Slow jogging z Hiroaki Tanaką. "Warto zwolnić"

 

Slow jogging z Hiroaki Tanaką. "Warto zwolnić"


Opublikowane w czw., 30/06/2016 - 08:57

12 czerwca w Parku Skaryszewskim odbyło się spotkanie i trening z profesorem Hiroaki Tanaką, pomysłodawcą slow jogging. 

Relacja Joanny Wróblewskiej, Ambasadorki Festiwalu Biegów 

Profesor Tanaka, postać w Japonii legendarna, jest specjalistą w zakresie fizjologii sportu na wydziale Nauk o Sporcie Uniwersytetu Fukuoka i członkiem Japońskiego Komitetu Olimpijskiego. Specjalizuje się w fizjologii sportu, z naciskiem na leczenie i prewencję chorób cywilizacyjnych, m.in. otyłości i miażdżycy, profilaktykę zdrowotną i poprawę zdrowia dzięki aktywności fizycznej.

Profesor pojawił się w Parku prosto z lotniska, wraz ze swoją asystentką i tłumaczką panią Magdaleną Jackowską. Komunikacja przebiegała w języku japońskim tłumaczonym na polski i w języku angielskim.

Profesor po wstępie na temat fizjologicznego uwarunkowania człowieka do biegania – tak, tak, jesteśmy stworzeni do biegania - poprowadził nas po trawnikach i alejkach parkowych. Niektórzy uczestnicy mieli za sobą doświadczenia biegowe, ale wszyscy odkryli, że można biegać bardzo wolno, nawet w tempie marszu, i czerpać w tego przyjemność i radość.

W slow joggingu biega się tempem naprawdę wolnym, umożliwiającym swobodną konwersację, bez uczucia zmęczenia czy przyspieszonego oddechu. W praktyce oznacza to, że osoba uprawiająca slow jogging może być wyprzedzana przez spacerowiczów, bo przeciętna prędkość truchtu to 4-5 km/h, czyli wolniej, niż niektórzy ludzie przemieszczają się pieszo.

Najważniejsze w slow jogging jest lądowanie na śródstopiu, a stopy skierowane do przodu, a nie na boki, wyprostowana pozycja ciała i bieg z uśmiechem lub rozmową, bez zakłócenia oddechu. Ważna jest też kadencja - kroki mają być bardzo małe.

Polecane jest obuwie jak najbardziej naturalne, na cienkiej podeszwie lub bieganie boso.

Wskazane jest przeznaczanie od 30 do 60 minut dziennie na taką aktywność. Ale uwaga: dla efektów zdrowotnych nie ważne jest, czy będzie to 30 minut w jednym kawałku, 3 razy dziennie po 10 minut czy 30 razy po jednej minucie. Można biegać wszędzie w ciągu całego dnia, na malutkich dystansach. Już nie ma wymówki, że nie ma czasu. Na początek można zacząć od 5 minut rano w domu.

Aktywność fizyczna, podejmowana codziennie przez 30 do 60 minut, ale na tyle lekka, by móc wykonywać ją z uśmiechem, jest panaceum na wiele dolegliwości trapiących współczesnego człowieka.

Naturalny i nieobciążający slow jogging znacząco wpływa na poprawę wytrzymałości organizmu, a zarazem, jak potwierdziły badania profesora Tanaka, na obniżenie śmiertelności, nawet u osób cierpiących na zespół metaboliczny. Zaletą tego sportu jest to, że przy dokładnie takim samym dystansie i takiej samej szybkości wydatek kaloryczny organizmu w czasie slow joggingu jest dwukrotnie wyższy niż przy chodzie. By spalić 200-300 kcal, trzeba wybrać się na 7- kilometrowy spacer. Slow jogging natomiast, również w tempie spacerowym, zapewni utratę tej samej ilości kalorii już na 3,5-5 kilometrowym dystansie. 

Slow jogging ma również dobroczynny wpływ na kondycję umysłową.

Sam profesor Tanaka jest tego najlepszym przykładem. Wprowadzając do slow joggingu interwały, w wieku 50 lat przebiegł maraton w 2:38:50. Teraz ma 69 lat i wygrywa maratony w swojej kategorii wiekowej.

Drodzy biegacze! Jeśli wasi znajomi nie biegają, bo uważają, że to strasznie męczące lub mają inne wymówki, zaproponujcie im slow jogging. Slow jogging jest dla każdego bez względu na wiek, gabaryty i poziom wytrenowania. Do slow joggingu nie potrzebujemy nic oprócz chęci i wygodnych butów z miękką podeszwą.

A co dla zaawansowanych biegaczy? Jeśli już biegamy od wielu lat, może warto na chwilę zwolnić i przyjrzeć się swojej technice biegu. Czy lądujemy na pięcie? Czy lądujemy na śródstopiu? Taki slow jogging raz w tygodniu to doskonałe ćwiczenie techniki.

Joanna Wróblewska, Ambasadorka Festiwalu Biegów


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce