Stephane Abry to szwajcarski ultramaratończyk i mówca motywacyjny, który specjalizuje się w biegach 12- i 24-godzinnych. Na koncie ma też dłuższe ultramaratony np. Sion- Paryż, 750 km, czy bieg dookoła Szwajcarii, którego dystans przekraczał 1000 km. Jego pokonanie zabrało mu 15 dni. Rok wcześniej próbował ustanowić nowy rekord świata w biegu 12-godzinnym na bieżni mechanicznej. Przebiegł wtedy 111 km. Za mało na rekord.
Szwajcar każdego roku realizuje jakiś projekt biegowy, a w tym roku będzie biegał w Mongolii. Krajem zachwycił się wpierw teoretycznie, czytając książki i artykuły, a później już praktycznie, gdy w ubiegłym roku wziął udział w biegu „Mongolia od świtu do zmierzchu”. Czas biegu nie był jednak dla niego satysfakcjonujący, dlatego tym razem wróci do Mongolii zrealizować projekt Mongolia Run Trip.
Abry planuje przebiec 1000 km z Altanboulag przy granicy z Rosją, do Zamiin-Uud przy granicy z Chinami. Trasa biegu będzie prowadzić wzdłuż kolei transmongolskiej i przez pustynię Gobi. Szwajcar planuje uporać się z tym zadaniem w 15 dni, przebiegając średnio 70 km dziennie. Do pokonania będzie miał 3800m przewyższeń. W realizacji projektu pomoże mu 3-osobowa ekipa techniczna, do której zaprosił mongolskiego przewodnika.
Bieg przez Mongolię rozpocznie się 1 sierpnia, jednak wcześniej w ramach przygotowań weźmie udział w biegu 24-godzinnym de Bâle, 300-kilometrowym ultramaratonie wiosennym, którego nazwy jeszcze nie ujawnił oraz w popularnym Bienne 100 km. Będziemy śledziś jego poczynania.
Strona biegacza- TUTAJ
IB