Monika Kalicińska zwyciężyła sobotni halowy maraton w Toronto pn. „Run4Kids” (Bieg Dla dzieci). Na uwagę zasługuje jej czas – 2:53:53. To najlepszy wynik osiągniętym w hali przez kobietę na tak długim dystansie, lepszy o prawie 4 minuty od poprzedniego rekordu. Ale nie zostanie uznany.
Maraton w hali różni się od maratonu rozgrywane go na ulicy w wielu aspektach. Podstawowa różnica jest taka, że otwartych przestrzeniach biegacze mijają różne ulice, lasy, parki budynki, kibiców. Natomiast w hali biegnie się kolejne okrążenia. Podczas „Run4Kids” Monika Kalicińska zrobiła 182 takie pętle.
Dla osoby, która nie czuje w sobie pasji do biegania ani wygrywania, oznacza to jedno – monotonię. Pani Monika jednak spisywała się na tyle dobrze, że na metę przybiegła pokonując dystans… 42 km i 310 metrów, zamiast klasycznych 42 km 195. Nie jest to jednak dla niej dobra wiadomość. Dlaczego?
Association of Road Racing Statisticians (Stowarzyszenie Statystyków Biegów Ulicznych) nie uzna wyniku Polki, bo bieżnia w Toronto była dłuższa niż regulaminowe 200 m. Właśnie tyle powinna bowiem wynosić długość trasy w zawodach halowych. Każda inna uważana jest jako „wspomaganie”.
Po rywalizacji Kalicińska powiedziała, że „bieg nie był tak trudny psychicznie, jak się spodziewałam, może dlatego, że nie liczyłam okrążeń i zmieniały się kierunki biegu po każdej godzinie”. Mimo bólu łydek zawodniczka była zadowolona ze swojego debiutu.
Monika Kalicińska w Polsce reprezentowała barwy MKS MOS Wrocław. Ostatnio biegała w reprezentacji Uniwersytetu św. Grzegorza (St. Gregory's University) w Oklahomie.
RZ
Źródło:
http://www.runnersworld.com/races/new-fastest-indoor-womens-marathon-253