Grand Prix Żoliborza: Liderzy trzymają się mocno [ZDJĘCIA]

 

Grand Prix Żoliborza: Liderzy trzymają się mocno [ZDJĘCIA]


Opublikowane w pt., 11/05/2018 - 10:25

Drugi etap stołecznego cyklu nie przyniósł zmian na pozycji liderów. Środowy bieg wygrali Sebastian Polak i Joanna Dubińska. Obojgu pozostało już tylko postawić kropkę na „i”.

Po pierwszym, przełajowym, etapie rozgrywanym w Parku Kępa Potocka, uczestnicy Grand Prix Żoliborza przenieśli się na drugą stronę Wybrzeża Gdyńskiego. Tym razem do pokonania mieli dystans 10 km.

W porównaniu do ubiegłego roku, trasa prowadzącą nad Wisłą była nieco zmieniona i składała się z dwóch rund. Miasteczko imprezy ulokowano naprzeciwko warszawskiej Cytadeli. Organizatorzy nie chcąc wbiegać na wyremontowane bulwary pełne spacerowiczów i koneserów trunków rozmaitych, zrezygnowali z fragmentu prowadzącego do Mostu Śląsko-Dąbrowskiego. Nawrót nastąpił znacznie wcześniej.

Na linii startu dało się zaważyć brak ubiegłorocznego zwycięzcy cyklu Radosława Gromka. Zawodnik ten po pierwszym biegu tracił do Sebastiana Polaka tylko trzy sekundy. Nie było też Filipa Babika, który na Kępie Potockiej był trzeci z 24 sekundami straty do lidera. Spośród obecnych najwyżej plasował się Tomasz Mikulski, który po pierwszym biegu był 43 sekundy za liderem. W tej sytuacji popularny „Słonik” znalazł się w komfortowej sytuacji.

Sebastian mógł spokojnie rozegrać ten bieg, to jednak nie kalkulował. W okolicach 3. kilometra oderwał się od rywali i nie dał się im już dogonić. Wygrał z czasem 34:02. Drugi był Michał Orzeł z wynikiem 34:58, a trzeci wspomniany Tomasz Mikulski z wynikiem 35:10.

– W ciągu dnia był straszny upał i myślałem, że będzie to ciężki bieg. Gdy jednak zbierałem na start, spadł deszcz. Oczywiście mocne opady przed biegiem to też nic dobrego, bo może być parno, ale zawsze to kilka stopni mniej na termometrze. Miałem plan, żeby wolniej ruszyć – relacjonował Sebastian Polak.

– Trochę się zdziwiłem się, że na starcie zabrakło moich głównych rywali. Miałem gdzieś z tyłu głowy, że w takiej sytuacji jestem faworytem... Ruszyliśmy grupą i tak razem trzymaliśmy się ok. 2,5 km. Później zrobiłem dwa dłuższe kroki i mój organizm wpadł w szybszy rytm. Wyprzedziłem chłopaków i nie oglądałem się już za siebie – podsumował lider Grand Prix.

W rywalizacji pań, po pierwszym biegu Joanna Dubińska miała 20 sekund przewagi nad Anną Szewczykowską. Na dystansie 10 km jest to oczywiście wynik do odrobienia, ale od początku liderka pokazała, że nie zamierza odpuszczać. Prowadziła przez cały dystans. Wygrała z wynikiem 41:56. Druga była znów Anna Szewczykowska z czasem 42:42. Podium uzupełniła Małgorzata Mejka z rezultatem 43:47.

– Starałam się biec swoim rytem i nie miałam jakiś kryzysów. Zrealizowałam swoje założenia i jestem zadowolona – oceniła Joanna Dubińska. – Nową trasę oceniam na plus. Poprzednio były tu m.in. schody, które wybijały z rytmu i spowalniały. Teraz jest bardziej płasko. W ogóle lubię startować wieczorami. Zwykle trenuje o takiej porze, więc mój organizm się przyzwyczaił – dodała triumfatorka.

W środowym biegu wzięło udział 190 osób. Pełne wyniki: TUTAJ

Trzeci i ostatni etap Grand Prix Żoliborza rozegrany zostanie 23 maja. O miejscu w klasyfikacji generalnej cyklu decyduje suma czasów brutto uzyskanych w trzech biegach.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce