Firma Nike znalazła się w ogniu krytyki z powodu nowej kampanii reklamowej, której bohaterem jest zawodnik futbolu amerykańskiego Colin Kaepernick. Klienci bojkotują zakupy, a nawet palą posiadany sprzęt.
Colin Kaepernick uważany jest za symbol protestu graczy NFL przeciwko brutalności policji i rasizmowi. Cześć zawodników, głównie czarnoskórych, przyklękała na jedno kolano podczas grania amerykańskiego hymnu. Dla jednych stał się on bohaterem, dla innych wrogiem. Wśród krytyków znalazł się m.in. prezydent Donald Trump. Zawodnikowi zarzucano, że zachował się niepatriotycznie i nie okazał szacunku fladze.
Gracz obecnie jest bezrobotny. Najwyraźniej żaden z klubów NFL nie chcie podsycać protestu. Właśnie do jego sytuacji nawiązuje hasło reklamowe 30-tej kampanii Nike. „Wierzyć w coś. Nawet jeśli to oznacza poświęcenie wszystkiego”.
Believe in something, even if it means sacrificing everything. #JustDoIt pic.twitter.com/SRWkMIDdaO
— Colin Kaepernick (@Kaepernick7) 3 września 2018
W ciągu 24-godzin od rozpoczęcia kampanii, akcje Nike miały spaść aż o 3 procenty. W internecie pojawiły się też akcje #NikeBoycott oraz #JustBurnIt, gdzie na zamieszczonych filmach i zdjęciach wściekli klienci pokazują jak niszczą sprzęt Nike. Póki co nikt jeszcze chyba nie zniszczył unikalnych Nike Zoom Vaporfly 4%, ale skala nienawiści jest ogromna. Wcześniej takich uczuć nie wzbudziła kampania „Równość” z koszykarzem LeBronem Jamesem.
First the @NFL forces me to choose between my favorite sport and my country. I chose country. Then @Nike forces me to choose between my favorite shoes and my country. Since when did the American Flag and the National Anthem become offensive? pic.twitter.com/4CVQdTHUH4
— Sean Clancy (@sclancy79) 3 września 2018
.@Nike Due to your support of C.K. in your coming adds, I as an American can no longer support your company. #boycottNike #IStandForOurFlag pic.twitter.com/5JxSMD8SSO
— AlterAtYeshiva (@alteratyeshiva) 4 września 2018
Z drugiej strony, kampanie marki Nike poparł legendarny raper Common, który tak napisał na jednym z portali społecznościowych: „Miłość jest źródłem naszego oporu. Moja miłość do mojego ludu jest moim paliwem, które wzmacnia moją misję. To jest nasza miłość do 12-letniego Tamira Rice'a, który został zastrzelony przez policję, co nie pozwala nam stłumić nam naszego gniewu. Protestujemy, ponieważ kochamy siebie i naszych ludzi.”
Stara dziennikarska maksyma mówi, że nie ważne jak mówią, byle by nie przekręcili nazwy/nazwiska. Dzięki tej akcji o Nike jest znów głośno. Pomimo początkowych strat, wkrótce marka zapewne odrobi procenty, które straciła. Wydaje się jednak, że ta kampani to coś więcej niż kolejna reklama butów i sprzętu. Wyraźnie ujawnił bowiem podziały istniejące w amerykańskim społeczeństwie.
RZ