Anna Celińska: ?Brąz MŚ świętowałam szampanem i deserem z borówkami?
Opublikowane w pon., 05/08/2013 - 16:21
Jak świętowała Pani największy sukces w karierze?
Tradycyjnie i skromnie. W domu, z mężem. Był szampan i własnej roboty deser z borówkami amerykańskimi w likierze migdałowym.
Co dalej? Nie obrośnie Pani w piórka? Zgodzi się Pani, że brąz w biegu długim to znakomity prognostyk przed MŚ w Krynicy w stylu anglosaskim?
Teraz mam tydzień regeneracyjny, czyli każdego dnia bardzo spokojny bieg przez około 30 min i odpoczynek. Potem zostaną mi 4 tygodnie, aby dobrze przygotować się do MŚ w Krynicy. Obrośnięcie w piórka mi na szczęście nie grozi. Jestem wobec siebie strasznie krytyczna i wymagająca, co mógłby pewnie potwierdzić mój mąż. Dla mnie taki medal to raczej ogromne zobowiązanie do jeszcze cięższej pracy na treningach!
Odnośnie MŚ w Krynicy, to oczywiście postaram się przygotować jak najlepiej potrafię, a potem pobiec na maksimum swoich umiejętności. W Krynicy odbędą się mistrzostwa na dystansie 9 km w stylu anglosaskim. To jednak całkiem inny dystans niż maraton i rządzi się innymi prawami. Ponadto, według mnie bycie w najwyższej formie nie trwa tygodniami, a jest to relatywnie krótki czas, więc utrzymać formę przez kolejny miesiąc będzie mi ciężko. Zobaczymy.
Trzymamy kciuki i jeszcze raz gratulujemy sukcesu. Cieszymy się razem z Panią, wszak reprezentuje Pani także nasze festiwalowe barwy!
Rozmawiał Grzegorz Rogowski