VII Półmaraton Rzeszowski pod ukraińskie dyktando. "Trójki" Polaków

 

VII Półmaraton Rzeszowski pod ukraińskie dyktando. "Trójki" Polaków


Opublikowane w ndz., 06/04/2014 - 16:34

Kapryśna pogoda w Rzeszowie doprowadziła dziś do odwołania meczu żużlowego, ale nie wpłynęła na plany biegaczy. A ci, w liczbie blisko tysiąca osób, rozpoczęli oficjalnie sezon biegowy w stolicy Podkarpacia. Pierwszym zwycięzcą - Taras Salo z Ukrainy.

Start i metę siódmego już Półmaratonu Rzeszowskiego, organizowanego wspólnie przez Urząd Miasta i CWKS Resovia, zlokalizowano w galerii handlowej Millenium Hall. Sama galeria pełniła dziś rolę ogromnego biura zawodów i w tej roli sprawdziła się znakomicie.

Trasę zawodów poprowadzono m.in. przez Most Zamkowy (u stóp Pałacu Lubomirskich), ul. Hetmańską obok Stadionu ZKS Stal (to tu popularne "Żurawie" miały pojechać dziś sparingowo z Unią Tarnów), Szopena, a także wzdłuż Wisłoka po obu jego stronach. Na pewno mogła się podobać - było równo i płasko.

Bieg zakończył się zwycięstwem Tarasa Salo z Ukrainy. W nagrodę otrzymał 4 tysiące złotych - dwa razy więcej niż ubiegłoroczny zwycięzca, co podkreśla sukces organizacyjny imprezy. Najlepszy z Polaków – Michał Gąsiorski z Rzeszowa, był trzeci. On z kolei mógł się poczuć jak ubiegłoroczny triumfator zawodów, inkasując 2 tysiące złotych.

Wśród pań tryumfowały zawodniczki z Ukrainy. a Anna Wojna, pierwsza spośród Polek, była... trzecia. Radość z nagrody, takiej samej jak u mężczyzn, była równie wysoka. Wszyscy biegacze, którzy dotarli do mety (a było ich 851), otrzymali pamiątkwy medal koszulkę. Po biegu każdy mógł zjeść grochówkę przygotowaną przez żołnierzy.

Przed półmaratonem swoje biegi tradycyjnie, jak na Rzeszów przystało, swoje biegi miały dzieci i młodzież.  Chętnych do rywalizacji przed budynkiem TVP przy ul. Kopisto, nie zabrakło.

GR

fot. PC

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce