4. Bieg Tyma jak walka o przetrwanie. Doświadczenie procentuje [ZDJĘCIA]

 

4. Bieg Tyma jak walka o przetrwanie. Doświadczenie procentuje [ZDJĘCIA]


Opublikowane w sob., 30/06/2018 - 15:15

Pokonali blisko 800 stopni, żeby zdobyć 30 piętro Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Wszystko to dla Stanisława Tyma, twórcy roli Ryszarda Ochódzkiego, znanego m.in. z filmów „Miś” czy „Rozmowy Kontrolowane”. Starterem honorowym był sam aktor.

Chociaż Bieg im. Stanisława Tyma upamiętnia komediową scenę z filmu Stanisława Barei, to w tym roku żartów było mniej. Przed biegiem organizatorzy postanowili chwilą zadumy uczcić pamięć zmarłej w piątek Ireny Szewińskiej, legendy polskiej i światowej lekkoatletyki, siedmiokrotnej medalistki olimpijskiej, i nostalgiczny nastrój udzielił się uczestnikom.

Zmarła Irena Szewińska. Legenda

Biegacze musieli powtórzyć wyczyn Ryszarda Ochódzkiego z filmu „Miś” i dostać się na 30 piętro Pałacu Kultury i Nauki. Windą zajmuje to tylko 30 sekund. Oni musieli skorzystać ze schodów. Start znajdował się przed budynkiem. Po krótkim dobiegu zawodnicy pokonywali 6 pięter, do strefy kibica z balonami. Następnie, biegnąc długim korytarzem uczestnicy zmieniali klatkę schodową. Dalej czekała ich już mozolna wspinaczka.

- To był mój pierwszy start na schodach. Nie spodziewałem się takich emocji. To nawet nie był bieg, tylko walka o przetrwanie - mówił z uśmiechem Michał Śledź, jeden z uczestników imprezy. - Jak na pierwszy raz, to wynik jest w miarę niezły. Gdy wbiegałem na metę jedna z pań oznajmiła mi, że to już koniec. Najwidoczniej straciłem rachubę czasu i kontakt z rzeczywistością. Minusem było to, że nie wiedziałem na którym jestem piętrze i ile mam jeszcze pola manewru. Chociaż pewnie bym już nie przyspieszał już, bo ledwo żyłem… - analizował biegacz.

Pod nieobecność mistrza świata Piotra Łobodzińskiego, który przebywa w Danii na Mistrzostwach Europy OCR, zwycięzcą 4. Biegu im. Tyma został 21-letni Daniel Żochowski. Był to dla niego nie tylko pierwszy start w tym zawodach, ale na schodach w ogóle. Zawodnik grupy Żórawski Team ma ostatnio dobrą passę. Nie tak dawno został Amatorskim Mistrzem Polski w biegu na 1 milę. Wygrał też kilka biegów ulicznych. Na start przyjechał prosto z egzaminu na warszawskim AWF.

– Rok temu pomagałem na tych zawodach jako sędzia i chciałem wreszcie spróbować swoich sił. Jak widać, wyszło bardzo pozytywnie. Pod ten start zrobiłem może 2-3 treningi. Trochę zaskoczyło mnie, że było ciasno, chociaż uprzedzano mnie o tym. Ogólnie do 25 pietra biegło mi się fajnie. Później zrobiło mi się ciemno przed oczami i tylko już odliczałem piętra. Chciałem żeby to się jak najszybciej skończyło – relacjonował zwycięzca.

– Powtórzyłem wyczyn Stanisława Tyma z kultowej sceny, ale nikt nie mógłby go zastąpić w tej roli – dodał z uśmiechem Daniel Żochowski.

Wśród pań górą była Zuzanna Kielak, nazywana już „Łobodzińskim w spódnicy”. Młoda zawodniczka pokonała zaledwie o 0.34 sek. Iwone Wichę - wicemistrzynie Europy z 2016 roku, a prywatnie narzeczoną Piotra. Triumfatorka zawodów brała udział we wszystkich edycjach imprezy. W 2015 roku była czternasta, z rezultatem 5:46.94. W tym roku startowała już m.in. w Paryżu na Wieży Eiffla, gdzie była dziesiąta. Wygrała bieg na stołeczny InterContinental.

– Łobodziński w spódnicy? Poczekajmy z pięć lat z takimi porównaniami, bo ciągle jestem debiutantem w tej dyscyplinie. Trochę obawiałam się tego startu, bo złapało mnie tydzień temu lekkie przeziębienie. Gdybym rano się źle czuła, to bym nie wystartowała. Na szczęście okoliczności sprzyjały i dałam rade się zebrać – opisywała Pani Zuzanna.

– Jest to jedno z moich ulubionych miejsc do biegania po schodach w Warszawie. To, że się zmieniają klatki sprawia, że bieg jest ciekawszy. Tu się sporo dzieje. Startowałam we wszystkich edycjach, poprawiłam się o prawie 2 minuty. Pierwszy raz wystartowałam tutaj, gdy miałam problemy z kolanem. Mogłam startować w zasadzie tylko na schodach. Pobiegłam na luzie i okazało się to przyjemne – wspominała triumfatorka.

W 4. Biegu im. Stanisława Tyma wzięło udział blisko 300 osób. Nie zabrakło strażaków, czy przedstawicieli służb mundurowych.

Wyniki

Mężczyźni:

1. Daniel Żochowski - 3:37,53
2. Paweł Zakowicz - 3:45,72
3. Piotr Łuszcz - 3:49,92

Kobiety:

1. Zuzanna Kielak - 4:22,01
2. Iwona Wicha - 4:22,35
3. Ilona Gradus - 4:37,32

Pełne wyniki: TUTAJ

RZ


Rodzinna rywalizacja Ambasadorów

Dwa lata temu pierwszy raz wystartowałem w Biegu Tyma na 30 piętro Pałacu Kultury i Nauki. W tym roku namówiłem żonę na start. Zgodziła się pod warunkiem, że będziemy walczyć.

Na początku roku, w biegu na Rondo I przegrałem z Iriną o 1 sekundę. Na Biegu Tyma miałem okazję wygrać.

Wystartowaliśmy z różnicą 15 sekund. Dzięki temu, że pierwsze 6 pięter w Pałacu są otwarte od samego początku miałem kontakt wzrokowy z Iriną. Dogoniłem ją na 8 piętrze i dalej już biegliśmy razem. Takim sposobem wygrałem o 14 sekund.

Na podsumowanie: Irina wygrała kategorię K60, mnie przypadł najniższy stopień podium w M60.

Pozdrawiam

Andrzej Hulanicki, Ambasador Festiwalu Biegów (na zdjęciu)


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce