Ponad tysiąc kilometrów przez mazurskie lasy przebiegł w 40 dni maratończyk Krzysztof Szwedzik. Celem biegu "Mazury Tour 2013" było zachęcanie innych do biegania i aktywnego wypoczynku.
52-letni biegacz wystartował 20 marca by w niedzielę po przebiegnięciu dokładnie 1020,5 km po samotnym okrążeniu Mazur dobiec do mety w nadleśnictwie Kudypy. Po zakończeniu biegu Szwedzik powiedział, że udało mu się zrealizować największe do tej pory sportowe marzenie w życiu. Maratończyk przyznał, też że wyprawa okazała się pod względem sportowym znacznie trudniejsza niż przewidywał, głównie przez fatalne warunki pogodowe w pierwszych 3 tygodniach.
Na poszczególnych etapach wyprawy do samotnego biegacza dołączali inni biegacze z lokalnych klubów ? łącznie było to ponad 100 osób. Krzysztof Szwedzik w młodości wyczynowo uprawiał lekkoatletykę. Na długich dystansach zaczął startować dopiero po czterdziestce. Od tego czasu ukończył kilkanaście maratonów i wiele masowych biegów ulicznych na całym świecie.
Do próby pokonania na Mazurach trasy dłuższej niż 24 maratony zainspirował go Serge Girard, światowa legenda tzw. biegów ultradługich. Francuz przed trzema laty obiegł Europę, co zajęło mu równo rok. Szwedzik był jednym z biegaczy, którzy towarzyszyli mu wtedy w trasie przez Polskę.
Głównym celem przedsięwzięcia była promocja Warmii i Mazur oraz jego największego bogactwa, czyli pięknych lasów ? wyjaśnia Krzysztof Szwedzik. W zamierzeniu organizatorów ?Mazury Tour 2013?, kolejnym zadaniem tego projektu było także ukazanie mniej popularnych turystycznie zakątków regionu, a także promowanie biegania, jako najprostszej formy aktywnego wypoczynku i zdrowego stylu życia, które można uprawiać wszędzie, niezależnie od miejsca zamieszkania oraz pory roku.
Współorganizatorami "Mazury Tour 2013" były Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych w Olsztynie i Białymstoku.