Wrocław biegał z wąsem. Dla Marszałka i dobrej zabawy [ZDJĘCIA]

 

Wrocław biegał z wąsem. Dla Marszałka i dobrej zabawy [ZDJĘCIA]


Opublikowane w wt., 11/11/2014 - 18:21

Swój start w niepodległościowym Biegu z Wąsem relacjonuje Piotr Szuszkiewicz. Kolejna znakomita impreza Pro-Run - donosi. 

Kilkanaście dni temu postanowiłem spędzić Dzień Niepodległości z dala od maszerujących tłumów w pochodach prawicowo-lewicowych. Zapisałem się na bieg Niepodległości z… Wąsem organizowany przez świetny klub biegowy Pro-Run Wrocław. Trasę wyznaczono na 11 km ze startem na 11 listopada o godzinie 11.

Na miejsce przybyłem dwie godziny wcześniej by zaznajomić się z trasą, wcześniej nie miałem czasu dokładnie prześledzić informacji którędy będziemy biec. Ekipa z klubu Pro-Run sprawnie rozdawała pakiety startowe, a w nich: numer startowy, wąsik do przyklejenia, przypinka niepodległościowa, chip na kostkę, woda mineralna, wafelek, liczne ulotki informujące o rabatach i wejściówkach na imprezy sportowe oraz bardzo przydatna czapeczka biegowa na chłodne dni.

Do tego jeszcze rabacik na zakup koszulek patriotycznych Surge Polonia oraz los na loterię Lotto (zdrapka). Tuż obok biura zawodów w namiocie wojskowym, poczta polowa, skąd można było wysłać okolicznościową kartkę niepodległościową do swoich bliskich.

Jak się dowiedziałem od organizatorów, trasa to dwie pętle po 5,5 km ścieżkami znanymi biegającym mieszkańcom Wrocławia, jako trasa biegowa Radia Wrocław.

Organizatorzy lekko opóźnili start by wszyscy spóźnialscy zdążyli odebrać pakiety startowe i... przykleić wąsy. Co po niektórzy mieli własne wychodowane wąsiska. Tuż przed biegiem ogłoszono konkurs fotograficzny na autoportret z zarostem. Startując w tym biegu również zadbałem o wąs, nie taki bujny jak u Marszałka Piłsudskiego, ale na tyle zacny by mieć, czym się chwalić.

Biegowe Panie zwykle przyklejały pakietowy wąsik lub sprawnie kreśliły tuszem. Wspaniała ciepła pogoda zaskoczyła wszystkich zawodników. Temperatura wzrosła na tyle znacznie by biec w krótkich spodenkach.

Start, czyli radosne początki, i jak zawsze ściganie, przepychanie. I tak aż do pierwszych 3 km, gdzie ci, którzy za ostro wystartowali zaczęli zwalniać, a inni przyspieszać mając spore zapasy energii. Piękna pogoda zachęciła całe rodziny do spacerów uliczkami parku, przystawali kibicować zawodnikom.

Pierwszą pętle ukończyłem lekko, choć przyznam mijając metę będącą półmetkiem, poczułem się nieswojo, że oto jeszcze drugie tyle przede mną. Długi łuk otaczając Cmentarz Żołnierzy Polskich i szybka prosta wzdłuż wału nad rzeką Ślęzą, potem powrót do parku. Relaksacyjnym tempem dobiegłem do mety. Nawet nie sprawdzałem czasu, wyników tylko ruszyłem do kolejki po posiłek regeneracyjny. Dziś był to 100% wegański polski posiłek, czyli łazanki z kapustą i grzybami, oraz polskie jabłka.

Jak na każdych biegach organizowanych prze Pro-Run i tu był bieg towarzyszący dla dzieci, Bieg Krasnala, gdzie małe skrzaty rywalizowały na dystansie chyba 50 metrów potykając się o siebie nawzajem. Na mecie słodka nagroda, wafelki.

Bieg Niepodległości z Wąsem wygrała Anna Więcek – czas 46:20, oraz Adam Kuzynin 40:10. Zwycięzcy odebrali puchary oraz nagrody rzeczowe.

Pełne wyniki w naszym KALENDARZU IMPREZ.

Po dekoracji odbyło się losowanie nagród wśród wszystkich uczestników biegu. Główną nagrodę bon o wartości 1000 zł na zakupy w Ikea ufundowany przez Dom Development, wylosowała Pani Marta Borkowska Wójcik. Zazdrościmy.

W kilku słowach podsumowania - pragnę podziękować ekipie Pro-Run z Wrocławia za kolejną imprezę biegową zorganizowaną profesjonalnie. Trasa świetnie oznakowana, wolontariusze oraz policja dbali o bezpieczeństwo. Atmosfera wyśmienita, łazanki smaczne, impreza biegowa godna polecenia. Mam nadzieję, iż ten bieg wiele osób wybierze za rok, jako świetne spędzenie Święta Niepodległości.

Piotr Szuszkiewcz

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce