Są minima PZLA na półmaraton ME w Paryżu. „Czy” i „kto” pobiegnie?

 

Są minima PZLA na półmaraton ME w Paryżu. „Czy” i „kto” pobiegnie?


Opublikowane w śr., 22/01/2020 - 12:08

Najważniejszą imprezą 2020 roku dla lekkoatletów są bez wątpienia 32. Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio (24 lipca – 9 sierpnia). Jednak już trzy tygodnie po ich zakończeniu, w stolicy Francji, wystartują 25. Mistrzostwa Europy w Lekkiej Atletyce. Tak ułożony kalendarz stawia sporo pytań, z najważniejszym kto weźmie udział w walce o medale na Starym Kontynencie. Obok zainteresowania imprezą u krajowej czołówki, nie mniej ważne są wskaźniki.

W tym sezonie biegaczy, nie tylko polskich, czeka kilka ważnych wydarzeń. Już w marcu w Gdyni odbędą się Mistrzostwa Świata w półmaratonie. Później przyjdzie czas na igrzyska w Tokio, a następnie Mistrzostwa Europy w Paryżu. Wydaje się, że ta ostatnia impreza zostaje nieco w cieniu, choć szanse na wysokie miejsca są tu chyba największe.

Polski Związek Lekkiej Atletyki opublikował już wskaźniki na najważniejsze imprezy, w tym mistrzostwa Starego Kontynentu. Do tej pory wśród wskaźników brakowało małej rubryki z minimami na paryski półmaraton. Jak się dowiedzieliśmy, na początku stycznia trwały jeszcze dyskusje w Zespole Szkoleniowym. Jednak już wymagane czasy zostały ogłoszone.

Żeby zakwalifikować się do reprezentacji na Mistrzostwa Europy w półmaratonie, zawodniczki muszą uzyskać czas 1:12:40, a panowie 1:03:20.

Według zasad kwalifikacji pod uwagę będą brane wyniki uzyskane od 1 marca do 28 czerwca 2020 r.. Co ciekawe, wskaźniki są nieco bardziej wymagające niż na Mistrzostwa Świata w Gdyni (1:13:00 / 1:03:30), gdzie poziom zapowiada się na wyższy.

Robiąc małą symulację na podstawie wyników z ubiegłego sezonu, do biało-czerwonej drużyny zakwalifikowałoby się tylko dwoje zawodników. Z minimami w ubiegłym roku poradzili sobie tylko Krystian Zalewski (1:02:34) i Karolina Nadolska (1:12:35 - międzyczas z maratonu). Blisko kadry byliby Aleksandra Lisowska (1:12:45) oraz Henryk Szost (1:03:31- międzyczas z maratonu).

Otwartym pozostaje kto z wymienionych chciałby startować w Paryżu. Dziś wszyscy celują w igrzyska i oprócz Karoliny Nadolskiej która minimum PZLA wypełniła, wciąż walczą o przepustkę na tę imprezę.

Jesienią w Atenach Wojskowe Mistrzostwa Świata w maratonie. To kolejna impreza w napiętym biegowym terminarzu, wszak większość naszych maratończyków to pracownicy Wojska Polskiego.

Warto zastanowić się także ilu zawodników postawi jesienią na komercyjny start, w sytuacji, gdy nawet 4. miejsce ME w półmaratonie nie daje ministerialnego wsparcia (jak stało się to z Marcinem Chabowskim po ME w Amsterdamie). Bo choć to dystans popularny wśród tysięcy amatorów, to jednak dystans nieolimpijski.

Biegi maratońskie na igrzyskach olimpijskich w Japonii – jak wiemy, zostały one przeniesione z upalnego Tokio do chłodniejszego o tej porze roku Sapporo - zaplanowano na 8 sierpnia (kobiety) i 9 sierpnia (mężczyźni), na zakończenie imprezy. Lekkoatletyczne Mistrzostwa Europy rozpoczną się 25 sierpnia. Oba biegi zaplanowano na 30 sierpnia rano.

Od kilku lat, gdy Mistrzostwa Europy rozgrywane są w roku olimpijskim, mają w programie półmaraton (zamiast maratonu). Premierowo na 21,097 km biegano w Amsterdamie, gdzie z bardzo dobrej strony pokazał się wspomniany Marcin Chabowski, który zajął 4. miejsce, z czasem 1:02:54. Złoto zdobył Szwajcar Tadesse Abraham (1:02:03). Szesnasty był Szymon Kulka (1:04.47). Wśród pań na 9. miejscu uplasowała się Agnieszka Mierzejewska (1:12:10). Najlepsza była Portugalka Sara Moreira (1:10:19).

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce