Blisko 7 lat po lekkoatletycznych Mistrzostwach Świata w Berlinie, chodziarz Grzegorz Sudoł otrzyma brązowy medal w chodzie na 50 km. Wszystko dzięki zweryfikowaniu wyników tej konkurencji.
W 2009 roku w stolicy Niemiec zwyciężył Rosjanin Siergiej Kirdiapkin wyprzedzając Norwega Tronda Nymarka, oraz trzeciego na mecie Hiszpana Jesusa Garcíe. Grzegorz Sudoł był czwarty z czasem 3:42.34. Wynik ten był jego ówczesnym rekordem życiowym. Do Hiszpana, który wywalczył brąz, Sudoł stracił nieco ponad minutę.
Na początku ubiegłego roku pojawiła się informacja o zawieszenie trojga rosyjskich chodziarzy, mistrzów olimpijskich, podejrzewanych o stosowanie dopingu. W gronie zawodników był wspomniany już Siergiej Kirdiapkin. Po wykryciu nieprawidłowości paszporcie biologicznym zawodnika anulowano wszystkie rezultaty osiągnięte przez niego od sierpnia 2009 do października 2012.
W efekcie dyswalifikacji Mistrzem Świata z Berlinia zostanał Trond Nymark, a wicemistrzem Jesus Garcia. Brąz przypadł Grzegorzowi Sudołowi.
Zawodnik AZS AWF Kraków, Ambasador Festiwalu Biegowego w Krynicy na swoim profilu społecznościowym napisał:
„Szkoda, ze po tylu latach... ale lepiej późno niż nigdy. Nie wiem co jest teraz mocniejsze, ale chyba złość niż radość... Czekamy zatem na medal”
Będzie to drugi medal międzynarodowej imprezy w karierze Grzegorza Sudoła. W 2010 roku w Barcelonie wywalczył on srebrny krążek Mistrzostw Europy w chodzie na 50 km.
Co ciekawe, w podobnej sytuacji co Grzegorz Sudoł znalazł się młociarz Szymon Ziółkowski, który srebrny medal mistrzostw świata otrzyma po 11 latach. W 2005 roku w Helsinkach Polak stanął na najniższym stopniu podium. Po dyskwalifikacji Białorusina Iwana Cichana, który w 2005 roku zdobył złoty medal wyniki zostały zweryfikowane.
RZ