Nocny 4F Półmaraton Praski: Start obrończyni tytułu niepewny. Ale za to...

  • Biegająca Polska i Świat

Kamil Jastrzębski i Anna Łapińska to ubiegłoroczni zwycięzcy 4F Półmaratonu Praskiego. Oboje znaleźli się w elicie tegorocznego biegu, niemniej występ Pani Anny – jak informuje sama zawodniczka – stoi pod znakiem zapytania.

„Mega ambitnie” i „w naprawdę dobrej formie”

Samotna sylwetka przymykająca nocą ulicami warszawskiej Pragi. To nie jest wcale początek filmu kryminalnego, ale najlepsze podsumowanie tego jak wyglądał ubiegłoroczny Półmaraton Praski. Biegacz z Kraśnika od początku dominował w zmaganiach na wschodnim brzegu Wisły.

O ile taka jednak ucieczka zawsze jest efektowna dla kibiców, tak już zawodnikom biega się trudniej niż w grupie. Mimo to Kamil Jastrzębski utrzymał spore prowadzenie i jako pierwszy przeciął metę na błoniach Stadionu Narodowego. Zawodnik na pokonanie 21 km i 97,5 m potrzebował 1:06:11. Nad drugim na mecie miał aż cztery minuty przewagi.

- Szczerze mówiąc, to zbytnio nie rozpamiętuje tego co było. Fajnie, że wygrałem i zapisałem się w historii imprezy, ale tak naprawdę... to tyle. Od początku biegłem samotnie i niepotrzebnie pozwoliłem ponieść się euforii, za co później musiałem zapłacić. Bieganie samemu nigdy nie jest łatwe, tym bardziej jeśli zależy Ci na wyniku. Ja podszedłem „mega” ambitnie i trochę mnie to przerosło - ocenia z perspektywy czasu Kamil Jastrzębski.

Wśród pań, trochę niespodziewanie wygrała Anna Łapińska. Ona prowadzenie objęła już w okolicach 5. kilometra. Trasę pokonała w 1:16.10. Nad drugą biegaczką miała blisko 3 minuty przewagi.

Wydaje się, że w obu przypadkach wszystko było pod kontrolą. Ale czy na pewno?

- Dobrze pamiętam tamten bieg. Byłam wówczas w naprawdę dobrej formie, więc uzyskany czas nie był aż takim zaskoczeniem. Szczególnie, że na trasie, podobnie jak moja główna konkurentka, zmagałam się z bólem brzucha. Myślę, że gdyby nie ta dolegliwość, wynik byłby jeszcze lepszy. Bardziej zaskoczeniem była dla mnie przewaga jaką wypracowałam i oczywiście samo zwycięstwo. Stąd też nadal miło wspominam to wydarzenie - mówi Anna Łapińska.

„Sprawdzian przed maratonem”

Kamil i Anna przygotowywali się do jesiennych startów w Szklarskiej-Porębie. Dla obojga biegiem docelowym są jesienne maratony. Dlatego wiele wskazuje na to, że - szukając optymalnej formy - Pani Anna zrezygnuje z udziału w Półmaratonie Praskim.

- Obecnie wydaje się być daleka od formy, ale na maraton będę gotowa. Wprowadziliśmy z trenerem kilka zmian w przygotowania, dlatego najprawdopodobniej nie wystartuje w sobotę w Warszawie. Półmaraton miał być sprawdzianem, ale obecnie muszę skupić się na maksymalnie szybkim powrocie do pełni sił i starcie w docelowej imprezie. Mam jeszcze trochę ponad miesiąc, myślę, że się uda - wyjaśnia biegaczka.

Swojej szansy na Pradze szukać będzie za to ambitny maratończyk, choć obsada jest dużo mocniejsza niż rok temu. W zapowiadanej stawce znajdziemy m.in. Henryka Szosta, Mariusza Giżyńskiego czy Błażeja Brzezińskiego. Tym razem raczej nikt nie wygra z wynikiem 1:06:00 i taką przewagą jak rok temu.

- Faktycznie. Zapowiada się zupełnie inny bieg niż rok temu, dlatego tym bardziej cieszę się że jest grupa biegnąca na wynik poniżej 65 minut. Mam założenia, których zamierzam się trzymać i za żadne skarby nie dam się podpuścić. To będzie poważny sprawdzian przed jesiennym maratonem - zapowiada Kamil.

„Trasa szybka i płaska”

Zdaniem ubiegłorocznych zwycięzców trasa Półmaratonu Praskiego, prowadząca przez Saską Kępę i Gocław, a także Wałem Miedzeszyńskim, aż do pod stadion PGE Narodowy, należy do bardzo szybkich.

- Trasa biegu jest szybka i płaska. Jednak to jest półmaraton, czyli dość długi dystans. Poza tym będzie ciepło. Dlatego najważniejszą kwestią, według mnie, będzie spokojny bieg i uniknięcie szarży w pierwszej części dystansu. Równomierne rozłożenie sił i nawadnianie na punktach odżywczych powinny przynieść sukces - radzi ubiegłoroczny zwycięzca.

- Trasę biegu wspominam jako płaską i łatwą, a więc idealną do szybkiego biegania. Sprzyja ona dobrym wynikom, dzięki długim prostym odcinkom. Nic tylko biegać! - chwali organizatorów Anna Łapińska.

6. Nocny 4F Półmaraton Praski już w sobotę 31 sierpnia. Start Praskiej Piątki o 19:30, biegu głównego - godzinę później. O 20:25 na trasę ruszą wózkarze. Obszerna relacja z imprezy jeszcze w weekend w portalu www.festiwalbiegow.pl

RZ