Zmarła Księżna Biegania z Croydon. Mocna osobowość

W wieku 76 lat zmarła brytyjska biegaczka Joan Pick znana jako The Croydon Running Lady. Odeszła pod koniec stycznia po walce z rakiem. Chociaż jej styl życia można uznać za nieco ekstremalny, to do końca życia wierzyła w swoje wartości.

Joan Pick była bardzo zaangażowana w obronę środowiska naturalnego i zachowanie zasobów naturalnych. Od 1973 roku nie używała ciepłej wody, ogrzewania ani lodówki. Na energię elektryczną rocznie wydawała 16 funtów! Od 44 lat nie prowadziła też samochodu. Zapytana przez reporterów jak radzi sobie z brakiem ogrzewania, odpowiedziała kiedyś, że ważna jest odpowiednia odzież i ćwiczenia.

Pick nigdy nie miała męża, bo jak mówiła „może on oczekiwać trzech ciepłych posiłków dziennie. Czy można sobie to wyobrazić?”. Nie podróżowała po świecie, bo twierdziła że poznać wszystkie miejsca można czytając o nich. Była surową wegetarianką. Należała do Mensy.

Co spowodowała, że zdecydowała się na zmianę stylu życia? - Zdałam sobie sprawę, że całkowicie błędnie pojmujemy kwestię energii. Postanowiłam sobie wyobrazić, że ziemia to firma która potrzebuje dobrego zarządzania. Wszyscy jesteśmy członkami zarządu, akcjonariuszami, konsumentami i pracownikami. Wierzyliśmy, że paliwa kopalne są nieskończone, ale są skończone - mówiła na łamach „Guardiana” Joan Pick.

Brytyjka starała się jak najwięcej biegać. Dziennie pokonywała nawet 10 mil (16 km) i 25 mil w każdą niedzielę (40 km). Szybko stała się znana wśród mieszkańców dzielnicy Croydon w Londynie, którzy często ją spotykali na tradycyjnych trasach. Jak wyliczył siostrzeniec, Joan Pick pokonała w sumie aż 200 000 mil (ok. 321 868 km). Dla porównania dodajmy, że długość ziemskiego równika wynosi 40 000 km. Oznacza to, że biegaczka osiem razy okrążyła świat... nie ruszając się z Londynu.

RZ

​