Aż 124 osoby wystartowało w niedzielę 9 czerwca br. w pierwszych zawodach z cyklu Grand Prix Pionek w biegach. Trasę 5 kilometrów najszybciej pokonał Paweł Petkow z Uczniowskiego Klubu Sportowego "Orlik" Pionki. Wśród kobiet najlepsza była Karolina Waśniewska z Radomia.
? Takie imprezy to naprawdę świetna sprawa. Ja po prostu kocham biegi uliczne. Miła atmosfera, fantastyczni ludzie. Czego chcieć więcej. Na pewno tutaj wrócę na następne zawody ? cieszyła się na mecie Karolina Waśniewska, która w biegu głównym zajęła 26. miejsce i wygrała klasyfikację kobiet.
Rodzinne bieganie
Pierwsze zawody z cyklu Grand Prix Pionek przyciągnęły w okolice Nadleśnictwa Kozienice ponad trzysta osób. Nie tylko biegaczy i kibicujące im rodziny, ale również najmłodszych amatorów biegania, którzy startowali na krótkich dystansach dla przedszkolaków i uczniów podstawówek. Spikerem w trakcie zawodów był Tadeusz Kraska ze Stowarzyszenia Biegiem Radom.
Miałem przygotowanych dwieście numerów startowych i miałem nadzieję, że nam ich nie zabraknie. To pierwsza taka impreza w Pionkach i odzew był naprawdę spory. Okazało się, że numerów nie zabrakło, bo ostatecznie na starcie biegu głównego stanęły dokładnie 124 osoby. Może niektórych wystraszył deszcz, bo na kilkanaście minut przed startem rozpętała się spora ulewa. Zawodnicy ścigali się na dystansie 5 kilometrów. Trasa wytyczona była przez leśne ścieżki Puszczy Kozienickiej tzw. drogą Tomalową.
Namówiła mama
Od początku tempo nadawali główni faworyci. Po około trzech kilometrach od grupy odłączył się Paweł Petkow z UKS Orlik Pionki. Jako pierwszy wbiegł na metę z czasem 17 minut 48 sekund. 9 sekund za nim przybiegł Mariusz Weronowicz z UKS Olimp Kozienice.
- Tempo biegu było mocne. Ja raczej startuję na krótkich dystansach i ta wygrana to spory sukces. Do końca nie wiedziałem czy wystartuję, bo w tym sezonie mam sporo zawodów. Namówiła mnie mama i mój trener, Szymon Skorupski ? mówił na mecie zwycięzca biegu głównego, Paweł Petkow.
Zmówiła różaniec
Wśród kobiet najlepsza była Karolina Waśniewska z Radomia, która w biegu głównym zajęła 26. miejsce z czasem 20 minut 57 sekund. Kolejne miejsca na podium zajęły siostry Urszula i Katarzyna Hoffman z Pionek. Dzień wcześniej radomianka wygrała w Kozienicach bieg na 10 kilometrów szlakiem króla Zygmunta Starego.
- Biegam amatorsko od dwóch lat. Bardzo często w towarzystwie męża i córki. Uwielbiam biegi uliczne i z miłą chęcią wrócę do Pionek. Przyznam się, że zgodnie z regulaminem nawet zmówiłam w trakcie biegu różaniec ? opowiada zwyciężczyni biegu wśród kobiet.
Po wręczeniu medali i pucharów, najlepsi zawodnicy zasadzili dąb pamięci przy Nadleśnictwie Kozienice. To na pamiątkę niedzielnych zawodów. Potem była jeszcze gorąca grochówka prosto z kotła, kiełbaski pieczone nad ogniskiem i rozmowy na temat biegu i kolejnych zawodów.
Na cykl Grand Prix Pionek składać się będzie z czterech biegów. Najbliższy już 1 września, ponownie przy Nadleśnictwie Kozienice. Liczę na pobicie rekordu frekwencji.
Pozdrawiam
ks. Piotr