Do drugiej edycji Al Marmoom Ultramarathon jeszcze kilka miesięcy. Nawet zapisy jeszcze się na dobre nie rozkręciły, ale już wiadomo, że do Dubaju wracają obrońcy tytułu sprzed roku, a na biegaczy czeka kilka zmian, a przede wszystkim wysokie nagrody dla zwycięzców.
Podczas zeszłorocznej edycji, biegacze z 48 krajów walczyli z upałem i piaskami pustyni w etapowym biegu na dystansie 270 km, a dodatkowo w ofercie były biegi 100 km i 50 km. Ten ostatni okazał się szczęśliwy dla jedynej Polki biorącej udział w imprezie. Anna Piasecka-Wszoła wygrała pierwszą edycję dystansu 50 km, będąc debiutantką na pustynnych trasach.
„Na trasie okazało się, że to przeprawa po górach, tylko piaszczystych. Takich, które osuwają się pod nogami. Stopy wciąż ślizgają się, zjeżdżają , biodra inaczej pracują i bolą. Grząski piach powoduje, że nogi wpadają w miękkie podłoże”
- wspominała przed rokiem Anna Piasecka-Wszoła, która w tym roku postawiła przed sobą inne wyzwanie. We wrześniu odwiedzi Krynicę i wystartuje w Biegu 7 Dolin 100 km.
Do Dubaju wróci za to Magdalena Boulet, która w zeszłym roku była najlepsza wśród czwórki finiszerek. Oprócz Boulet, która przed rokiem wygrała również Maraton Piasków, do Dubaju wybiera się obrońca tytułu sprzed roku i specjalista biegów pustynnych z Maroka Rachid El Morabity.
Organizatorzy postanowili jeszcze bardziej utrudnić zadanie nawet najlepszym zawodnikom. Zamiast 270 km, trzeba będzie przebiec 300 km podzielonych na etapy
Na biegaczy czekają namioty, woda, obsługa medyczna i logistyczna, ale wyżywienie na trasie muszą zapewnić sobie sami.
Zwycięzcy może liczyć na 10 000 dolarów nagrody.
Zapisy zostaną zamknięte najpóźniej 6 grudnia, ale do końca sierpnia obowiązuje niższa opłata startowa- 1670 dolarów. Później wzrośnie o 100 dolarów.
Wpisowe w biegach towarzyszących jest niższe. Wzorem zeszłego roku, także w grudniu tego roku będzie można wystartować w biegu 100-kilometrowym z limitem 24h i w biegu 50-kilometrowym.
Strona imprezy: TUTAJ
IB
