Podczas rozgrzewki zawodnikom towarzyszył prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, który wraz z biegaczami wykonywał ćwiczenia rozciągające. Na starcie głównego biegu Festiwalu stanęło ponad 500 zawodników z kilkunastu krajów w tym m.in. z Kenii, Mołdawii, Rosji, Kirgizji i Ukrainy. Po maratończykach na rzeszowskim rynku, pojawili się kelnerzy z podkarpackich restauracji, którzy na sprinterskim dystansie biegali z tacami, na których ułożone były coca-cola-ę, dwie wody i ciastka.
Ciekawie, kolorowo i głośno było przede wszystkim podczas biegów przebierańców i rodzinnego. Kibice mogli zobaczyć ścigających się po rzeszowskim bruku m.in. stańczyka, drwala i starożytną mumię, a w biegu rodzinnym, nawet dwuletnie dzieci, które trasę biegu pokonały na plecach swoich rodziców.