W sobotę 24 maja miłośnicy biegania z Polski i zagranicy stanęli w Łodzi na starcie Biegu Ulicą Piotrkowską Rossmann Run 2025. Wystartowało w nim prawie 10 tysięcy biegaczy. Można było również wystartować w wersji z aplikacją i tutaj zgłosiło się ponad 375 tysięcy uczestników
- Na Rossmann Run zapisało się pół miliona osób w zaledwie miesiąc. 24 maja z aplikacją wystartowało ponad 375 tysięcy. Gdyby wszyscy tegoroczni biegacze złapali się za ręce, mogliby dosięgnąć Księżyca, wrócić na Ziemię – i tak 4 razy! 100% wpłat uczestników biegu zostanie przeznaczonych na organizację obozów sportowych Polskiego Komitetu Paralimpijskiego „Sport – Twoja Siła”. To ponad 2,8 miliona złotych, dzięki którym podopieczni Komitetu będą mogli wzmocnić swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. W tym roku w Rossmann Run z aplikacją każdy startował ze swoją drogerią, czyli drużyną. W naszym biegu wzięło udział 1951 drużyn, z czego najliczniejsza pobiegła w Poznaniu! Najwięcej uczestników Rossmann Run z aplikacją wyruszyło po południu, między godziną 12:00 a 18:59! A gdybyśmy zsumowali liczbę kalorii wybieganych przez naszych zawodników i przeliczyli je na słodkości, wyszłoby aż 546 875 pączków pistacjowych – piszą na swojej stronie organizatorzy tego niezwykłego biegu.
W tej wielotysięcznej grupie nie mogło zabraknąć biegaczy z powiatu gorlickiego.
- Nasz kolega Patryk Zabawa utworzył wydarzenie na fb i zaprosił wszystkich chętnych do biegania do Parku Miejskiego na godz. 17.30. Część z nas biegało o różnych porach. Bardzo liczną ekipę w tym biegu wystawiła również Bobowska Grupa Biegowa. Ja miałem w planie pobiec z większą grupą w parku, ale plany się zmieniły i musiałem pobiec wcześniej swoją ulubioną ścieżką rowerową z Gorlic do Szymbarku. Aplikacja włączyła się idealnie, ale na trasie coś zaczęła szwankować i nie liczyła wszystkich kilometrów, do Szymbarku naliczyła mi niecałe 4 km i trochę trzeba było jeszcze pobiegać, aby te 10 km uzbierać, udało się i to najważniejsze. Dodatkowo chyba cztery kilometry zrobiłem, ale biegło się super, tak że jestem mega zadowolony. Okazało się, że nie tylko ja miałem problemy z aplikacją, która kolegom i koleżankom też płatała różne figle. Zadanie wykonaliśmy, wsparliśmy Polski Komitet Paraolimpijski, a teraz czekamy na obiecane nagrody. Nie ukrywam, że był to mój pierwszy start w tak ogromnym biegu i satysfakcja również jest bardzo duża– informuje Marek Podraza, Ambasador Festiwalu Biegów.
Marek Podraza, Ambasador Festiwalu Biegów
fot. archiwum autora