Maratony na świecie: Liege – tu piwo leje się strumieniami!

 

Maratony na świecie: Liege – tu piwo leje się strumieniami!


Opublikowane w pt., 24/11/2017 - 10:50

Piwo po bieganiu? Po maratonie? A może w trakcie? A gdyby tak wyobrazić sobie piętnaście różnych rodzajów piwa, każde inne, regionalne… i wszystkie na trasie maratonu? Marzenie? Całkiem realne!

W Liege w Belgii co roku odbywa się Beer Lovers Marathon – impreza dla miłośników biegania, piwa i dobrej zabawy. Jej uczestnicy mają do pokonania 42,195 km, ale po drodze poza wodą i izotonikami czekają na nich wyroby belgijskich browarów. Na trasie panuje radosna atmosfera, wypada w końcu wznieść toast za kolegów, znajomych… i nieznajomych biegaczy. Co roku bieg ma także swój motyw przewodni, do którego powinny nawiązywać przebrania zawodników (oczywiście nie są obowiązkowe). W roku 2018 będzie to Dziki Zachód.

Historia biegu rozpoczęła się niedawno. Jego organizatorzy zafascynowali się francuskim maratonem du Medoc, podczas którego zawodnicy mogą kosztować lokalnych win. Pomyśleli, że Belgia ma tak bogatą kulturę, że trzeba zorganizować odpowiednik winnego maratonu i ją zaprezentować. Początkowo stworzyli krótszy bieg, w trakcie którego serwowano szampana. W maju 2016 roku odbył się pierwszy Beer Lovers Marathon. Okazał się strzałem w dziesiątkę.

TERMIN

20 maja 2018

POGODA

Średnia temperatura maja to 17 stopni.

TRASA

Z pewnością można nazwać ją przyjemną ze względu na atmosferę i bufety. Warto jednak wiedzieć, że w pierwszej części nie jest łatwa technicznie. Wymagających jest pierwszych 10 km, później, na szczęście, robi się płasko.

Pierwszym wyzwaniem jest Wzgórze Bueren, na które prowadzą… schody. Dokładnie 374 schody, które znajdują się na trasie maratonu. Różnica wysokości wynosi tutaj 195 m. Organizatorzy sami zachęcają, by nie wbiegać po nich, ale raczej wchodzić, podziwiając widoki. Zwłaszcza, że za schodami trasa wspina się pod górę jeszcze przez 200 m. 3 km dalej na biegaczy czeka drugie wzgórze Rue des Cotillages, które także ma 200 m przewyższenia. Dalej robi się już płasko i tak zostaje przez ponad 30 km, aż do mety.

Organizatorzy do współtworzenia biegu zapraszają piętnaście belgijskich browarów, które na trasie biegu częstują zawodników swoimi wyrobami. Nie brakuje też regionalnego jedzenia.

By móc się w pełni nacieszyć atrakcjami mamy do dyspozycji aż sześć i pół godziny, bo tyle wynosi limit czasu w tym nietypowym maratonie.

IMPREZY TOWARZYSZĄCE

Cały maraton można określić mianem jednej wielkiej imprezy. W sobotę przed biegiem odbywa się huczne pasta party, oczywiście także z piwem. Koszt udziału to 25 euro, zapisać mogą się nie tylko biegacze, ale też ich rodziny i znajomi.

W poniedziałek po maratonie organizator zaprasza na zorganizowane wycieczki połączone ze zwiedzaniem miasta - w formie biegu lub spaceru. Są darmowe.

ZAPISY

Dostępne na TEJ stronie. 

Limit uczestników biegu to 1500 osób, lepiej więc pospieszyć się z rejestracją. Koszt startu to 75 euro (+25 euro za pasta party, jeśli się na nie decydujemy). Rejestracja jest otwarta dla osób urodzonych w roku 2000 i wcześniej. Nie są wymagane zaświadczenia lekarskie.

WYMAGANE DOKUMENTY

Dowód osobisty lub paszport.

WYJAZD

Dojazd samochodem lub samolotem. Port lotniczy w Liege nie obsługuje bezpośrednich połączeń z Polską. Można wybrać lot do Maastricht, Brukseli lub Kolonii i dalej podróżować pociągiem lub wynajętym samochodem.

KOSZTY POBYTU

Noclegi: od 114 zł za łóżko w pokoju wieloosobowym w hostelu, od 160 zł za pokój typu studio (z łazienką i kuchnią).

Ceny produktów spożywczych są wyższe niż w Polsce. Za chleb zapłacimy minimum 4,5 zł, podobnie za mleko. Kilogram bananów to koszt ok. 7,5 zł. Posiłek w restauracji to minimum 40-50 zł od osoby.

INNE BIEGI

Pierwowzór belgijskiego biegu we Francji, Le Marathon du Medoc: www.marathondumedoc.com

Strona Beer Lovers Marathon: https://beerlovermarathon.be

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce