Wasze opinie po 10. TAURON Festiwalu Biegowym - część III

 

Wasze opinie po 10. TAURON Festiwalu Biegowym - część III


Opublikowane w czw., 12/12/2019 - 09:04

Trzecia część waszej korespondencji. Dziękujemy za nadesłane uwagi i propozycje dotyczące przebiegu imprezy w Krynicy-Zdroju.

Wasze opinie po 10. TAURON Festiwalu Biegowym [LISTA NAGRODZONYCH]

Wasze opinie po 10. TAURON Festiwalu Biegowym - część II

Cześć

Nie do końca podoba mi się Festiwal z poziomu mnie jako uczestnika/ biegacza.

W tym roku biegłem trzeci rok z rzędu, moja żona i dzeciaki również. 2 poprzednie lata biegałem 64 km, teraz 100 km.

Muszę przyznać , że parę rzeczy poprawiliście i tu BRAVO!

  • Woda – wreszcie „normalna”
  • Pomarańcze – SUPER
  • Cola – ratuje życie
  • BARDZO DOBRE oznaczenie trasy… ja mam tu wszystko zbiegane, ale nawet ktoś kto się kompletnie nie orientował w terenie, nie miał szans się zgubić!!!
  • Koszulki finishera , znów są i EXTRA, ale szkoda że nie ma S męskich.

W zeszłym roku z tymi koszulkami to była wtopa…. Do mnie do pensjonatu przyjechała z Olsztyna grupa 10 osób, które po raz pierwszy startowały ULTRA. Ich celem było wyrobić się w limicie i zdobyć koszulkę Finiszera. Było to dla nich ważne! Wyobraź sobie jak mocno byli rozczarowani, że koszulek niet… wyjeżdżając powiedzieli że na FB już nie wrócą. Obietnicy jak dotąd dotrzymali, w tym roku nikt nie wystartował , a byli u nas już 2 razy od zeszłorocznego Festiwalu… 

Brak limitów w zapisach na B7D to nie jest najlepszy pomysł. Na trasie jest bardzo ciasna, a przez to niebezpiecznie. Taki tłum w górach, to w mojej ocenie jest zaprzeczeniem Ultra. Ja wiem, że każdy zapisany to są pieniądze, ale…

Dodatkowym problemem jest ilość śmieci, które część tej masy porzuca w górach…. Trenując w dużej części  po trasie, zbieram tego naprawdę sporo. Oczywiście jako organizatorzy nie macie wpływu na to co robią ludzie, ale jest to smutne…

Największym problemem wg. Mnie jest jednak jedzenie na punktach, a raczej jego brak…

Pomyślcie o wprowadzeniu czegoś „sensownego” na trasie 100tki, choćby w połowie. Jakaś zupa pomidorowa z makaronem, dodatkowo bułki (zwykłe białe) z jakimś serem czy wędliną – pomogą mocno. Polecam zapoznanie się z listą produktów na punktach Topora Beskidzkiego – zupa pomidorowa na  „Kocierzy” stawia na nogi! A 15 km przed tym punktem wszyscy gadają tylko o tej zupie!

Ziemniaki podczas ultra, nie dają nic, a tylko zapychają żołądek…

Ja w tym roku w Piwnicznej szukałem sklepu, a na kolejne punkty przyjeżdżał mój suport żona z zupą , kanapkami i kabanosami

Prowadząc pensjonat w Krynicy, mam wielu gości biegaczy i to co napisałem powyżej bardzo często pojawia się w ich opiniach o FB. Ludzie często twierdzą że festiwal poszedł na ilość , a nie na jakość – Niestety… 

Rozmawiałem z wieloma osobami – moimi gośćmi , ale również współtowarzyszami podczas biegów na temat jedzenia i wszyscy zgodnie twierdzą, że chętnie dopłaciliby dyszkę czy nawet dwie, aby dostać coś pożywnego i ciepłego na punkcie.

Uff, no to się napisałem.  Powodzenia w dalszych działaniach i mam nadzieję że moje „wypociny” coś wniosą.

Pozdrawiam 

Mateusz Monica


Dzień dobry,

B7D biegłem pierwszy raz, więc mam „świeże” spojrzenie. Co warto by poprawić:

Na trasie przewróciłem się i porysowałem trochę przedramię i kolano. Takie rzeczy się zdarzają. Na żadnym przepaku nie było wody utlenionej, żeby to przepłukać. Byłoby trudniej o jakieś zakażenie. Trzeba było płukać zwykłą wodą. 

Bardzo, bardzo, ale to bardzo mało zdjęć jak na tak huczną imprezę biegową. A już fotka z finiszu na mecie powinna być obowiązkowa dla każdego biegacza. Niech będzie płatna, ale musi być. Porównując z np. Rzeźnikiem czy innymi maratonami – wygląda to bardzo źle. Niech rejestracja kosztuje parę zł więcej, ale niech obsługą fotograficzną zajmie się profesjonalna firma, której wystarczy tylko podać swój nr startowy, a znajdzie wszystkie właściwe fotografie.

Na mecie brakowało mi informacji, gdzie można odebrać koszulkę finishera. Może nie doczytałem, ale ta informacja mogłaby być łatwiej dostępna. Najlepiej byłoby, gdyby koszulka była wręczana zaraz za medalami, w strefie mety. Widziałem, jaki problem mieli niektórzy biegacze „wspinając” się po schodach do biura, aby odebrać koszulkę.

Nie wiem czemu posiłki po biegu były dostępne dopiero od godziny 18:00. Skończyłem bieg o 16:30 i chętnie „wciągnąłbym” jakiś makaron, a tu nici, dopiero za 1,5 godziny. Nie skorzystałem.

Worki na przepaki były zbyt cienkie (za łatwo się rwały – na jednym z przepaków otrzymałem worek rozerwany). Przydałaby się też jakaś tasiemka do ich zawiązywania.

Co mi się podobało:

  • Bardzo dobre zaopatrzenie żywnościowe na trasie.
  • Rewelacyjna obsługa na przepakach. Wbiegałem na teren przepaku i praktycznie od razu dostawałem do ręki mój worek.
  • Ogólnie atmosfera „święta biegaczy”, która udzieliła się nie tylko mnie, ale także mojej rodzinie (bez której się nie ruszam, jakiś support musi być).

Mam nadzieję, że moje obserwacje zostaną wzięte pod uwagę. Do zobaczenia, mam nadzieję, za rok.

Pozdrawiam,

Adam Kosiorek 


Witam

10 Festiwal Biegowy dla mnie rozczarowanie, chciałem przepisać się z maratonu na półmaraton z powodu rwy kulszowej. Dzwoniłem wcześniej do Warszawy, zostałem poinformowany że bez problemu będę mógł przepisać w biurze zawodów. Niestety nigdzie nie było informacji żeby się przepisać, należy zrobić to przed odebraniem numeru startowego i już nic nie można było zrobić. Również byłem świadkiem jak matka chciała przepisać pakiet z 10 km na córkę, również odeszła z przysłowiowy kwitkiem. Wiem że było takich sytuacji bardzo dużo. Zaproponowano mi abym się zapisał na nowo na półmaraton nie zważając że już wcześniej poniosłem koszty za maraton. Będąc już w Krynicy w końcu wystartowałem w maratonie co prawda myślałem że zejdę z trasy na 8 km ale jakoś przebiegłem, co prawda z wyniku nie jestem zadowolony.

Organizatorzy powinni być bardziej elastyczni dla biegaczy, bo przecież jak biegaczy nie będzie to festiwal upadnie, tym bardziej że biegów w kalendarzu jest bardzo dużo i jest w czym wybierać, a moje odczucie jest, że tych biegaczy w Krynicy jest coraz mniej ( nie wiem jak w liczbach). Odnoszę wrażenie że organizatorowi chodzi aby zarobić jak najwięcej, nie zważając że różnie może być przed biegiem, zapomina się że biegacz może złapać kontuzję itp.

Co do pakietów startowych? Nie biegam dla pakietów , ale oczywistym jest że im bardziej pakiet „wypasiony” to lepiej dla organizatora bo fama idzie dalej a na tak dużo sponsorów to obecnie szału nie ma, koszulki finiszera powinny być z każdego dystansu, pamiętajmy że w tych koszulkach biegacze biegają w swoich miejscowościach a to jest reklama dla festiwalu (z maratonu skończcie z prasowanką "logo korala" niech to będzie nadruk). Jest to impreza gdzie można spotkać znajomych, wspaniali kibice na których można liczyć i nigdy nie zawodzą nawet na trasie, wspaniale dopingują. Na chwilę obecną raczej w przyszły roku na festiwal się nie zapiszę ma negatywne wspomnienia z jubileuszowej edycji.

Pozdrawiam.

Grzegorz 


Dzień dobry,

Niezmiernie jest mi miło, że w moim rodzinnym mieście jest tak wspaniała uroczystość biegowa. Całość oceniam na 4+, uważam że do poprawy pozostaje kwestia medali; te same bez opisu konkretnego biegu na wiele konkurencji (bieg na Jaworzynę, bieg na 7km) są nudne i walka jest mniej motywująca. 

Półmaraton: przeszkolić osoby podające wodę(wolno, mało osób, jakoś ślamazarnie) , brak napoju izotonicznego. 

Reszta zasługuje tylko na pochwały.

Krzysztof Kubacki


Startowałem w festiwalu pierwszy raz i tutaj nabyłem pierwsze szlify biegowego górala. Przyznaję byłem pełen obaw co, jak i czy dam radę, ale też jak ta cała logistyka zadziała bo impreza i teren działania ogromny. Muszę powiedzieć że nie zawiedliście mnie. Wszystko na najwyższym poziome. Medale piękne, klimat cudowny, serwis i menu pyszne i bogate a trasa styrała tak bardzo że będę z wami i moją rodziną za rok. Ale jest malutkie ale, mianowicie taki drobny mały kłaczek, koszulki. Jeśli już sam Tauron daje nam 100% bawełny tu już lepszy był by mop z mikrofibry :) Natomiast pakietowa koszulka finishera to ...... bark rozmiarówki a jak już była to była jaka była :) Róbcie dalej co robicie bo robicie cud, miód. Jesteście mistrzami logistyki!  

merkard


Witam. Kilka pomysłów na kolejną edycję Festiwalu Biegowego

1. Iron Run- Finisherzy mogliby otrzymywać pas finishera z klamrą jedyna w swoim rodzaju IRON RUN

2. Podczas biegu B7D 100 i B7D 64- powinien być punkt z wodą na Obidzy.

3. Ponieważ coraz więcej starszych ludzi biega należałoby pomyśleć nad kategoriami 70+ w biegach terenowych

4. Może w piątek lub sobotę po południu jakiś Bieg na Parkową.

Osobiście uważam że IRON 100mil to było coś tylko limit na 82km powinien wynosić 14h lub nawet 14.30 bo kolejny start był o 19. Natomiast trasa była niefortunna logistycznie poprzez powrót do Rytra i bieg pod prąd B7D 100 i 64km. Moja propozycja startu z Piwnicznej żółtym szlakiem na Halę Pisaną a stamtąd już tak jak B7D 100 byłaby praktyczniejsza. Poza tym nikłe zainteresowanie tym biegiem wynikało z braku nagród, bo bieg był trudniejszy od 100km.

Pozdrawiam

Radek Ślaski


Witam,

W zasadzie mam jedną kwestię dotyczącą Iron Runa. Podchodziłam w tym roku pierwszy raz do tego biegu. Nie ukrywam, że nie jestem szybką zawodniczką i dla mnie pierwszy bieg czyli MILA była bardzo stresująca. Przygotowując się do zawodów biegałam milę tak jak powinno być czyli 4:19 - 4:20 żeby zamknąć się w wyznaczonych 7 minutach.  Skoro mila na zawodach Iron Run ma inny dystans niż 1609m i nie ma atestu to jest to, moim zdaniem, nieuczciwe podejście do biegaczy, którzy przygotowują się i ufają, że 9, 10, 11... edycja festiwalu jest przygotowywana przez profesjonalistów a nie na zasadzie przypadkowo narysowanej strzałki do zawrotki na deptaku. 

Albo zróbcie atest na tym dystansie albo wydłużcie limit czasowy w Iron Run do 8 minut, żeby nie trzeba było MILI biegać po 4:00(!!!) żeby się zmieścić w limicie 7 minut.  

Poza tym, mam nadzieję, że zdrowie pozwoli przygotować się lepiej na przyszły rok i ponownie spróbować wystartować w Ironie, aż w końcu uda mi się go ukończyć.

Pozdrawiam

Natalia 


Kochani bardzo bym docenił obecność coli i zupy na punktach 100km.

KB


Na festiwal jeździmy dopiero od 3 lat, ale po startach córki mam nastepującą uwagę dotyczącą biegu na 3km i 5 km. To już nie 600m , dopuszczone są dzieci od 13 lat i bardzo brakuje dla nich klasyfikacji młodzieżowej.  Rokrocznie nastolatki są w pierwszej dziesiątce najlepszych,  ale na podium i nagrodę nie mają szans.  Chociaż dodatkowo kategoria poniżej 18 lat. 

Magdalena Baranek 


Witam serdecznie

Tak się zastanawiam nad kat. Kobiet w wieku k-40, i k-50 na dystansach 100 km i 64 km. Czy aby te limity co do ukończenia nie są za duże. Te panie nie powinny mieć limitów na ilość ukończonych kobiet w kat. Żeby były nagradzane za ukończenie tego biegu. I tak ich mało startóje na tych dystansach. A doceńmy ich wysiłek fizyczny.
Pozdrawiam serdecznie

Mały Karpik


Witam

Braliśmy udział w tym roku z żoną w Tauron festiwalu bieg na 35km oraz Krynicka miła generalnie impreza bardzo fajna miasteczko świetnie zorganizowane jednak jest kilka rzeczy które można byłoby zmienić tzn. Posiłek w sobotę dla biegaczy po ukończeniu dopiero po godz 18 to raczej trochę późno bo masę osób musiało z niego zrezygnować. 

Losowanie nagród w niedziele późnym popołudniem..... Wiele osób ma do przejechania kilkaset km więc w niedziele do południa opuszcza Krynice.

W sobotę wieczorem staliśmy z żoną jak przybiegały ostatnie osoby które spóźniły się dosłownie kilkanaście minut i myślę że brak medalu dla tych osób to bardzo przykra sprawa nie chodzi tu o klasyfikację bo wiadomo że limit jest limitem ale pokonać 64 czy 100 km i nie dostać nawet medalu to przykre. 

Generalnie widzimy się w przyszłym roku bo już jestem zapisany.

Pozdrawiam

Mateusz Gliniany 


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce