Jesteś tutaj

[DLACZEGO BIEGAM] Kamila Pobłocka-Dobrowolska: Bieganie mam zapisane w genach

Opublikowane w ndz., 15/03/2020 - 10:11

Kamila Pobłocka-Dobrowolska w Krynicy startuje od początku Festiwalu Biegowego. Jej ulubiona konkurencja to Życiowa Dziesiątka. W tym roku raczej nie pobiegnie (odpowiedź dlaczego niżej), ale w Krynicy zapewnia, że będzie.

To artykuł z serii : „Dlaczego biegam?/Dlaczego startuję w Festiwalu Biegowym w Krynicy?”. Chcemy, byście przekazali innym biegaczom, co Was zainspirowało do rozpoczęcia biegania, dlaczego jest to takie fajne i jak to się stało, że zawitaliście do Krynicy. Bądźcie bodźcem do wyjścia na dwór dla innych. Jeśli chcesz podzielić się swoją historią napisz: a.klemba@festiwalbiegow.pl

Nazwisko: Kamila Pobłocka-Dobrowolska

Rocznik: 1990

Miejscowość: Lębork

Festiwal Biegowy w Krynicy: 9 razy

Dlaczego biegam? W moim przypadku odpowiedź jest bardzo krótka: biegam, bo mój tata biegał i biega do dziś. Po prostu, zwykle jeździłam na zawody z rodzicami i obserwowałam tatę. Nie miałam innego wyjścia, zapewne to było zapisane w genach. Bardzo się cieszę, że moje życie tak się poukładało, że poszłam w stronę sportową i razem z siostrą poszłyśmy w ślady taty. Zresztą cała nasza rodzina jest zakochana w bieganiu. Tak naprawdę dzięki niemu jestem tu, gdzie jestem. Robię to co kocham, biegam i pomagam innym się rozwijać. A na dodatek dzięki bieganiu poznałam swojego męża [Emil Dobrowolski to m.in. zwycięzca 16. Poznań Maratonu i czwarty zawodnik ubiegłorocznej Życiowej Dziesiątki. TUTAJ wywiad z nim – przyp. red.].

Do Krynicy przyjechaliśmy całą rodziną trochę przez przypadek. Kiedyś mama znalazła tę imprezę i skusiła nas klasyfikacja rodzinna. I tak właśnie zawitaliśmy do Krynicy. W 2016 roku miałam przerwę w startach na Festiwalu ze względu na mój ślub, a tak to bywałam tam co roku.

W tym roku może być problem z wystartowaniem jakiegokolwiek dystansu w Krynicy, gdyż spodziewam się dziecka. Jednak nie oznacza to, że mnie tam nie będzie. Jak już wcześniej mówiłam, jeździmy tam rodzinnie i w tym roku reszta ekipy będzie biegać, a ja z maleństwem będę ich dopingować. Coś jest takiego w tym miejscu co przyciąga wszystkie startujące osoby i sprawia, że przyjeżdżają co roku.

Jeśli chodzi o dystans jaki uwielbiam w Krynicy biegać najbardziej to oczywiście Życiowa Dziesiątka. W 2011 roku wygrałam ten bieg i mam nadzieję, że w przyszłości uda się powtórzyć to osiągnięcie. Startuję też w różnych innych konkurencjach jak np. bieg na 600 m, bieg na 1 km, Krynicka Mila czy nocny bieg rodzinny.