38. Półmaraton Wiązowski: "Chłodny wiatr" ale i tak Polacy najszybsi!

 

38. Półmaraton Wiązowski: "Chłodny wiatr" ale i tak Polacy najszybsi!


Opublikowane w pon., 05/03/2018 - 15:45

Dla wielu biegaczy z Mazowsza, i nie tylko, impreza w Wiązownie to pierwsza oznaka biegowej wiosny. Tym razem jednak chłodny wiatr nie rozpieszczał uczestników, ale… triumfowali Polacy!

Była to już 38. edycja Półmaratonu Wiązowskiego. Impreza niezmienienie cieszy się dużą popularnością wśród biegaczy, którzy chcą sprawdzić swoją formę u progu sezonu. Atestowana trasa prowadzi wśród malowniczych lasów i pól. Otwarty teren sprzyja jednak tylko hulającym, często zimnym wiatrom. Tak było w niedzielę.

Ostatnim Polakiem, który wygrał w Wiązownie był Szymon Kulka w 2015 roku. Po trzech latach przerwy znów biegacz z naszego kraju stanął na najwyższym stopniu podium. Dokonał tego Emil Dobrowolski, który uzyskał czas 1:06:50. W 2014 roku, gdy maratończyk z Chotomowa był o krok od wygranej w Wiązownie, uzyskał rezultat 1:04:53. Wtedy dało mu to drugą lokatę.

– W Wiązownie startowałem chyba już po raz czwarty. Dotychczas najwyżej byłem drugi, pobiegłem wtedy ze zwycięzcą (Ukraińcem Romanem Romanenko - red), a wynik był szybszy od ówczesnego rekordu trasy. W tym roku było zdecydowanie łatwiej – relacjonuje Emil Dobrowolski. – Pierwszą piątkę spokojnie chowałem się za Białorusinami. Drugą ruszyłem mocniej, około 3 min. / km. Przytrzymał tylko biegacz z Maroka. Urwałem się dopiero przed 10. kilometrem.

– Liczyłem na dużo szybszy bieg. Ale nie spodziewałem się mocnego i mroźnego wiatru w drodze powrotnej. Zmroziło mi mięśnie i znacznie zwolniłem, kończąc w 1:06:50 z bezpieczną przewagą. Zresztą w pierwszej części trasy też biegliśmy pod lekki, chłodny wiatr – opisuje triumfator.

Za plecami Polaka uplasowali się Marokańczyk Abderrahim Elasri z wynikiem 1:07:59. Zawodnik ten w lutym 2014 roku został zawieszony na dwa lat za stosowanie EPO i odbył swoją karę. Przeprowadził się do Polski i z powodzeniem tu startuje. Cień podejrzeń jednak zostaje, tak jak w przypadku największych gwiazd wracających po dopingowych wpadkach.

Trzeci był Ukrainiec Ivan Barbaryka z rezultatem 1:08:41.

Wśród pań, tak jak przed rokiem wygrała Angelika Mach. Tym razem z wynikiem 1:15:20. Angelika zaledwie o 5 sekund wyprzedziła mistrzynię Polski w maratonie Dominikę Stelmach. Trzecia była Ukrainka Tetiana Vernygor z rezultatem 1:18:56.

– Cały bieg praktycznie biegłyśmy razem z Dominiką. Ostatnie 5 km ruszyłam nieco mocniej, ale trochę ścięło mnie to biegnięcie pod mroźny wiatr. Na kilometr przed metą dogonili mnie (Dominikę prowadził trener Hubert (Duklanowski – red), na szczęście odparłam atak. I jeszcze dołożyłam 5 sekund – relacjonuje Angelika Mach.

– Jestem zadowolona z wyniku, bo to moja życiówka! Chociaż gdyby nie było tego wiatru, to mogłabym spokojnie pobiec poniżej 1h15’. Ale wynik i tak jest super. To był dla mnie jeden ze sprawdzianów przed startem w Orlen Warsaw Marathon. Pewnie jeszcze pobiegnę jakąś „dyszkę”. W tym roku chce biegać mniej, a konkretniej – zapowiada zawodniczka.

W biegu towarzyszącym - Wiązowskiej 5 - wygrali Krzysztof Wasiewicz z czasem 15:14, oraz złota medalistka mistrzostw Polski w biegach na 5 i 10 00 m - Katarzyna Rutkowska, z rezultatem 16:31. Łącznie w zmaganiach wzięło udział ponad 2220 osób.

Pełne wyniki: TUTAJ

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce