Podczas biegów Festiwalu Biegowego nie sposób nie zatrzymać się od czasu do czasu aby złapać oddech i podziwiać piękne krajobrazy, przez które przebiegają trasy konkurencji.Jest jednak jedna rzecz, która nie dość że potrafi skutecznie zepsuć dobre widoki, to jest także śmiertelnie niebezpieczna dla środowiska; chodzi oczywiście o śmieci.
Zwykle są to plastikowe opakowania i butelki, ale zdarzają się także m.in. niedopałki papierosów, które nieuważni spacerowicze “gubią” w trakcie przechadzek. Przez ostatnie lata plastikowe (i nie tylko) odpadki stały się plagą w polskich lasach.
Dlatego też w ubiegłorocznej edycji Festiwalu Biegowego, w ramach biegów na 100, 61 i 36 km oraz Biegu Górskiego na 23 km, zawodnicy mogli także wziąć udział w niecodziennej konkurencji - ploggingu.
Na czym polega plogging? To proste - zbieranie śmieci w trakcie biegania. Na początku może wydać się to uciążliwe; przecież nie dość, że biegniemy dany dystans, to jeszcze schylamy się, żeby podnieść napotkane odpady!
Z czasem przychodzi jednak wprawa, a z nią większa ilość zebranych śmieci, a także satysfakcja, że osobiście zrobiliśmy coś dla środowiska. W dużym skrócie - plogging łączy przyjemne z pożytecznym!
W ubiegłym roku, w akcji ploggingowej na Festiwalu Biegowym wzięło udział prawie 100 biegaczy - na 4 trasach łącznie uzbierali 75 worków ze śmieciami. Jest to dużo, jednak wciąż zapewne ułamek tego, co wciąż zalega w lasach, na polanach i szlakach górskich - dlatego każdy biegacz powinien chociaż spróbować swoich sił w ploggingu, zwłaszcza jeśli zależy mu na czystym środowisku.
Być może nie wyręczymy służb porządkowych, ale mamy wpływ na to, jak będzie wyglądało nasze otoczenie, a im więcej nas będzie, tym więcej przestrzeni możemy oczyścić! Jedyne co potrzebne, to rękawiczki, worek i odrobina determinacji! (tk)