawody były w czerwcu w Katowicach, potem długa przerwa i teraz na start namówiła mnie koleżanka z pracy. Było super! Zdobyłam pierwsze miejsce w swojej kategorii wiekowej. To mnie motywuje, żeby zacząć chodzić regularnie, bo dotąd zdarzało mi się to tylko od zawodów do zawodów. Poza tym biegałam. Jestem pod wrażeniem atmosfery i tego, jak ten sport łączy ludzi. Bardzo mi się tu podoba. Podobno to pierwszy etap Grand Prix, dzisiaj się o tym dowiedziałam, więc myślę, że wrócę na kolejne.

Pełne wyniki: TUTAJ

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce