Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa – czy to się kiedyś znudzi?! [ZDJĘCIA]

 

Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa – czy to się kiedyś znudzi?! [ZDJĘCIA]


Opublikowane w sob., 26/05/2018 - 15:49

Są biegi, na które wracamy drugi, trzeci, może dziesiąty raz. Ale pięćdziesiąty trzeci raz?! Taki numer miała dzisiejsza Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa, jeśli liczyć od powstania imprezy, która istnieje już piąty sezon. I ma się całkiem dobrze! Mimo niezmiennej formuły nie traci uczestników. Wręcz przeciwnie – wciąż notuje kolejne rekordy frekwencji! Jak to możliwe? Postanowiliśmy sprawdzić.

– Czy Prowokacja się nie nudzi? – pytaliśmy dzisiaj uczestników. Większość na pytanie reagowała zdziwieniem: - Nudzić się? Prowokacja? To jakiś żart? – Pytanie o to, dlaczego impreza jeszcze się nie znudziła, wywoływało jeszcze większa konsternację: – Trudne pytanie, bo tego się nie da opisać – słyszeliśmy wciąż.

– Nudzić się? Bieganie? W żadnym wypadku! – zdumiał się Marek Dworski, stały bywalec gliwickiego cyklu, jedna z najbardziej optymistycznych i rozpoznawalnych postaci. – Nie wiem, który raz tu jestem, zaliczyłem prawie wszystkie. Ale nie ma alternatywy, bo nigdzie nie można zdobyć tylu endorfin, jak podczas biegania. A Prowokacja po prostu nie może się znudzić. Jest coraz lepsza i coraz bardziej atrakcyjna, bo są wciąż nowi ludzie, coraz wspanialsi współzawodnicy… Nie znajduję nawet słów, żeby to opisać.

Problemu z odpowiedzią na pytanie nie miał za to Janusz Dadaś, który od Prowokacji zaczynał swoją przygodę z bieganiem a teraz kolejne etapy zalicza już z rodziną i przyjaciółmi: – To się nie może znudzić. Wystarczy rozejrzeć się wokół! – mówił, wskazując tłumy uśmiechniętych biegaczy i kijkarzy. –Są inne biegi, oczywiście, ale Prowokacja to był mój pierwszy bieg, w którym występowałem. Widać, że jest to robione przez ludzi, którzy to kochają a nie przez dużych sponsorów i kogoś, kto na tym zarabia. To bieg, gdzie wciąż poznaje się nowych ludzi, spotyka przyjaciół… A inne biegi można zawsze przełożyć.

Stałych bywalców nie brakuje też wśród zawodników w kategorii nordic walking. Co miesiąc pokonują tę samą trasę. Niektórzy raz, dwa… inni aż pięć razy, kończąc półmaraton. Jednym z wiernych uczestników cyklu jest Sławomir Wiśniewski: - Prowokacja się nie nudzi z powodu atmosfery. Jest wyjątkowa, rodzinna. A trasa wciąż ta sama? Nie ma problemu, bo atrakcyjna, więc też się nie nudzi – zapewnił. To jedna z niewielu imprez tak przyjaznych kijkarzom, zarówno ze względu na odrębną klasyfikację, jak i możliwość zaliczenia z kijami takiego samego dystansu, jaki mają do wyboru biegacze.

A skoro Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa się nie nudzi, śmiało możemy zaprosić na jej kolejną odsłonę 23 czerwca. Tym razem biegacze, którzy wybiorą Maraton Pędziwiatra będą mogli pokonać trasę aż dziesięć razy, by ukończyć królewski dystans. Pozostali, tradycyjnie, mają do wyboru od jednego do pięciu okrążeń.

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce