Wyprawa Joanny Szeler do Laponii zadedykowana Arice

 

Wyprawa Joanny Szeler do Laponii zadedykowana Arice


Opublikowane w czw., 14/11/2019 - 16:23

Wyprawa Joanny Szeler do Laponii jest prawie solo. Prawie, bo w czwartek wsiadły na prom w Świnoujściu we trzy. Wszystkie lubią, gdy jest zimno i gdy pada śnieg. Dwie z nich to psy. Hasanka jest doświadczoną maratonką. W tym roku ze swoją panią minęła metę 60. maratonu, a w dorobku ma także ultramaratony terenowe. Jest rekordzistką Polski w liczbie pokonanych maratonów.

Arice ma mniej biegowych doświadczeń, ale to właśnie jej dedykowana ta wyprawa. – Ma już 9 lat (a nie wiadomo czy nie więcej) i to jest ostatni dzwonek na długie wędrówki dla niej. To jest moje podziękowanie dla niej za to, że mnie zmieniła i nauczyła akceptować różnorodność psich charakterów – podkreśla Joanna Szeler

Najwięcej biegów z tego trio zaliczyła właśnie ona. Najpierw uprawiała pływanie, potem był triathlon i bieganie. To ostatnie nabrało smaku, dopiero gdy dołączyły do niej psy. Z nimi biegała po asfalcie i w terenie. O nich prowadzi blog, za który w 2016 r. otrzymała nominację na Dziennikarza Biegowego Roku, w plebiscycie Festiwalu Biegowego w Krynicy.

Rozpoczęta dzisiaj wyprawa do Laponii nie jest stricte biegowa. Przez miesiąc Joanna i jej psy, będą się poruszały pieszo i koleją. Całe wyposażenie biorą ze sobą i będą je transportować wózkiem, do którego zabrały nawet płozy, gdyby warunki stały się trudniejsze. Noclegi przewidują w namiocie.

Zaczynają w Trelleborgu, stamtąd ich trasa wiedzie do Laponii, następnie za koło podbiegunowe i z powrotem wzdłuż Norwegii.

Joanna otworzyła również zbiórkę publiczną, gdzie można wesprzeć jej wyprawę

IB


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce