11. TAURON Festiwal Biegowy w Krynicy-Zdroju

 

11. TAURON Festiwal Biegowy w Krynicy-Zdroju


Opublikowane w pt., 16/10/2020 - 09:27

11. TAURON Festiwal Biegowy w Krynicy Zdroju

Rozegrany między 2 a 4 października 11. TAURON Festiwal Biegowy w Krynicy Zdroju to w 2020 r. największa taka impreza biegowa nie tylko w Polsce, ale też w Europie. Ponad 3000 biegaczy ścigało się w ramach 22 konkurencji na trasach o łącznej długości ponad 300 km. Najdłuższy był 100-kilometrowy Bieg 7 Dolin, najkrótsze miały dystans zaledwie 300 m. Rozegrano również kilka biegów nocnych.

Noc szczęśliwa dla braci

Jedna z nocnych konkurencji to bieg na 7 km im. Romana Stramki – kuriera z czasów II wojny światowej. Po godzinie 22:30 wystartowało ponad 150 biegaczy. Wystarczyło niecałe 25 minut, żeby najszybsi mogli odebrać medale. Pierwsze miejsce zajął Rafał Wronowski uzyskując czas 00:24:58. Tuż za zwycięzcą na metę wbiegł jego brat – Albert Wronowski (00:25:44). Trzecią lokatę zajął Sylwester Malec (00:26:12). Najszybszą kobieta okazała się Marcelina Gaborek (00:28:53).

Jak się biegło? Rafał Wronowski stwierdził, że pogoda była dobra. – To tak z mojej perspektywy. Lubię biegać w nocy. Trochę kropiło, ale mnie to nie przeszkadza. Było bardzo fajnie. Systematycznie trenuję, jakoś szczególnie się nie przygotowywałem, ale udało się wygrać – stwierdził Rafał. Inaczej trenował jego brat. - Cały rok się przygotowywałem do Festiwalu. Z powodu pandemii to był treningowo trudny okres. Tak się złożyło, że zająłem drugie miejsce. Trasa bardzo ciekawa, podbieg daje w nogi, ale potem się nadrabia. Startowałem pierwszy raz, ale za rok też przyjadę do Krynicy – stwierdził Albert Wronowski.

Na starcie biegu na 7 km im. Romana Stramki.

Mordercze 100 kilometrów

Ultramaraton Wyszehradzki im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego – Bieg 7 dolin 100 km to najtrudniejsza „setka” ze wszystkich dotychczas rozegranych w ramach Festiwalu Biegowego. Co do tego zgodni byli wszyscy biegacze. Przyczyny? Do tradycyjnie ciężkiej trasy należało jeszcze dodać błoto, wiatr, mżawkę i dłuższą niż w poprzednich edycjach noc.

Start Biegu 7 Dolin.

- W „setce” wystartowałem czwarty raz, więc mogę powiedzieć, że teraz było najtrudniej. Ale biegło mi się bardzo dobrze. Mieliśmy pobiec w pierwszej połowie września, a pobiegliśmy na początku października – pogoda musiała być gorsza, a noc dłuższa. Bardzo dziękuję organizatorom, stanęli na wysokości zadanie. Bieg był świetnie przygotowany. Mam nadzieje, że za rok spotkamy się w Krynicy – na mecie mówił zwycięzca biegu Maciej Dombrowski z krakowskiego klubu Attiq Team. Jego czas to 09:19:28.

Najszybszą kobietą (z czasem 10:19:52) okazała się Paulina Tracz z rzeszowskiego Salco Garmin Team. - Nigdy nie było takich trudnych warunków, ale to z powodu przesuniętych daty. Takiej Krynicy nie znam. Takiego biegu też. Najtrudniejsza była końcówka – taki kawałek szutrową drogą ciągnący się lekko do góry. Strasznie męczy głowę i nogi. Tam miałam dość – mówiła Paulina Tracz.

Zawodnicy biegnący w B7D o godz. 2.30 w nocy. Lista startowa była imponująca – liczyła 473 biegaczy. Wśród nich był Zygmunt Berdychowski – pomysłodawca Festiwalu Biegowego.

- Plan mam prosty: dobiec w najdłuższym możliwym limicie czasowym. Przygotowując się do setki bardzo dużo biegałem, w tym roku to jakieś 800 km. Może więc uda się pokonać trasę? – mówił na starcie Zygmunt Berdychowski. Po 17 godzinach okazało się, że plan został zrealizowany. Biegacz pokonał linię mety z czasem 17:13:39. Do przekroczenia regulaminowego limitu brakowało tylko 17 minut!

Maraton z lodami w tle

Trasę Koral Maratonu pokonało w tym roku 102 biegaczy. Najszybszy (z czasem 02:40:51) okazał się Michał Orzeł z Adidas Runners Warsaw. Na drugiego kibice musieli czekać prawie 8 minut. Adam Szpularz z Crazy Runners w Kątach Wrocławskich zakończył bieg z czasem 02:49:24. Na trzeciej pozycji uplasował się Wojciech Lizak z MR Jastrzębie-Zdrój (02:55:18).

Na trasie maratonu.

- Trasa była dobrze przygotowana, ale bardzo wymagająca – w sumie 500 m przewyższeń. Pogoda dobra, deszczyk padał - to pomagało – mówił na mecie Maciej Górzyński z fundacji Woodrun w Piasecznie – lider w kategorii M50 (03:14:16.00).

Natomiast na starcie rozmawialiśmy z biegającym małżeństwem: Dorotą i Tomaszem Kubiszami z Wojskowego Klubu Biegacza „Meta” z Lublińca.

Dorota zapisała się na Festiwal już w grudniu 2019 r. - Bieg w Krynicy to dla mnie podsumowanie bardzo owocnego sezonu, bo jeszcze kilka miesięcy temu nic nie zapowiadało udziału w jakimkolwiek biegu. Tegoroczny TAURON Festiwal Biegowy niczym nie przypomina tego pierwszego, w którym brałam udział. Ludzi jest zdecydowanie mniej. Ale emocje i oczekiwania jednak te same, a ludzie równie życzliwi jak wtedy – opowiadała na starcie Dorota Kubisz. - Nastrój mam bojowy, przyjechałem tu walczyć o życiówkę. Moja dotychczasowa również pochodzi z Krynicy. Ma już co prawda kilka lat bo zrobiłem ją na pierwszym Festiwalu Biegowym. Jednak przygotowania jakie poczyniłem w tym roku dają mi nadzieję, że po 10 latach wyjadę z Krynicy z nowym rekordem życiowym ma 10 km. Wytrzymałość chyba będzie czy to wystarczy? Okaże się na mecie – deklarował Tomasz Kubisz. Na metę Dorota przybiegła z czasem 04:12:50. Dało jej to 8 miejsce wśród kobiet. Natomiast Tomasz (z czasem 03:50:05) uplasował się na 28 pozycji wśród mężczyzn.

 

ORLEN Życiowa 10-tka

Jedną z najszybszych konkurencji Festiwalu Biegowego była ORLEN Życiowa 10-tka, czyli bieg na dystansie 10 km. Wyróżnikiem konkurencji jest opadająca na całej długości trasa (deniwelacja terenu 128 m). Zawodnicy wystartowali drugiego dnia imprezy i biegli z krynickiego deptaka do Muszyny.

- Strasznie ciężko i wydaję mi się, że moje serce zostało na trasie, ale jest „życiówka” więc spoko no i w urodziny bieg, więc dodatkowy prezent – relacjonowała nam Joanna Sztorc.

- Była to najcięższa edycja Życiowej Dziesiątki jaką pamiętam. Ściana wiatru sprawiła, że nie dało się biegać szybko. Było praktycznie dziesięć sekund gorzej na kilometrze niż wtedy, kiedy nie ma wiatru. Biegnąc myślałem o tym, żeby jak najszybciej dotrzeć do Muszyny – mówił Henryk Szost, który jako pierwszy przybył na metę.

 

Iron Run dla najtwardszych

Najtrudniejszą konkurencją krynickiego Festiwalu Biegowego jest Iron Run. Morderczy bieg ukończyło 54 zawodników, w tym 4 kobiety. W ciągu trzech dni uczestnicy wystartują aż 9 razy. Biegając po ulicy i po górach pokonają ponad 140 km. Zwycięzcą konkurencji zostaje zawodnik, który uzyska najlepszy łączny czas ze wszystkich biegów.

Pierwszego dnia Festiwalu zawodnicy musieli wystartować o godz. 18:00 w Krynickiej Mili, godzinie później – w Biegu na 15 km, o godz. 22.30 – w Biegu Nocnym na dystansie 7 km. W sobotę zaczynali o godz. 5:30 Ultramaratonem na 64 km, o godz. 20:05 startowali na 3 km, a o godz. 22:00 – w kolejnym biegu nocnym na dystansie 5 km. Niedzielę rozpoczynali o godz. 6:45 biegiem na dystansie 1 km, by o godz. 7.00 wystartować w Koral Maratonie. Ostatni był kilometrowy Bieg na Jaworzynę. Który rozpoczynał się o godz. 13.15.

 

Jeden ze startów w Iron Runie.

Zwycięzcą całości okazał się Łukasz Flisiński, któremu pokonanie wszystkich tras zajęło 12:37:13. Drugi był Radosław Ślaski (z czasem 40 12:46:12), a trzeci Janusz Gawron (12:57:23). Wśród kobiet triumfowała Joanna Lorenc (16:00:58) przed Anną Iwanowicz (17:06:03). Na pudle zmieściła się również Ewa Polek (17:36:42).

- Na pewno nie było łatwo. Pierwsze biegi po asfalcie troszeczkę odpuszczałem, bo wiedziałem, że czeka mnie Ultramaraton na 64 km, a tam było ciężko. Tak gdzieś od 30 km trochę mi nogi zamurowało i ciężko się biegło. Warunki w tym roku też były ciężkie: było błoto, bardzo wiało, troszkę zmarzłem. Wielką zagadką był maraton. Biegliśmy go razem z Radkiem, który zajął drugie miejsce. Nie mogłem pozwolić żeby Radek mi uciekł i tak cały dystans przebiegliśmy z fajnym czasem – opowiadał Łukasz Flisiński, który w Iran Runie startował drugi raz.

Specjalistką od biegów ekstremalnych jest zaś najszybsza kobieta, ma za sobą m.in. Bieg 7 Szczytów. – W Krynicy najbardziej obawiałam się maratonu, który musiałam pokonać po biegu na po 64 km. Do tego te przewyższania… Tego się bałam – mówiła Joanna Lorenc.

Wygrał Toyotę Yaris. Szczęście przyniosła mu kontuzja

Dla Piotra Szumlińskiego, biegacza z Krakowa, tegoroczny Festiwal Biegowy był podwójnie szczęśliwy. Najpierw – z czasem 06:07:27 – wygrał Bieg 7 Dolin 64 km rozgrywany w ramach Ultramaratonu Wyszehradzkiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. A na finale wydarzenia zwyciężył w konkursie o Toyotę Yaris.

Piotr Szumliński (w niebieskiej kurtce) przy nagrodzie.

- Od pięciu lat - z jedną przerwą – startuję w Krynicy. Co roku podwyższam wyniki. W tym roku marzyłem, żeby wygrać bieg, ale nie samochód, bo to gruba sprawa. Dobrze, ze był konkurs, a nie zwykłe losowanie. Nie mam szczęścia do losowań, a w konkursach trzeba się wykazać wiedzą, więc szanse mam większe – wyjaśniał przymierzając się do nowego samochodu.

Na co dzień jest dyrektorem Centrum Wsparcie Dydaktyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. - Biegam dla fanu, ale dziś okazało się, że opłaca się biegać i dodatkowo coś mieć w głowie – mówi Piotr Szumliński.

Szczęście przyniosła mu… kontuzja. Tydzień przed Festiwalem miał wypadek na rowerze. – Uszkodziłem bark, ale nadal przygotowywałem się do zawodów. Emocje były duże, więc nie czułem bólu. Wczoraj po biegu wszystko puściło i bark zaczął bardzo mocno doskwierać. Tak bolało, że w nocy nie zmrużyłem oka. Jak nie mogłem spać, to stwierdziłem, że coś poczytam. Przejrzałem stronę Festiwalu Biegowego i sponsora nagrody. Jak się okazało, pytania nie były trudne, prawidłowe odpowiedzi można było znaleźć już na głównej stronie firmy Koral – opowiada zwycięzca.

Sponsorem tytularnym imprezy byli TAURON Polska Energia SA.

Partnerami imprezy byli m.in.: PKN Orlen, Małopolska, Przedsiębiorstwo Produkcji Lodów Koral, Uzdrowisko Żegiestów, UNITOP, Koleje Małopolskie, Muszynianka, Zdrowy Projekt, Power Canvas, International Visegrad Fund, Power Canvas, DIADORA, Tryumf, Towarzystwo Pomocy Dzieciom i Młodzieży z Cukrzycą, Centrum Projektów Europejskich, Interreg PL-SK, MOSiR, Galicjanka, Sylveco, Fundacja w Biegu, Lech Free, Kolej Gondolowa, Buff, Ministerstwo Sportu, Krynica Zdrój, Muszyna.

Zdjęcia:

Tomasz Szwajkowski / 11. TAURON Festiwal Biegowy

Natalia Podsadowska / 11. TAURON Festiwal Biegowy

 

 
   

 

 

Więcej: https://www.festiwalbiegowy.pl/

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce