Organizatorzy przyszłorocznych mistrzostw świata w lekkoatletyce, które odbędą się w Londynie chcą usunąć z identyfikacji wizualnej imprezy logotyp Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych IAAF
Zdaniem Brytyjczyków ostanie skandale dopingowe i korupcyjne, w które zamieszani byli najwyżsi przedstawiciele władz federacji, z prezydentem Lamine Diackiem na czele, doprowadziły do tego, że IAAF jest traktowana przez społeczeństwo, jako „toksyczna” marka.
Według planów, logotyp organizacja ma być usunięty zarówno z reklamy imprezy, jak i jej identyfikacji wizualnej. - Chcemy, aby ludzie rozmawiali o sportowcach, nie o IAAF – przekonują organizatorzy.
Pierwotnie impreza w Londynie miała mieć nazwę: IAAF World Championships. Jednak Brytyjczycy, biorąc pod uwagę choćby względy wizerunkowe niezbędne np. przy pozyskiwaniu sponsorów, dążą do jej zmienienia na: „World Athletics Championships” lub „London World Athletics Championships”.
Obawy Anglików wydają się nie być bezpodstawne biorąc pod uwagę choćby ostanie wydarzenia związane z przedwczesnym wycofaniem się firmy Adidas ze współpracy z IAAF.
Jedno jest jednak pewne, zgodę na propozycję Londynu muszą wyrazić władze IAAF. Ale biorąc pod uwagę, że prezydentem organizacji jest Sebastian Coe, który w przeszłości był przewodniczącym komitetu organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich Londyn 2012, są na to duże szanse.
Pozostają jednak wątpliwości. Czy możecie sobie wyobrazić, by na mistrzostwach świata w piłce nożnej brakowało symboliki FIFA? A przecież to organizacja, która chyba jeszcze w większym stopniu przeżarta jest korupcją...
MGEL
Źródło: The Times