Nie przebadają kenijskich biegaczy, bo nie mają pieniędzy

 

Nie przebadają kenijskich biegaczy, bo nie mają pieniędzy


Opublikowane w śr., 05/02/2014 - 10:12

W Kenii zabrakło pieniędzy na badania antydopingowe

„Kiedy w kasie forsa to sukces pierwsza klasa” - śpiewała (i śpiewa) Maryla Rodowicz. Kiedy jednak w kasie pustka, sytuacja staje się dramatyczna. Dotyczy to nawet takich biegowych potęg jak Kenia, gdzie ta dyscyplina to praktycznie jedna z gałęzi przemysłu. Nie wiemy, czy w Nairobi przebój Rodowicz jest znany, ale właśnie w tamtejszej komisji zabrakło pieniędzy na prowadzenie kontroli antydopingowych. Grozi to wykluczeniem Kenijczyków z międzynarodowych imprez.

Mathew Kisorio Fot. iaaf.org

W ubiegłym roku kenijski rząd powołał specjalną, 12-osobową komisję, która miała zająć się problemem niedozwolonego dopingu. W ciągu 60 dni miał powstać raport wyznaczający sposoby walki ze zjawiskiem i uspokoić WADA (World Anti-Doping Agency). Światowa organizacja skrupulatnie przygląda się Kenijczykom i temu, jak walczą oni z dopingiem. Najprawdopodobniej sami sobie jednak nie poradzą z problemem.

Prace komisji nie zostały zakończone. Funduszy na jej działalność starczyło na niecały miesiąc. W 23 dni wydano 55 000 dolarów. Mandat komisji wygasł 11 stycznia. Zespół profesora Moni Wekesy chce wrócić do prac, ale potrzebuje kolejnych 165 000 dolarów, żeby dokończyć badania.

– Do tej pory odbyliśmy dwa spotkania z sekretarzem w ministerstwie sportu, ale on kategorycznie stwierdził, że nie ma więcej pieniędzy dla nas. Bez zwiększania naszego budżetu nie będziemy mogli wrócić do pracy – stwierdził szef komisji

Do tej pory komisja przeprowadziła wywiady ze 110 osobami. Zrealizowała też 918 badań aktywnych sportowców. Planując prace komisji niedokładnie oszacowano jednak koszty podróży, wynajmu obiektów czy noclegi - celem było zbadanie 2000 sportowców. 

– Cały świat oczekuje tego raportu, ponieważ w nim będziemy formułowali zalecenia dotyczące sposobu, jak zatrzymać ten występek, jeśli rzeczywiście istnieje. Bez raportu sportowcy mogą zostać wykluczeni z najważniejszych wydarzeń międzynarodowych – przekonuje Moni Wekesa.

Gordon Oluoch z Kenijskiego Ministerstwa Sportu dla lokalnej prasy: – Daliśmy komisji tyle, ile uważaliśmy za wystarczające na pokrycie ich prac. Radziliśmy im, aby pracowali w ramach tego budżetu.

Stworzenie komisji było odpowiedzią na prośbę WADA z 2012 r., jako reakcja m.in. na wywiad niemieckiego dziennikarza z Mathew Kisorio, wicemistrzem świata juniorów z Bydgoszczy w 2008 r. na 5000 m, w którym  opowiedział on w szczegółach o handlu środkami dopingującymi wokół ośrodków treningowych w Kenii. Komisja powstawała rok po tym, gdy sprawa stała się głośna, a teraz zabrakło jej pieniędzy. Co na to Światowej Agencja Antydopingowa?

RZ

Źródła:

http://www.standardmedia.co.ke/mobile/?articleID=2000103857&story_title=...

http://news.xinhuanet.com/english/sports/2014-02/04/c_133091623.htm

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce