Udany Copernicus Cup. 10 minimów Polaków na HME

 

Udany Copernicus Cup. 10 minimów Polaków na HME


Opublikowane w śr., 04/02/2015 - 12:38

Podczas 1. Halowego Mityngu Copernicus Cup w Toruniu (European Athletics Indoor Permit Meeting) polscy lekkoatleci uzyskali aż 10 minimów uprawniających ich do startu w halowych mistrzostwach Europy. Sama impreza wypadła okazale dla Polaków, również pod względem organizacyjnym.

Hala w Toruniu przeszła prawdziwy test. Pierwszy międzynarodowy mityng w mieście pierników przyciągnął gwiazdy lekkiej atletyki, oficjeli, a na trybuny kilka tysięcy osób. Emocji nie zabrakło.

W biegowych konkurencjach, i nie tylko, gwiazdą wieczoru został Kim Collins. Zawodnik z Saint Kitts and Nevis przebiegł 60m w czasie 6,48 i wyrównał najlepszy wynik na światowych listach sezonu halowego 2015. - To niesamowite w wieku 38 lat (39 rocznikowo) pobić rekord życiowy, a dzisiaj go wyrównać. Jestem bardzo zadowolony ze startu tutaj. Na pewno na tej hali można uzyskiwać super wyniki co pokazał dzisiejszy mityng - skomentował Kim Collins, który w 2015 roku celuje w medal MŚ. 

W sprincie pań kapitalnie wypadła Ewa Swoboda. Już w biegu eliminacyjnym 17-latka czasem 7,30 ustanowiła halowy rekord Polski juniorek w biegu na 60m oraz wypełniła minimum PZLA na halowe mistrzostwa Europy. W finale powtórzyła ten wynik, co dało jej drugie miejsce w biegu (z takim samym czasem co Jessica Young).

W biegu na 60m ppł rekord życiowy, lepszy od minimum PZLA na mistrzostwa w Pradze, poprawiła Karolina Kołeczek. Płotkarka Trójki Sandomierz uzyskała wynik 8,10. Polka zajęła trzecie miejscu w biegu, który wygrała Brytyjka Lucy Hatton (8,06).

W biegu panów na 60m ppł najszybszy był Chińczyk Xie Wenjun – 7,71. Drugi na mecie był Amerykanin Ray Stewart, który uzyskał czas 7,75 i zaledwie o 0,01 sekundy pokonał najszybszego z Polaków Dominika Bochenka. 

Na dystansie 400m pewne zwycięstwo odniosła Justyna Święty – podpora naszej reprezentacyjnej sztafety uzyskała czas 52,73, lepszy od wskaźnika PZLA na halowy czempionat kontynentu w Pradze.

Debiutujący w oficjalnych zawodach halowych na dystansie 400m Karol Zalewski stoczył pasjonującą walkę z Patrykiem Dobkiem i Rafałem Omelką i wygrał bieg na 2 okrążenia w czasie 46,54. Wynikiem uzyskał minimum na praskie HME.

Lider światowych tabel w biegu na 800m Adam Kszczot potwierdził wysoką formę. Po samotnym biegu dystans 4 okrążeń pokonał w czasie 1:47.05 i odniósł zdecydowane zwycięstwo. - Hala toruńsko/sopocka świetna jak zawsze. Na Halowych Mistrzostwach Europy interesuje mnie walka o złoty medal. W sezonie letnim moje cele są jeszcze bardziej ambitne, bo bardzo chciałbym poprawić rekord Polski Pawła Czapiewskiego i walczyć o zwycięstwo podczas czempionatu w Pekinie - oznajmił organizatorom biegacz Teamu Orlen.

Trzeci był Kamil Gurdak, który czasem 1:47.88 wypełnił minimum PZLA na HME. Biegacz Stali Nowa Dęba jest już czwartym polskim biegaczem na tym dystansie, który uzyskał w tym sezonie halowym rezultat lepszy od wskaźnika na zawody w Pradze.

W biegu na 800m pań piękną walkę stoczyły liderka światowych tabel Brytyjka Jenny Meadows i nasza Joanna Jóźwik. Polka do ostatnich metrów biegła tuż przy utytułowanej rywalce, której ustąpiła ostatecznie o tylko 0,16 sek. Rezultat Jóźwik - 2:00.01 – to nie tylko nowy rekord życiowy biegaczki ale także drugi wynik w historii polskiej lekkoatletyki oraz drugi rezultat na tegorocznych listach światowych.

W biegu na 1500m pań na 200 metrów przed metą sporą przewagę uzyskała Karolina Półrola - zawodniczka z Wieliczki na mecie cieszyła się nie tylko ze zwycięstwa ale także z poprawienia wynikiem 4:19.87 rekordu życiowego.

Na dystansie 1500mrywalizowali w Toruniu także panowie. Bardzo bliscy wypełnienia minimum PZLA na halowe mistrzostwa Europy na tym dystansie byli Łukasz Parszczyński i Mateusz Demczyszak, którzy stoczyli piękną sportową walkę. Na ostatnim wirażu zaatakował Parszczyński i na ostatnich metrach prostej wyprzedził swojego kolegę z reprezentacji. Na mecie Parszczyński uzyskał 3:42,28, a Demczyszak 3:42,43. Wskaźnik PZLA na Pragę wynosi 3:42,00.

Minimum na mistrzostwa Europy udało się wywalczyć także innym Polakom uczestniczącym w imprezie. A są nimi: skoczek w dal Adrian Strzałkowski, skoczkinie wzwyż Justyna Kasprzycka i Urszula Gardzielewska, kulomiot Michał Haratyk oraz skoczek o tyczce Piotr Lisek. Prawo startu w Pradze wywalczyła też sztafeta 4x400m mężczyzn (istotna średnia wyników dla członków sztafety). 

Copernicus Cup 2015 wypadła okazale. Bezpośrednią transmisję telewizyjną z Torunia przeprowadziła  TVP Sport, a przekaz dotarł także m.in. do Brazylii, na Jamajkę oraz do Mongolii. To ważne, bo Toruń będzie ubiegał się o organizację Halowych Mistrzostw Europy 2019. Wśród potencjalnych kontrkandydatów Grodu Kopernika wymieniane są m.in. stolica Białorusi Mińsk oraz bułgarski kurort Burgas.

Tymczasem już za półtora tygodnia w Toruniu odbędą się halowe mistrzostwa Polski w kategoriach juniorów i juniorów młodszych. 21 i 22 lutego w nowoczesnej hali przy ul. Bema rozegrane zostaną 59. Halowe Mistrzostwa Polski, podczas których polscy lekkoatleci będą mieli ostatnią szansę na wywalczenie minimów na 33. Halowe Mistrzostwa Europy (Praga, 5-8 marca 2015). w dniach 23-28 marca w mieście pierników w ramach Halowych Mistrzostw Europy rywalizować będą weterani lekkiej atletyki. 

red. / org.

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce