Czy są tu chętni na start w najdłuższym biegu festiwalu UTMB, czyli PTL 300 km? Od teraz musi być was koniecznie trzech!
Organizatorzy Petite Trotte à Léon (tak rozszyfrowuje się skrót nazwy jedynej drużynowej konkurencji UTMB) wprowadzają od przyszłego roku wymóg 3-osobowego składu zespołu. Do tej pory ekipa startująca w PTL mogła liczyć 2 lub 3 osoby dowolnej płci, z tym, że do sklasyfikowania konieczne było ukończenie biegu przez przynajmniej 2 zawodników.
„Chcemy być wierni DNA naszego biegu. Zmiana to powrót do pierwotnej idei biegu i podkreślenie ducha współpracy w zespole, a także wzmocnienie bezpieczeństwa uczestników tego najtrudniejzego z naszych biegów” - informują organizatorzy.
Drużynowy bieg PTL na dystansie około 300 km z przewyższeniem 25-30 tysięcy metrów zostanie rozegrany po raz trzynasty. Pierwotnie zespoly były wyłącznie 3-osobowe, dopiero później organizatorzy dopuścili możliwość startu duetów.
– Łatwiej na pewno nie będzie. Do tej pory był limit na nieprzewidziane, teraz żadnej z trzech osób nic nie może się przydarzyć. Trzeba będzie bardziej uważać, czyli... mniej ryzykować – powiedział nam Eligiusz Olszewski, polski „weteran” PTL. Biegacz z Opola 4-krotnie stawał na starcie PTL, a 3 razy go ukończył: w składzie zarówno trzy-, jak i dwuosobowym.
– Nowy regulamin będzie wymagał od teamu jeszcze lepszego zgrania i dopasowania. Już teraz, biorąc udział w PTL, nie dopuszczaliśmy myśli o „zgubieniu” któregoś członka zespołu. Każdy ma kryzys w innym momencie i to właśnie najsłabszy w danym momencie wyznacza tempo na tym odcinku. Zawsze kończyliśmy PTL w takim składzie, w jakim zaczynaliśmy bieg.
– No cóż, będzie trudniej dla wszystkich, ale mam nadzieję, że podołamy po raz kolejny – jest przekonany Olszewski, który w przyszłym roku znów zamierza wystartować w PTL, znów jako BeerRunners i znów w drużynie z Jarosławem Haczykiem i Mariuszem Bartosińskim, z którymi ukończył bieg w roku 2019.
Jarosław Haczyk ma w dorobku 3 starty w PTL, raz w duecie z Olszewskim, a 2 razy z nim i trzecim członkiem zespołu. Za każdym razem cieszył się z ukończenia wyzwania. Opolanin uważa, że wymóg 3-osobowych zespołów to krok w bardzo dobrym kierunku.
– Popieram, podoba mi się ta zmiana. Wyrówna szanse wszystkich startujących. W duecie, czyli w dwie osoby jest zawsze łatwiej się dograć niż we trójkę – mówi Haczyk. – Fajnie, że organizatorzy kładą nacisk na pracę zespołową.
Ambiwalentne odczucia Jarosław Haczyk ma za to wobec drugiej istotnej zmiany na rok 2020. Chodzi o miejsce startu PTL.
Do tej pory uczestnicy biegu, który wielu uczestników porównuje do wyścigu przygodowego, wyruszali na trasę z centralnego punktu UTMB, czyli placu Triangle de l'Amitié na deptaku w centrum Chamonix, gdzie finiszują wszyscy uczestnicy kultowego festiwalu u stóp Mont Blanc..
W roku 2020 start PTL nastąpi w szwajcarskim miasteczku Orsières, gdzie rozpoczyna się także OCC, bieg na dystansie 56 km.
– Z jednej strony bardzo mi się to nie podoba. Start z Orsières oznacza, że nie zrobimy pełnej pętli wokół Mont Blanc. To zawsze było bardzo fajne! Utrudni nam to także logistykę, bo meta w Chamonix, a na start trzeba będzie dojechać kilkadziesiąt kilometrów – komentuje Haczyk.
– Ale z drugiej strony... – zastanawia się – przeniesienie startu do Szwajcarii może pozwolić organizatorom na wytyczenie trasy w rejonach, w które do tej pory nie mieliśmy szans się zapuścić, były dla nas niedostępne ze względu na dystans i limit czasowy.
Na ten ostatni aspekt zwraca uwagę Eligiusz Olszewski. I z tego wlaśnie powodu zmiana miejsca rozpoczęcia biegu mu się podoba. – Niedomknięta pętla wokół „Blanka” nie stanowi dla mnie problemu. Trasa i tak co roku wygląda całkiem inaczej, a poznamy nowe rejony tych pięknych gór. Z problemami logistycznymi komitet organizacyjny jakoś się na pewno upora – uważa biegacz, który najwięcej razy spośród Polaków uczestniczył w PTL.
Problem może być łatwy do rozwiązania. Taki sam model: start w Orsières i meta w Chamonix obowiązuje w biegu OCC 56 km. Na start do Szwajcarii zawodników dowożą autokary zapewnione przez organizatorów. Tak zapewne będzie i w przypadku PTL.
Przeniesienie miejsca startu biegu nie zmieni jego terminu: to poniedziałek rozpoczynający tydzień festiwalu UTMB. W przyszłym roku będzie to 24 sierpnia o godzinie 8:00.
Zapisy na PTL, podobnie jak na pozostałe biegi imprezy w Chamonix, rozpoczną się 17 grudnia i potrwają do 2 stycznia 2020 roku. Zgłoszenia drużyny do PTL dokonuje jej kapitan. Warunkiem udziału jest przedstawienie biegowego cv, dokumentującego górskie doświadczenie każdego z członków drużyny, sportową przeszłość i motywację do udziału w PTL.
Decyzję o dopuszczeniu do startu w PTL podejmuje nieodwołalnie Komitet PTL. Limit uczestników to 300 osób, czyli 100 drużyn.
Jeśli liczba prawidłowych zgłoszeń przewyższy limit miejsc, organizatorzy po raz pierwszy przewidują przeprowadzenie losowania. Komitet PTL rezerwuje sobie prawo zakwalifikowania części uczestników bez losowania, natomiast poddane tej procedurze zostaną zgłoszenia „słabsze lub niewystarczające”.
Lista uczestników PTL zostanie ogłoszona wraz z listami startowymi pozostałych biegów, 9 stycznia o godzinie 10.
Piotr Falkowski