Po ponad dwóch tygodniach, Jamajczyk Kemoy Campbell opuścił szpitalne mury. Zawodnik trafił w ręce specjalistów po tym jak omal nie stracił życia w trakcie halowego mityngu Millrose Games w Nowym Jorku.
28-letni biegacz był pacemakerem w zawodach na 3000 m. Wszystko wyglądało normalnie, start jakich wiele, gdy nagle, po pokonaniu pięciu okrążeń, Campbell zaczął zwalniać i upadł za bieżnią. Na początku sądzono, że potknął się schodząc z bieżni. Jednak sytuacja okazała się być bardzo poważna.
Według doniesień, doszło do nagłego zatrzymanie krążenia. Cała hala zamarła w milczeniu. Potrzebna była reanimacja przy pomocy defibrylatora. Po chwili zawodnik został przewieziony do szpitala.
for Kemoy Campbell pic.twitter.com/mEouTqG630
— FloTrack (@FloTrack) 9 lutego 2019
Jamajczyk przeszedł badania tomografem komputerowym i został wprowadzony w 48-godzinną śpiączkę farmakologiczną. Początkowo oddychał przy pomocy aparatury medycznej. Po kilku dniach były trener zawodnika Mark Coogan poinformował, że Jamajczyk czuje się już lepiej i oddycha samodzielne, uśmiecha i poznaje bliskich towarzyszących mu w szpitalu.
Menedżer sportowca Ray Flynn powiedział BBC, że biegacz przeszedł wszczepienne kardiowertera - defibrylatora serca (ICD - red). Urządzenie ma jego sercu przywrócić rytm zatokowy.
Oznacza to rychłe zakończenie wyczynowej kariery przez Cambella. W opracowaniu udostępnionym przez Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II, czytamy że taki zabieg u pacjentów wiąże się nie tylko z rezygnacją z wyczynowego uprawiania sportu, ale też z cięższych prac fizycznych. Najważniejsze jednak, że biegacz wciąż może pisać swoją historię, bo cała sytuacja wyglądała dramatycznie. A sceny z klęczącymi kulomiotami i cichą halę zapamiętamy jeszcze na długo.
Kemoy Campbell jest pierwszym jamajskim biegaczem długodystansowym, który wystąpił w finale mistrzostw świata. W Londynie w 2017 roku zajął dziesiąte miejsce u na 5000 m z czasem 13:39.74. Na tym dystansie reprezentował też kraj podczas igrzysk w Rio, ale odpadł w eliminacjach. Jest też rekordzistą Jamajki w biegach na dystansach od 3000 m (7:41.87) do 10 000 m (28:06.4).
RZ