Wielka impreza lekkoatletyczna latem w Polsce? Pomysł PZLA na wypadek odwołania ME

 

Wielka impreza lekkoatletyczna latem w Polsce? Pomysł PZLA na wypadek odwołania ME


Opublikowane w ndz., 29/03/2020 - 17:26

Polski Związek Lekkiej Atletyki chce zorganizować latem tego roku wielkie międzynarodowe zawody. Dwu- lub nawet trzydniowa impreza miałaby się odbyć w sierpniu na Stadionie Śląskim w Chorzowie. – To jest nasz „plan B” dla polskich lekkoatletów na wypadek odwołania Mistrzostw Europy w Paryżu – powiedział nam Sebastian Chmara, wiceprezes PZLA do spraw marketingu i sponsoringu. 

ME są zaplanowane na 26-30 sierpnia i na razie organizatorzy zapewniają, że pracują nad przygotowaniem imprezy. Nikt nie wie jednak, jak rozwinie się pandemia koronawirusa w Europie i czy Francuzi będą zdolni przeprowadzić imprezę, najważniejszą w tym roku po przeniesieniu igrzysk olimpijskich na 2021 r. – Chodzi nam nie o przeniesienie ME do Polski, bo to byłoby niemożliwe logistycznie, ale zorganizowanie polskim lekkoatletom rywalizacji w imprezie docelowej – tłumaczy Chmara. 

– Taką imprezą mógłby być na przykład Memoriał Kusocińskiego w rozszerzonej formule, czyli w pełnym wymiarze konkurencji, tak jak są rozgrywane ME. Chcielibyśmy też zaprosić do Chorzowa czołowych lekkoatletów z zagranicy, bo to nie tylko uatrakcyjniłoby zawody, ale też zwiększyło konkurencję dla Polaków – opowiada Sebastian Chmara. 

– Nasi zawodnicy mają w tej chwili bardzo ograniczone możliwości trenowania. Po przesunięciu o rok igrzysk w Tokio, jedynym celem pozostają sierpniowe ME, które też nie wiadomo czy się odbędą. Myślimy więc w PZLA o tym, żeby w przypadku odwołania Paryża polscy lekkoatleci nie zostali na lodzie i chociaż raz w tym nienormalnym sezonie mogli sprawdzić formę i wykorzystać przygotowania w rywalizacji na najwyższym poziomie. Widzę bowiem, że obecna sytuacja powoduje u wiele duży spadek motywacji, a to w zawodowym sporcie zjawisko bardzo niekorzystne – mówi wiceprezes PZLA. 

Zawody w Chorzowie to na razie tylko pomysł. – Nie podjęliśmy jeszcze żadnych starań organizacyjnych, nie rozmawialiśmy o tym z European Athletics, ale postanowiliśmy z prezesem PZLA Henrykiem Olszewskim i wiceprezesem Tomaszem Majewskim, że musimy mieć dla naszych zawodników taki plan B. Mamy też poparcie w tej sprawie marszałka województwa śląskiego, który chętnie włączy się w ewentualną organizację wydarzenia – zapewnia Sebastian Chmara. 

Aby czołowi lekkoatleci zjawili się w sierpniu na Stadionie Śląskim, musi być spełnionych kilka warunków, spośród których najważniejsze jest, oczywiście, wygaszenie epidemii covid-19 w naszym kraju. Brany jest pod uwagę wariant zawodów bez publiczności na stadionie, jeśli obecność kibiców będzie niemożliwa, albo też zawody bez zagranicznych gwiazd, jeśli by granice wciąż były pozamykane. 

Jest, jak widać, cała masa niewiadomych, trzeba czekać na rozwój sytuacji zdrowotnej w Polsce i na Starym Kontynencie oraz decyzje co do ME w Paryżu. – Nie chcemy jednak robić tego z założonymi rękami, dlatego już teraz rozmawiamy i wstępnie planujemy imprezę w Chorzowie – mówi Sebastian Chmara. 

Ewentualne spotkanie najlepszych lekkoatletów miałoby się wstępnie odbyć na Memoriale Janusza Kusocińskiego. – Zorganizowanie zawodów jako rozszerzenie formuły tej dorocznej imprezy, a nie jako nowego wydarzenia jest łatwiejsze logistycznie i przede wszystkim finansowo. Środki na Memoriał Kusocińskiego mamy zabezpieczone, na imprezę, o jakiej mówimy, byłoby ich potrzeba, oczywiście, więcej, ale prościej jest pozyskać pieniądze dodatkowe, niż na całkiem nową wielką imprezę – tłumaczy wiceprezes związku. 

Pomysł zatem jest i trzeba przyznać, że PZLA, który często słusznie krytykujemy za różne działania lub ich zaniechanie, tym razem staje na wysokości zadania myśląc z wyprzedzeniem o naszych zawodnikach i zorganizowaniu dla nich (oraz kibiców) świetnie obsadzonej imprezy. Trzeba, oczywiście, czekać na rozwój sytuacji, bo to on warunkuje możliwość zrobienia zawodów Polsce. Dobrze jednak, że gdy okazja się nadarzy, będziemy już poza sferą planowania i będzie można przystąpić od razu do realizacji.

Piotr Falkowski

zdj. Marek Biczyk (PZLA)


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce